Nie wiemy, czy Lewandowski przejdzie do Barcelony, choć coraz więcej na to wskazuje – kolejne plotki puszczane są do opinii publicznej i nieprzypadkowo, tylko w konkretnym celu. Oczywiście to wciąż może być gra na większy kontrakt w Bayernie, ale Bayern nie lubi grać w gierki, nie lubi też ulegać żądaniom piłkarzy. Jakichkolwiek. Czy Robert trafi do Barcy, czy nie – zobaczymy, ale moim zdaniem byłby to dobry ruch.

Po pierwsze dla Barcelony, która potrzebuje gwiazdy z przodu. Fajnie, że strzela Aubameyang, jednak jeśli chcesz być na najwyższej półce, a Barca chce, to musisz mieć kapitalną gwiazdę z przodu. Wystarczy spojrzeć na Real. A to właśnie z Realem trzeba rywalizować i przy całym szacunku do Aubameyanga i reszty, na przestrzeni całego sezonu oni nie dadzą rady wytrzymać tego tempa.
A Lewandowski – inna kwestia. On gwarantuje 30 goli w sezonie ligowym, parę bramek dorzuci jeszcze sam, bez większej pomocy kolegów z zespołu, bo to nie jest napastnik typu szufla – że tylko dostawia stopę. No nie, to jest jednoosobowa armia.
Po drugie – dobry ruch dla Lewandowskiego. Zacznijmy nietypowo, choć czy do końca? Chodzi o życie. Postawcie się na jego miejscu – trzydziestka dawno przekroczona, jesteście w gronie trzech najlepszych piłkarzy świata. Chce was w zasadzie każdy. Czy w takim momencie bylibyście zadowoleni, gdyby wasza kariera kończyła się na graniu w Pruszkowie, Poznaniu, Dortmundzie i Monachium?
No chyba nie.
To jest aspekt często spychany na margines, a przecież bardzo ważny – piłkarze też chcą fajnie żyć. Każdy normalny powie, że lepiej żyć w Barcelonie niż w Monachium. Tam plaża, tu co… Piwa się można napić, ale przecież to nie jest ulubiony napój Lewandowskiego.
Ta jego kariera z jednej strony jest kapitalna, z drugiej – do bólu poprawna. Wszystko idzie dobrze, Robert robi kolejne kroki do przodu, ale znów: raz, że nie do końca, bo trudno z Bayernem co roku bić się o Ligę Mistrzów i Złotą Piłkę, dwa – ile można? Lewandowski nigdy się nie przyzna, będzie mówił, że każde mistrzostwo smakuje tak samo, ale to nie do końca prawda. Za rok Bayern też będzie mistrzem.
Ale co z tego? Ile można się cieszyć ze strzelania goli Mainz czy innemu Hoffenheim? Tydzień w tydzień jeździsz na stadiony, które znasz. Spotykasz piłkarzy, których znasz. Gwizdają ci sędziowie, których znasz. Trochę nuda, no.
Moim zdaniem Lewandowski czuję tę nutkę – a może i więcej – ekscytacji, na myśl o Barcelonie. Ten projekt sportowo jeszcze wiele musi zrobić, jednak to też przecież frajda: spróbować się dołożyć do tego, by Barcelona znów była wielka. Coś – z zachowaniem skali – jak w Borussii. Tam mistrzostwa były nieoczywiste, w Bayernie już są kompletnie oczywiste.
Ponadto nowa kultura, inne, ładniejsze życie. Może nie zapłacą mu tyle, co w Bayernie, ale podejrzewam, że Lewandowski jakoś to przełknie. Właśnie za to, co może dostać w zamian.
Czy Barcelonę będzie stać… Pewnie tak. Odchodzi Coutinho, odchodzi zapewne De Jong – wygrzebią na Lewandowskiego. A Laporta też musi coś dać swoim ludziom, bo teraz już nie przekona nikogo, że zbuduje Barcelonę na solidnych, ale jednak odrzutach z innych zespołów.
Czy Robert cokolwiek tam wygra? Tak, wygra. O to się nie ma co martwić. A finiszować z karierą w Barcelonie, czy w Monachium… Decyzja dość oczywista.
WOJCIECH KOWALCZYK
Mówi autorytet co grał tu i tu…Ludzie, słuchajcie!
Autorytet nie autorytet ale mowi prawde a tobie cpunie nic sie nie podoba
Pijak Kowalczyk w życiu nie powiedział słowa prawdy… A już na pewno prawdy, która by została zrodzona w jego przepitej i przepalonej przez alkohol mózgownicy.
Szacun za nick. Odpowiedni.
Sugerujesz, że żeby komentować czyjeś słowa/decyzje to trzeba osiągnąć tyle samo ile ta osoba? W takim razie co Ty osiągnąłeś, że możesz komentować słowa Kowala? 😉
Na jego miejscu też bym poszedł do Barcelony.
A ja chyba nie, za gorąco tam mają.
Ale sportowo ciekawy ruch 🙂 Jak byłem dzieckiem to marzyłem o polskim piłkarzu w pierwszej jedenastce Barcelony.
Ja też i kastrowal tam napotkanych rosjan, wszystkich jak leci, profilaktycznie
Pokpił sprawę. W 2014 roku mógł trafić do Realu Madryt, ale wybrał ciepły monachijski kurwidołek. 34 lata to już jest po karierze 🙂 Teraz odcinanie kuponów i wiadomo, że robić to wszędzie niż zgnić w tym przewidywalnym do bólu payernnie chujarjum.
Jak jest po karierze w wieku 34 lat, to właśnie Benzema pokazuje.
Weź chłopie pij sobie dalej tam ten denaturat w piwnicy, ale nie pierdol tych głupot xD
Benzema to Benzema, a nie Lewandowski, jakbyś nie zauważył…Bobik już schodzi ze sceny. Benzema przez ten sezon ma serię konia, a Bobik jedynie Augsburgi i jakieś inne pasterskie klubiki obijał.
Co to za kurwa łeb? Popatrz sobie na gole strzelone w ostatnich 3 latach przez Lewandowskiego. Gość idzie do góry :). Benzema to nawet nie zbliżył się do takich liczb jakie Lewy wykręcił w Monachium.
A powiedz mi, kogo interesują gole strzelane w pasterskiej lidze poza Polakami czy Niemcami? Nikogo.
Ludzi interesują poważne rozgrywki, a nie zaplecze futbolu.
Weź Pavulon i idź spać!
W lidze mistrzów gdzie od kilku lat strzelil najwiecej goli na swiecie i jest trzecim strzelcem w historii to tez nikogo nie obchodzi? 🙂 uważaj, bo każdego kibica ocbodzą golę Benzemy z Alavesem.
Sprawa tyczyła się goli strzelanych w Bundeslidze, więc wyskakiwanie teraz z dorobkiem z LM jest po prostu słaby 🙂 Wiadomo, że to jest inna półka i to jest oczywiste.
Kogoś mogą interesować rozgrywki Ligi Mistrzów, ale Bundesligi niekoniecznie, nie rozumiecie tego?
Ile przez ostatnie trzy lata obejrzeliście spotkań Bundesligi? Podacie jakieś liczby?
Jest trzecim strzelcem w historii LM ex aequo z Benzemą 🙂
Benzema ma jeszcze do rozegrania jeden mecz w tej edycji. Wystarczy, że strzeli jednego gola i Bobik spada na czwarte miejsce 🙂
Roznica jest taka, ze Robert kolegow nie szantazowal. Benzema moze dzis imponowac forma, ale powinien byc dozywotnio zdyskwalifikowany.
I co dwa dni być poublicznie lewatywoeany święconą wodą
A ty się z tej okazji wytrzepiesz przy koleżankach i kolegach, a jak nie strzeli to na złość Benzemie uszy sobie odmrozisz…
Amen
W czym jest lepsze strzelanie Mallorcom i Osasunom od dręczenia obrońców Augsburga czy FC Köln?
W tym, że rozgrywki La Ligi śledzi więcej osób, a to działa na piar i marketing.
W kwestii sportowej – niczym. Bo gol strzelony słabeuszowi to gol strzelony słabeuszowi, ale mimo wszystko liga hiszpańska jest bardziej medialna od niemieckiej i ma to przełożenie w kwestii wizerunku danego zawodnika. Lewandowski kręcił liczby w Bayernie, ale nawet nie powąchał ZP. Gdyby przed lat przeszedł do Realu, Barcelony czy innej firmy tego pokroju to ZP miałby na spokojnie jak nie dwie, a tak to dostał jakiegoś wafla 🙂
Real, Barcelona biją na łeb Bayern pod kątem marketingowym i popularności na świecie. Tyle.
Moze byc ciezko zbudowac jego wartosc marketingowa:
1. Schylek kariery.
2. Jest Polakiem.
3. Jest introwertykiem.
Debil.. Lewandowski ma taką wartość marketingową że to Barcelona się o niego pyta a nie Lech czy Legia, a o jego zarobkach to pomarzyć można.. „jeden z 3 najlepszych na swiecie”
Rozgrywki gdzie będzie występować coś takiego jak Eibar -i tym podobne-to nie są poważne .
Tak samo napiszesz, gdy Real znowu wygra LM? 🙂
No przecież taki hicior jak Levante – Cadiz to ogląda cały świat….
To pierdolony palant który za pare lat będzie się jarał polakiem a tymże Augsburgu który teraz wyśmiewa. Pierdoleni gimnazjaliści nie maja pojęcia jaki traf ich spotkał ze interesują się piłka w czasach gdy Polska ma jednego z najlepszych piłkarzy na świecie
Nie jara mnie Lewandowski grający w Bayernie, nie jara mnie też reprezentacja Polski, więc tym bardziej nie zajara mnie jakikolwiek inny Polak z gorszą pulą genetyczną w jakimkolwiek klubie, więc mi tu nie wmawiaj takich rzeczy, typie.
Traf to nas spotkał, że żyliśmy w czasach, gdzie przez wiele lat mogliśmy śledzić rywalizację Ronaldo vs Messi.
Myślałem że jesteś Polakiem, sorry.
Bo wiesz, ja od dziecka kibicuję polskiej reprezentacji, klubom w pucharach i polskim piłkarzom. Oczywiście tez uwielbiam oglądać w akcji wirtuozów futbolu, jak Messi i Ronaldo, ale kibicuję i cieszą mnie sukcesy Lewandowskiego. Współczuję, typie.
Jestem Polakiem, ale nie mam obowiązku jarania się Lewandowskim, Zmarzlikiem czy Świątek. Żużel i tenis to nie moja bajka, więc nie będę zgrywał sezonowca.
A kto tu mówi o żużlu i tenisie ? Żużel to tez nie moja bajka a Zmarzlik to nawet nie wiem jak wygląda
Co do kibicowania, to nie obowiązek, każdy to po prostu czuje, gra Polska kibicujesz Polakom, dlatego współczuję.
Żużel i tenis to tylko przykłady, że poza piłką nożną są inne sporty. Nie wiem czy wiesz, ale nie każdy interesuje się piłką nożną. Jeśli ktoś dajmy na to interesuje się tylko skokami narciarskimi to już nie jest Polakiem? Serio? Logika godna kloaki.
Posłuchaj głupi gnojku, komentujesz wydarzenia piłkarskie dociera ?
Wypierdalaj do domu lekcje odrabiać
Interesujesz się piłką nożną, ale czy śledzisz ligę estońską, indobezyjską lub czeską? Wnoszę, że nie, więc nie pozuj na znawcę, kondomie, bo piłka nożna jest na tyle szeroka, że każdy znajdzie coś dla siebie. Mnie interesuje Liga Mistrzów, Mistrzostwa Świata czy inne kontynentalne imprezy tej rangi oraz liga hiszpańska z uwagi na to, że od dwóch dekad jestem za Realem Madryt. Liga niemiecka jest nudna jak but i przeznaczona dla masochistów.
Jesteś taki zjebany od urodzenia, czy napierdalank twoim łbem o ścianę za niemowlaka?
Nick mówi wszystko, stary jest klawiszem w Białołęce? Jak nie odrobisz lekcji będzie wpierdol i kutas w japie, także wypad.
Nie ma to jak wielce merytoryczny komentarz. Zaskoczyłeś mnie niesamowicie 🙂
Nikogo tutaj nie interesuje, co robisz ze swoim starym, więc takie historie zostaw dla siebie, moronie.
Za to walisz konia do piłkarzy których nigdy nie widziałeś na żywo i druzyn na których nie byłeś na żadnym meczu genialne ! 😀
Aż Honduras i Panama
Wnet nakryli się nogama
Zadrżał wulkan Fujijama
A z drużyny Totenhama
Co jechała na Bergama
Pozostała mokra plama.
Benzema zamiast machać rękoma i mówić że ma słabych kolegów ciągnie wózek nazwany Real Madryt a Lewy przenosi się 😉 taka różnica w wieku 34 lat
Benzema sam LM nie wygral. Wystarczy spojrzec na ich mecze z jak niebezpieczna druzyna mamy do czynienia. Na dodatek trzeba czuc wsparcie klubu.
CR prezes podziekowal i to samo czeka Benzeme.
A jak grać po 40 to podglądaj Zlatana
Nie żadne 34 lata tylko 27-to jest wiek biologiczny naszego Lewusa.
Co za głupie kutasy postawiły te minusy?
Cymbały w ogóle nie zrozumiały co napisałem. Przecież chodzi to, że Lewy dba o siebie jak cholera i jest dużo młodszy niż wskazuje kalendarz.
W latach osiemdziesiątych mogłem tylko pomarzyć o Polaku w Bayernie Monachium, chyba że o kierowcy klubowego autokaru, albo kucharzu. Pamietam jak jarałem się Sławomirem Wojciechowskim którego Bayern sprowadził ze Szwajcarii ale nawet trawy nie powąchał. Po erze Lewego znowu nastanie era nierealnych marzeń
Podziękuj polskim działaczom, którzy zamiast stworzyć realny system, który wyławiałby perełki, które mogłyby stanowić o sile polskiej piłki wolą się skupiać na ubijaniu interesów z agentami, by rok w roku sprzedawać hurtem na zachód i trzepać na tym kaskę bez pracy u podstaw i patrzenia na całość przyszłościowo.
Lewandowski to tylko wyjątek i oczywistym jest, że bez zmiany podejścia u leśnych dziadków ktoś taki szybko się nie pojawi, jeśli w ogóle.
Hola, hola. Co do Lewego pełna zgoda, ale Sławek strzelił dla Bayernu gola. Pamiętam, bo mówili o tym w Teleexpressie 🙂
Chyba w sparingu przed sezonem haha
Sprawdziłem masz racje zagrał 7 meczów, strzelił 1 bramkę
W latach 80-tych nie musialem sie wstydzic wystepow naszych druzyn w europejskich pucharach. Bez wynalazkow ze Slowacji i Afryki w naszych krajowych skladach druzyny dawaly rade.
Przepraszam pomyliłem, miało być w latach dziewięćdziesiątych
Ty, miałem podobnie;) ale on chyba jakąś bramkę z różnego bezpośrednio strzelił? Coś mi tam świta;) z resztą wolne strzelał na poziomie;) były czasy. Później już tylko Hajto;)
I Wałdoch
Jak by mógł to by trafił do Realu, ale widać nie mógł
A ja go sram!
Bodaj by ciebie obesrało…
Kowal, właśnie mu zapłacą te pieniądze… to będzie ogromny kontrakt(a miał rekordowy w historii Bundesligi). Barcelona dobrze wie kogo sprowadza i tutaj trzeba Lewandowskiego dopieścić. Zwłaszcza że PSG i kluby angielskie też zainteresowane. Odchodzi żeby spróbować czegoś innego i żeby dostać $ na jakie zasługuje(i na jakie od lat mógł liczyć w Premier League, ale wybierał mniejsze w Bayernie).
Kowal się ekscytuje potencjalnym przejściem Lewandowskiego do Barcelony, bo jest jej fanem i to nie sekret. Nie dziwie mu się. I jak zwykle się z nim nie zgadzam, tak tym razem ma rację, choć mi osobiście jest obojętne, czy to będzie Duma Katalonii, czy jakiś inny topowy klub (no może prawie obojętne). Ważne, by w końcu zmienił ligę. Dlaczego? Bo tak będzie ciekawiej i dla Lewandowskiego i dla kibiców. Szkoda tylko, że nie odszedł rok, może dwa lata temu, ale póki jeszcze zdrowie dopisuje, forma jest, to niech zmieni otoczenie i powalczy o coś nowego w nieznanej sobie lidze. Życzę mu tego.
Tak, tylko że bramek nie będzie strzelał.
Widzisz coś ci powiem wcale nie szkoda że Lewy nie odszedł wcześniej z Bayernu , a wiesz why? Bo w ten rok czy dwa, Lewy przeszedł na poziom LEGENDARNY ! Pobił tyle rekordów w Bundeslidze że .. a no przecież wiesz .. Lewy wie co robi i na pewno nie żałuję bo to chyba w zeszłym roku był „jednym z trzech najlepszych” a w tym roku Messi i Ronaldo są za Lewym!
Nudne to jest wypizdowo zwane warszawą. Monachium to barwne miasto z ciekawymi ludźmi.
Potwierdzam, niedawno wróciłem. Mają dobre kabanosy
I tak zamieni gole strzelane Mainz na gole strzelane Alaves albo Cadiz. Toż to epokowa zmiana! Od razu pół świata rzuci się do Tv by obejrzeć zamiast smutów z bundesligi.
Odnoszę wrażenie że piszący sam chciałby grać dla Barcy ale coś mu kiedyś nie pykło i dlatego chwyta się każdego argumentu w sprawie Lewego…
Nie, nie każdy normalny wybierze Barcelonę zamiast Monachium. Ja bym pewnie tak zrobił, ale ludzie są różni. To, że ktoś woli Monachium, nie świadczy o tym, że jest nienormalny. Gdyby jeszcze Kowal sensownie to uzasadnił, to rozumiem. Ale jeśli dla kogoś jedyną atrakcją wiążąca się z Monachium jest piwo, to nie wiem… Stosując taką argumentację można powiedzieć, że są ludzie, dla których istnieją też inne sposoby spędzania wolnego czasu niż moczenie dupska w ciepłym morzu.
Barcelona zajebista do życia a Monachium? Piwa! Hahaha. Chuj tam, że to Bavaria. Że obok Alpy. Szwajcaria. Czechy. Niedaleko Włochy. Nie. Piwa!
Ile można się cieszyć ze strzelania goli Mainz czy innemu Hoffenheim? Tydzień w tydzień jeździsz na stadiony, które znasz-rozumiem że to wielka frajda pojechać na kurnik stadionowy w stylu Eibar (7000 pojemności).
A taki stadion Mainz to około 36000.
A stadion Lechii 43000
Myślicie ze bobik skuje dupe chormonem wzrostu jak Leon el testosteron messi?
Ile to było? 1300 sztuk chormonu wzrostu w 4 lata? To więcej niż wszyscy piłkarze la ligi, razem wzięci w całej jej historii.
Skuj mi dupe, zrób to czule, chormonowi nigdy nie odmówię.
Kowalczyk ty normalny jestes? Myslisz ze na poziomie rozpoznawalnosci lewandowskiego chodzi sie na plażę w barcelonie? Lewandowski, messi czy neymar siedza w swoich rezydencjach i lataja helikopterem po bulki, im totalnie bez roznicy gdzie mieszkaja
Pamiętacie jak Stanowski kręcił bekę z sugestii, że „taki ogór jak Lewy miałby grać w wielkiej Barcelonie he he”. Teraz to Barca się o biego prosi a on nie musi
Co ty opoju wiesz o grze w nudnym Monachium? Tyle co pryszcz Paczul o pukaniu młodych panienek.
Zgadzam sie w 100%. Plazolubna malzonka Lewego tez ma sporo do powiedzenia. Nie chciala do Paryza onegdaj, nie chcialaby pewnie i do deszczowej Anglii. A tu trafia sie Hiszpania. Jak nie w tym roku to nastepnym. I jeszcze ta szpileczka wbita Messiemu ktory teskni za Barca. Stano sie mylil w swoim Stanowisku na ten temat.
1. Maja dom na Majorce. Moga sobie zwiedzac Hiszpanie kiedy chca.
2. Przystawi noge, ale najpierw musi sie zgrac z zespolem a zespol z nim. W Bayernie graja w podobnym stylu i znaja sie jak łyse konie.
3. W zasadzie kazdy klub go chce, ale „żodyn” o niego nie walczy. Nawet Bayern wzial go za darmo i to sie tak ciagnie za nim jak problemy transferowe za Grosickim. Mozna to nazwac „paradoksem Lewandowskiego” i to samo jest z Barcelona bazujac na wypowiedziach osob decyzyjnych w tym klubie. Bayern mowi, ze nie pozwola mu odejsc, ale w tym jest wiecej zlosci (nikt nam warunkow dyktowac nie bedzie!), niz uznania dla jego talentu. No i sie porusza Robert miedzy mlotem a kowadlem. Nagroda „Best striker” bez przelozenia na oferty (tzn one pewnie i splywaja, ale na warunkach nie do przyjecia).
„On gwarantuje 30 goli w sezonie ligowym, parę bramek dorzuci jeszcze sam, bez większej pomocy kolegów z zespołu, bo to nie jest napastnik typu szufla – że tylko dostawia stopę. No nie, to jest jednoosobowa armia.”
Serio?
A dupę z nim. Grał dał tych cweli promoskiewskich i naszych odwiecznych wrogów. Szkopów jebanych. Wiem, teraz tylko kasa się liczy, ale nie dla mnie. Fajnie, że i dla repry dużo zrobił, ale ze dla jebanych Fritzów to tylko na minus. Gówno mnie obchodzi jego plaża i maskotka Ania. Są ważniejsze sprawy.
Zrób światu dobrze i odstrzel się, patologio.
W Monachium wcale nie jest nudno. W miejscowych lokalach gastronomicznych można spotkać ciekawych mówców, którzy potrafią porwać tłumy.
A jak byłem w Barcelonie to padało.
Lewandowski i Barcelona?… HAHAHAHAHAAHHAHAAHAHHA
Skąd się tacy żenujący frustraci biorą?
Spod maminej spódnicy, jak zawsze.