Wisła Kraków spadła z Ekstraklasy po dzisiejszej porażce 2:4 z Radomiakiem Radom. Klęskę “Białej Gwiazdy” podczas konferencji prasowej skomentował szkoleniowiec tego klubu, Jerzy Brzęczek.
– Jeżeli w tak ważnym dla nas meczu prowadzimy 2:0 i przegrywamy 2:4, to ciężko to na gorąco wytłumaczyć. Kiedy straciliśmy pierwszą bramkę, straciliśmy kontrolę, taktykę. Brakowało kogoś, kto wziąłby odpowiedzialność. To pewne podsumowanie całego naszego sezonu – przyznał Brzęczek. – Odpowiedzialność spada i na moją głowę. Czy zostanę w Wiśle? Będziemy o tym rozmawiać, niczego nie wykluczam. Musimy zachować chłodną głowę, przetrawić i przeanalizować to wszystko. […] Za wcześnie, żeby myśleć o kadrze na 1. ligę. Musimy myśleć o tym, co spadek oznacza dla nas ekonomicznie. To nie będą łatwe dni, zbudowanie drużyny walczącej o awans też nie będzie łatwe. Mamy kilku młodych zawodników, oni potrzebują wsparcia piłkarzy doświadczonych.
– Prowadzimy 2:0, tracimy piłkę w środku, to był newralgiczny moment. Zabrakło koncentracji, dwa gole straciliśmy po stałych fragmentach gry, a długo nad tym pracowaliśmy. Kiedy tracisz trzy gole w krótkim odstępie czasu, to zawsze jest to szok – dodał były selekcjoner reprezentacji Polski.
CZYTAJ WIĘCEJ O WIŚLE KRAKÓW:
- Kłos: – Nie wolno zrzucać winy na Brzęczka
- Gruszkowski: – Nie zagrałbym w Cracovii, nawet gdyby Wisła była cztery ligi niżej
- Uczeń legend z Gruzji, mistrz świata U-20. Kim jest Gio Citaiszwili?
- Wisła Kraków spadła z Ekstraklasy
fot. FotoPyk