Reklama

„Krzyk nie jest nikomu potrzebny. Są skuteczniejsze narzędzia”

Przemysław Mamczak

Autor:Przemysław Mamczak

18 maja 2022, 08:02 • 5 min czytania 2 komentarze

Na meczach piłki nożnej dzieci i młodzieży emocji jest wcale nie mniej niż podczas rywalizacji dorosłych. To ci ostatni jednak w świecie najmłodszych odgrywają szalenie istotną rolę – bo swoje emocje muszą opanować. Zapraszamy na świeżutką relację z finałów wojewódzkich Turnieju „Z Podwórka Na Stadion o Puchar Tymbarku”, które w poniedziałek oraz we wtorek odbyły się w Brzegu.

„Krzyk nie jest nikomu potrzebny. Są skuteczniejsze narzędzia”

Po trzech latach przerwy rywalizacja w województwie opolskim wróciła na piękny Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Plany organizatorów popsuć mogła wyłącznie pogoda, ale i ona dopisała – było więc emocjonująco, kolorowo i bardzo sympatycznie. O świetną atmosferę zadbał prowadzący Dawid Wiśniewski, który już od otwarcia, przy pomocy wymyślnych żartów, kupił sobie przychylność młodzieży. – Wierzę, że emocje, które będą wam dzisiaj towarzyszyły, nie będą mniejsze od tych, które towarzyszyły będą wam na finałach ogólnopolskich w Warszawie. Na początek to, co lubicie najbardziej: oficjalne mowy powitalne. Dziś możecie jednak wybrać ile chcecie, żeby one potrwały, wystarczy, żebyście byli wystarczająco głośno – rozpoczął, zachęcając do „głosowania”.

Zajmuję się Turniejem od paru ładnych lat. Staramy się, by przynosił on dzieciakom dużo zabawy. Rywalizacja zawsze towarzyszy im na boisku, ale chcemy też rozładowywać napięcie dobrą atmosferą, by czas ten spędziły po prostu dobrze. Zawsze podczas wojewódzkich finałów najważniejszym jest, by rozładowywać presję. Od samego początku – wyjaśniał później w rozmowie z nami. – To przekłada się na pozytywny odbiór całego Turnieju i jego przebieg. A przecież misją Turnieju jest to, by dzieciaki spędzały jak najwięcej czasu na powietrzu, na obiektach sportowych, jednocześnie czerpiąc z tego jak najwięcej radości i  zabawy.

Jak zwykle w przypadku Turnieju „Z Podwórka Na Stadion o Puchar Tymbarku” rywalizacja toczyła się w kategoriach U8, U10 i U12 – zarówno wśród dziewcząt, jak i chłopców. We wtorek rywalizowali najstarsi.

Reklama

Faworyzowane były m.in. drużyny z Opola – Akademia Odry i PSP nr 5. Województwo opolskie charakteryzuje się tym, że przedstawiciele stolicy dominują w nim od lat. Akademia Odry na co dzień stara się przebić na arenie ogólnopolskiej, a ze względu na wielkość województwa – mało kto jest w stanie nawiązać z nią równorzędną walkę. Sport to jednak rywalizacja, która nie zawsze jest przewidywalna, dlatego z wielkimi nadziejami do Brzegu przyjechały również dzieciaki z Kietrza, Krapkowic, Kluczborka, Żyrowa, Olesna, Namysłowa, Praszki, Głogówka, Ozimka, Głuchołaz, Kędzierzyna-Koźle, Otmuchowa, Dobrzenia, Szczepanka, Branic, Ligoty, Chróścic czy Jemielnicy.

Wracamy po trzech latach. Wtedy, jeszcze przed pandemią, również w Brzegu rozgrywaliśmy finały wojewódzkie i później pojechaliśmy do Warszawy, więc jest to miejsce, które wspominamy bardzo dobrze. Bawimy się, rywalizujemy z drużynami z całego województwa, musimy być więc zadowoleni – stwierdził na starcie Marek Duraj, trener Publicznej Szkoły Podstawowej nr 5.

Duraj naszą uwagę zwrócił dlatego, że o wynik swojej drużyny był wyjątkowo spokojny. A może mu… nie zależało – zapytaliśmy przewrotnie.

Emocje są, ale są w środku. Staram się ich nie uzewnętrzniać, by nie przeszkadzać zawodnikom. Ładunek emocjonalny ciąży na ich barkach, więc po co mam im dokładać? – spytał. – Chciałbym, by gra była maksymalnie ich, a nie moja. Oczywiście mówimy sobie przed meczem, co chcielibyśmy zobaczyć na boisku, ale zawsze pytam wtedy: „co widzicie na boisku?”. Chciałbym, żeby wartości i wiedza płynęły od dzieci. To, że ja, jako trener, widzę coś, to niewiele. Najważniejsze, by zawodnik był świadom przeszkód i ułatwień, które może wykorzystać w kolejnych meczach. To dla mnie meritum mojego zawodu – stwierdził Duraj.

Jego metody szkoleniowe zaakceptowali rodzice. – Trener jest spokojny, ale takie są założenia. Wydaje mi się, że to jest okej. Rodzice mogą w tym procesie przeszkadzać, nie zdając sobie nawet z tego sprawy. U nas zawodnicy skupiają się na graniu, my podczas turniejów nie możemy nawet z nimi rozmawiać – tłumaczył nam jeden z nich.

Duraj: – Chłopcy reagują dynamicznie, to wystarczy… Moim zdaniem nadmierne emocje trenera zaburzają optykę zawodników. Po co doładowywać im bagaż presji? To jest gra dzieci i to one powinny się w niej wyrażać. Wyjazd do Warszawy to marzenie każdego dzieciaka grającego w piłkę. Nasze instrukcje z boku nie zmotywują go ani nie przekonają, by starał się mniej czy bardziej.

Reklama

Według Duraja krzyk w piłce dziecięcej jest zupełnie niepotrzebny. Istnieją inne, skuteczniejsze narzędzia, które mogą pomóc najmłodszym. Również w osiągnięciu takiego celu jak awans na Narodowy. To właśnie ta perspektywa powodowała, że dzieciakom w Brzegu do godzin popołudniowych świeciły się oczy.

Rozmowa. Dialog. Ale też zostawienie zawodnika z samym sobą – wymieniał swoje „narzędzia” koordynator Akademii Odry Opole. – Zadanie dziecku pytania, niekoniecznie oczekując odpowiedzi werbalnej. Bo dla nas, trenerów, lepsza będzie… odpowiedź na boisku – przekonywał.

Duraj: – Chciałbym, by od gwizdka do gwizdka – moich rozmów z zawodnikami zwyczajnie… nie było. Wtedy działanie dzieciaków powinno być jak najbardziej świadome. Wtedy ja będę najbardziej zadowolony z efektów swojej pracy.

Zespół opolskiej „piątki” w finale rozgrywek pokonał 7:o szkołę z Jemielnicy. Młodsza drużyna Akademii Odry, pod wodzą Harrego Barteli i Fabiana Murlowskiego – wygrała w U10. Być może krzyk faktycznie nie jest w szkoleniu dzieci potrzebny? Jednego możemy być pewni – w Warszawie ze strony przedstawicieli województwa opolskiego, podczas ogólnopolskich finałów Turnieju „Z Podwórka Na Stadion o Puchar Tymbarku”, raczej go nie uświadczymy.

FINAŁY WOJEWÓDZKIE TURNIEJU „Z PODWÓRKA NA STADION O PUCHAR TYMBARKU” W BRZEGU – KOMPLET WYNIKÓW:

U8 dziewczyny:
1. OKiR Grodków
2. Unia Opole
3. Biała Nyska

U10 dziewczyny:
1. UKS SAP Brzeg
2. PSP Łubniany
3. PSP 9 Kędzierzyn-Koźle

U12 dziewczyny:
1. KS Unia Opole
2. MGOKiS Praszka
3. SAP Brzeg

U8 chłopcy:
1. Rodło Opole
2. AP Namysłów
3. UKS Hattrick Głuchołazy

U10 chłopcy:
1. Akademia OKS Odra Opole
2. UKS Athletic Ozimek
3. PSP 19 Kędzierzyn-Koźle

U12 chłopcy:
1. PSP 5 Opole
2. PSP Jemielnica
3. ZPNS nr 4 Krapkowice

Z BRZEGU – PRZEMYSŁAW MAMCZAK

Kompletnie zafiksowany na punkcie szkolenia. Poza nim nie widzi świata. I poza nim, zasadniczo, nie zna się na niczym innym. Większość sytuacji jest dla niego zero-jedynkowa, dlatego trudno zrozumieć mu absurdy związane z polską piłką. Wierzy, że każdy klub piłkarski może działać jak korporacja i kompetentni ludzie, poprzez odpowiednią organizację, są w stanie szybko i sprawnie go rozwinąć. Koordynator Weszło Junior z licencją trenerską UEFA A. Autor podcastu "Jak Uczyć Futbolu" i twórca EkstraTrenera. Asystent trenera reprezentacji Polski szóstek. Reportaże, wywiady, treści taktyczne, szkoleniowe i merytoryka.

Rozwiń

Najnowsze

Weszło

Polecane

Wojtyna: „Zdarza się, że zawodnicy mają 18 lat, a nie potrafią podstawowych rzeczy”

Przemysław Mamczak
0
Wojtyna: „Zdarza się, że zawodnicy mają 18 lat, a nie potrafią podstawowych rzeczy”

Komentarze

2 komentarze

Loading...