W ostatnim czasie pojawiają się głosy o potencjalnym powrocie Portugalczyka do Hapoelu Beer Szewa, skąd przyszedł do Legii. Nic dziwnego – Portugalczyk jest głównym ogniwem stołecznego zespołu, czołowym ligowym asystentem, a także jednym z pretendentów do miana zawodnika sezonu. Tym razem sam postanowił zabrać głos w sprawie swojej przyszłości.
Jak podaje Legia.net, zawodnik zdementował plotki jakoby powodem jego potencjalnego odejścia miało być niezadowolenie z poziomu ligii.
„Jeśli odejdę z Legii to na pewno nie przez trenera Vukovicia, nie przez kolegów z zespołu ani nie przez poziom sportowy zespołu” – powiedział w rozmowie z portalem. „Jeśli już dojdzie do tego, że odejdę to raczej dlatego, że ani prezes, ani nikt z pionu sportowego nie przedstawił mi propozycji nowej umowy.„
A póki co sytuacja właśnie tak wygląda. Co prawda umowa piłkarza wygasa dopiero za rok, ale weryfikacja jego przyszłości miałaby nastąpić dopiero po rozpoczęciu nowego sezonu. Władze Legii chcą zobaczyć jak bedzie układała się współpraca Josue z nowym trenerem i dopiero wtedy podjąć dalsze decyzje. Póki do klubu nie wpłynie żadna konkretna oferta, przy Łazienkowskiej nie planują podejmować tematu i mają nadzieje, że Portugalczyk zgodnie z planem przystąpi do sezonu wraz z drużyną.
Więcej o Legii Warszawa:
Fot. Newspix.pl