W przestrzeni medialnej przypuszcza się, że Warta Poznań nie będzie przesadnie starać się o to, by urwać punkty Lechowi Poznań w derbowym meczu. Marek Papszun nie wyobraża sobie takiego scenariusza: – W sporcie zawsze grasz o zwycięstwo. To jest cel nadrzędny. Zakładam więc że Warta będzie normalnie walczyć – mówi.
To oczywiście tylko przypuszczenia, że Warta w derbach nie będzie grała na sto procent. Wydaje się, że od profesjonalnych piłkarzy trzeba oczekiwać tego, że nie położą się przed Lechem – zwłaszcza, że grają też o punkty, autopromocję czy pieniądze dla klubu za zajęcie wyższego miejsca w Ekstraklasie.
Podobne odczucia ma Marek Papszun, który na briefingu medialnym mówił tak: – Nie zakładam ani nie wyobrażam sobie, żeby profesjonalni gracze i zespół w jakikolwiek sposób mogli odpuścić jakikolwiek mecz. My po awansach czy zapewnieniu wicemistrzostwa potrafiliśmy na przykład wygrać w Szczecinie 3:1. Mam za sobą dużo sezonów na różnych szczeblach. Gdy mój zespół potencjalnie o nic już nie grał to sporo takich meczów wygrał. W sporcie zawsze grasz o zwycięstwo. To jest cel nadrzędny. Zakładam więc że Warta będzie normalnie walczyć
Raków musi liczyć na to, że lechici zgubią punkty w starciu z Zagłębiem Lubin lub właśnie z Wartą Poznań. Co ciekawe – w ekipie Warty jest trzech zawodników wypożyczonych z Rakowa do zespołu Dawida Szulczka. To Daniel Szelągowski, Miguel Luis i Jordan Courtney-Perkins. Papszun jednak zapewnia, że nie zamierza z żadnym z nich rozmawiać by ich specjalnie zmotywować na to starcie.
CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE: