O tym, że Niemiec zostanie szkoleniowcem Legii wiadomo było od dawna, jednak obie strony wstrzymywały się z oficjalnym ogłoszeniem tej decyzji. Doszło do tego dopiero po zakończeniu ligowego sezonu w Polsce. Klub poinformował, że Runjaić podpisał kontrakt do końca sezonu 2023/2024, a więc na dwa lata.
Kosta Runjaić na dzisiejszej konferencji odniósł się do kilku istotnych kwestii.
– Nie wszyscy mi gratulowali tej decyzji. Niektórzy nawet zadawali pytania, dlaczego tutaj przychodzę. Wielkie tradycje, wielki klub, sukcesy, ale po historycznie najgorszym sezonie. Nie chcę teraz wchodzić w analizę poprzednich rozgrywek, wystarczy spojrzeć na tabelę. Legia przegrała połowę spotkań w lidze. To znaczy, że coś jest nie tak. Co było, to było, ale ja decyzję podjąłem z pełną świadomością tego, co mnie czeka.
– Bądźmy szczerzy, w dwa, trzy miesiące nie dojdzie tutaj do magii, która sprawi, że nagle wszystko będzie dobrze. Jestem jednak naprawdę pozytywnym człowiekiem, z odpowiednim nastawieniem. Wierzę, że zrobimy postępy i będziemy szli do przodu. Mam nadzieję, że moja osoba, która jest bezpośrednia, otwarta, mówiąca prawdę, pomoże w budowaniu przyszłości. To, co było w przeszłości to jedno, ale trzeba powiedzieć, że zaczynamy tutaj ze mną od zera. Wspomnę o Wiśle Kraków, która jest pewnym przykładem – jak się nie przygotuje strategicznego, długofalowego planu, to można szybko zmienić kierunek. Mam swoje doświadczenia z Legią, osiągałem przeciwko niej różne wyniki. Każdy zespół, który gra z warszawiakami, zawsze daje z siebie powyżej 100 procent. Dla wielu drużyn to właśnie ten mecz, na który czekają. Celem jest to, by każda ekipa wiedziała, że 90 czy 95 procent nie starczy, by mierzyć się z nami.
WIĘCEJ O LEGII WARSZAWA:
- Niemożność wygrywania ważnych meczów – problem Runjaicia
- Jens Gustafsson. Kim jest następca Runjaicia?
Fot. 400mm.pl