Trener Legii Warszawa skomentował mecz z Jagiellonią Białystok. Aleksandar Vuković mówił nie tylko o zremisowanym spotkaniu, ale też o nagrodzie, którą przyznałby Josue.
– W pierwszej odsłonie rywale nas nie zaskoczyli, lecz nie spodziewaliśmy się, że będą tak defensywnie nastawieni. Mieliśmy problem, by zbudować coś z ataku pozycyjnego. Josue był kryty indywidualnie na całym boisku – mówił Vuković (zapis za: “Legia.net”). – Po przerwie zaczęło się dziać więcej, niestety też pod naszą bramką. Stałe fragmenty to nasza bolączka z ostatnich kilku spotkań, tracimy bramki po dośrodkowaniach, które wcześniej broniliśmy bardzo dobrze. To dla nas minus. Pojawił się też niepotrzebny rzut karny – kontynuował trener Legii.
Aleksandar Vuković odniósł się także do kwestii indywidualnych nagród. Jego zdaniem zasłużył na nią Josue. – Gdybym był w kapitule wybierającej najlepszych piłkarzy ligi, to czy Josue dostałby statuetkę dla pomocnika, gracza sezonu? Jest dla mnie najważniejszym zawodnikiem. Nie będę ukrywał, że – subiektywnie – to dla mnie najlepszy indywidualnie piłkarz ekstraklasy. Oczywiście, mam też na uwadze kilku innych wyróżniających się graczy, którzy prezentują bardzo wysoki poziom, ale myślę, że trudno o taką jednostkę. Może jeszcze Ivi Lopez, lecz to troszeczkę inny typ zawodnika. Uważam, że Josue dał niezwykle dużo w kontekście ratowania rozgrywek.
Więcej o Ekstraklasie:
- Pedro Tiba zostanie w Ekstraklasie? Kusi go Legia Warszawa
- Wisła Płock w trybie wakacyjnym, Cracovia wręcz przeciwnie
- Nie tylko Raków. Patryk Makuch na celowniku innych topowych klubów
Fot. FotoPyK