Nowym piłkarzem Jagiellonii Białystok został Rui Filipe da Cunha Correia „Nene”. Podpisał kontrakt do czerwca 2024 roku z opcją przedłużenia.

– Nene oglądaliśmy od około trzech miesięcy. Szukaliśmy kreatywnego piłkarza środka pola dobrze czującego się na pozycjach numer sześć i osiem, a Portugalczyk spełnia te kryteria. Cieszy mnie to, że mimo propozycji nowego kontraktu ze strony CD Santa Clara przyjął naszą ofertę. Nene chciał spróbować czego nowego, Jagiellonia jest jego pierwszym zagranicznym klubem. Cieszę się, że zdecydował się na podjęcie tego wyzwania. Jesteśmy pełni optymizmu co do jego potencjału. Mamy nadzieję, że podniesie jakość drużyny. Uważamy, że w tym momencie taki piłkarz jak Nene przyda się zespołowi – cytuje Jagiellonia.pl dyrektora sportowego Łukasza Masłowskiego.
26-letni pomocnik ostatnie trzy sezony spędził w Santa Clarze, dla której rozegrał w tym czasie 68 meczów portugalskiej ekstraklasy (26 w dopiero co zakończonym sezonie).
– Mój agent o zainteresowaniu ze strony Jagiellonii po raz pierwszy wspomniał w styczniu. Podczas ostatnich dni minionego sezonu kontakt został ponownie nawiązany. Wszystko przebiegło szybko. Jagiellonia przedstawiła mi ofertę, na którą przystałem. Zawsze chciałem grać poza Portugalią. Potrzebowałem nowego wyzwania, więc się zgodziłem – mówi sam zainteresowany, dodając, że z polskiej ligi zna Goncalo Silvę (grali razem w rezerwach Sportingu Braga) oraz Pedro Rebocho i Joela Pereirę.
Dzień wcześniej białostocki klub pozyskał Mateusza Skrzypczaka z Lecha Poznań.
WIĘCEJ O JAGIELLONII:
Fot. Jagiellonia Białystok/Accredito
Gość nie robi ŻADNYCH liczb, totalne 0. Na pewno pozamiata. Nic się w Jadze nie zmienilo
To się chłop zachwyci Białym stokiem, gdy przyjdzie mu grać o 20 w deszczowy listopadowy wieczór
Akurat stadion jest ok… samo miasto też spoko… wbrew pozorom stadiony w Polsce to wyższa półka niż w Portugalii
Ale pogoda w Białymstoku w listopadowy deszczowy wieczór to nie jest chillout na Maderze
To prawda… zresztą nie tylko w listopadowy wieczór… obawiam się że białostocką pogodę z Maderą to można porównać ze trzy miesiące w roku… Zresztą w jego przypadku o listopad bym się nie martwił… Bardziej początek sezonu wiosennego może być problemem, zwłaszcza jeśli zima dopisze…
Białymstokiem to akurat może się zachwycić bo to piękne miasto jest.
Serio?
Akurat przyjeżdża z Azorów, gdzie zazwyczaj jest zimno. Tam klimat bardziej podobny do irlandzkiego niż do portugalskiego.
masłowski w kolejnym klubie szrotowisko robi i bedzie walka o utrzymanie!
3 miesiące obserwacji? A co jeśli gość dobrze wyglądał tylko przez te 3 miechy a teraz spuchnie? Nie żebym coś sugerował, ale już podobnych transferów do ekstraklasy trochę było
Kto powiedział że 3 miesiące obserwacji? W styczniu usłyszał o zainteresowaniu ze strony Jagiellonii od swojego managera. Myślisz, że nie obserwowano go zanim nawiązano kontakt z managerem?
Jaga co sie zbroi, krulowie polowania puki co
Nie przesadzałbym… Nie zapomnę jak bodajże w 2016 Kulesza próbował Tybetańczyka zakontraktować… Także rezerwy jeszcze są….
Gual Carioca transfery Masłowskiego.
Pamiętajmy, że zawodnicy byli w zasięgu z powodów niezależnych, zewnętrznych – wojna.
Brawa za dobrą identyfikację – jedno. Zasługą pana Masłowskiego jednak nie musiało być bezpośrednio przekonanie ich projektem sportowym Jagi, ani samą pensją, tego co do zaoferowania ma klub – piłkarze wybrali to co z ich perspektywy było rozsądne.
Myślisz, że większość ekstraklasowych skautów, albo dyrektorów sportowych nie potrafiłaby rozpoznać talentu np. wśród zawodników TOP 5 lig? No potrafiliby, uwierz 🙂 ale co z tego, skoro 999 z 1000 zarekomendowanych nie chciałoby tu przyjść? Oceniajmy zdroworozsądkowo ruchy, te które będą wynikać głównie z wartościowej identyfikacji, a nie które będą przede wszystkim wynikiem rozpoczętej wojny.
0 goli 0 asyst w 68 meczach. Pomocnik. No kurwa gratuluje. Wczoraj Skrzypczak który grał padakę w Stomili, na dnie 1 ligi a W Lechu 2 mecze, dziś kolejny kurwa as. Ja pierdole. Takim dyrektorem sportowym to ja tez mogę być.
Transfer wygląda ok
Jak już obok w kilku komentarzach słusznie zauważono – z bardziej miarodajnych rozgrywek ligowych, ma on oficjalny bilans 0 G+A w 68 meczach. Te staty nie mogą zrobić wrażenia, ale chcę zwrócić uwagę, że jeśli spojrzymy na minuty, to przez całą karierę nie przekroczył nawet 3000 (podkreślam – ligowe), a to oznacza, że w gruncie rzeczy te rzekome 68 meczów możemy traktować jako jeden sezon regularnej gry. Pamiętajmy również, że mowa o zawodniku z pozycji „6” i „8”, gdzie jego bezpośrednim zadaniem nie musi być „dodawanie liczb” – żeby daleko nie szukać, wystarczy zerknąć na jednego z najlepszych zawodników ESA, czyli Karlstroma (we wszystkich rozgrywkach 2700min i oficjalnie 1 gol + 1 asysta w bardzo ofensywnie grającym krajowym mistrzu) 😉 nie wolno też zapominać, że liga portugalska w ostatnich latach była bardziej underowa, co też nie sprzyja biciu jakichś rekordów, ani powtarzalnemu „punktowaniu G+A” zwłaszcza zawodnikom ze średnich klubów.
Uwagę chciałbym zwrócić jednak bardziej na inne aspekty – po pierwsze, dyrektor sportowy przyznał, że zawodnik jest obserwowany od około 3 miesięcy (mamy końcówkę maja), a więc jeśli trwało to tylko (moim zdaniem) tyle czasu, no to może się zdziwić, gdy zobaczy zawodnika w akcji. Po drugie, sam zawodnik wspomina, że zainteresowanie Jagi było już w styczniu. No pojawiają się pytania:
Po trzecie, wspomniałem o obserwacji przez 500min – to był skrót myślowy, po prostu od rzekomego momentu zainteresowania zawodnikiem, zdążył on zagrać ok 500min. Osobiście wolałbym przeanalizować przynajmniej te 2000-3000min gry zawodnika, aby móc uznać, że faktycznie już coś o nim wiem, i aby skuteczność skautingowa wynosiła nadal ok 90%… no ale to ja.
Po czwarte, statystyka drużynowego sukcesu dotycząca tego zawodnika jest negatywna:
Oczywiście powyższe należy traktować jako ciekawostkę statystyczną, ponieważ zawodnik ten (jak wspomniałem) rozegrał bardzo mało minut w całej karierze. Dane z pozostałych sezonów nawet nie nadają się do przedstawienia. Sam nigdy nie widziałem tego zawodnika, więc ani nie krytykuję tego ruchu, ani nie rekomenduję…natomiast, wygląda dość wątpliwie, bądź przynajmniej ryzykownie – trochę podobnie jak transfer Islandczyka do Śląska 🙂 może jednak jest bardzo tani, i z naszego punktu widzenia nie dostrzegamy zalet takiego transferu – następnym krokiem dla osób z zewnątrz jest więc czekanie na raport dotyczący wynagrodzenia agentów za transfery powiązane z ESA.
PS agencja menadżerska która promuje jego usługi nazywa się PRIMESOCCER – ja wiem że świat jest mały, ale też staram się nie być naiwny. To przypadek, że cała agencja zatrudnia raptem 19 zawodników (w tym kilku wybitnie anonimowych), a wśród nich można znaleźć jeszcze Joela Pereirę (Lech Poznań) oraz Hildeberto (Legia Warszawa)? Co ciekawe, pod względem wartości rynkowej, defensor Lecha jest tam niekwestionowaną gwiazdą
Dla mnie już jesteś lepszym dyrektorem sportowym niz Masłowski, po tym co napisałeś, ja bym go nie wziął, bawet, żeby mi dopłacali. Zwłaszcza ostatni akapit, że jest z agencji która ma w portfolio samych ogórów.
to ten Nene co gral kiedys w PSG?
Nie. To ten co grał na ME 1984.
To wielkie nazwisko.