Mateusz Skrzypczak na zasadzie wolnego transferu odszedł z Lecha Poznań i podpisał dwuletni kontrakt z Jagiellonią Białystok z opcją przedłużenia o kolejny rok.
21-letni pomocnik w dopiero co zakończonym sezonie rozegrał dla „Kolejorza” dwa mecze w Ekstraklasie i pięć w Pucharze Polski. Wcześniejszy sezon spędził na wypożyczeniu w I lidze – najpierw w Puszczy Niepołomice (13 spotkań), później w Stomilu Olsztyn (14 spotkań).
– O zainteresowaniu ze strony Jagiellonii słyszałem już nieco ponad rok temu. Pierwszy konkret pojawił się zimą tego roku. Wiem, że byłem wówczas intensywnie obserwowany przez Jagę. W ostatni dzień zimowego okna dowiedziałem się, że Żółto-Czerwoni chcą sfinalizować mój transfer. Byłem zainteresowany takim rozwiązaniem, ale niestety zabrakło wówczas czasu oraz zgody ze strony Lecha, który chciał mnie zatrzymać. Od tamtego czasu trwały rozmowy dotyczące podpisania kontraktu od kolejnego sezonu – przyznaje Skrzypczak w rozmowie z oficjalną stroną Jagi.
– Były inne opcje, ale Jagiellonia była zdecydowanie najbardziej zdeterminowana. Przekonała mnie do przenosin tym, co do powiedzenia mieli dyrektor sportowy i prezes. Myślę, że jest to najlepsza droga, zarówno dla Jagiellonii jak i dla mnie – dodał.
WIĘCEJ O JAGIELLONII:
Fot. Newspix