Piłkarze Olympique Marsylia zawiedli na całej linii, przegrywając u siebie z Lyonem aż 0:3, a jednym z najbardziej krytykowanych zawodników we francuskich mediach jest Arkadiusz Milik.
„L’Equipe” oceniło go zaledwie na „3” w 10-stopniowej skali, uznając Polaka za najsłabszego zawodnika meczu obok Seada Kolasinaca i Cengiza Undera.
Główny zarzut dotyczący Milika dotyczył oczywiście skuteczności. Miał dwie dobre sytuacje i obie zmarnował. Zarzucono mu też spowalnianie gry i niechlujstwo z piłką przy nodze. „W momentach, które normalnie uwielbia, wydawał się spóźniony, bez życia” – zauważono. Porównano go nawet do Mauro Icardiego, który zawodzi w barwach PSG.
Po takim rozczarowującym występie naszego rodaka dziennikarze zastanawiają się, na kogo Jorge Sampaoli postawi w rewanżu z Feyenoordem w półfinale Ligi Konferencji. „Tysiące kibiców zadawało sobie pytanie, jak potoczyłby się mecz w Rotterdamie, gdyby Milik zagrał od początku zamiast pudłującego Bamby Dienga. Teraz wielu może się zastanawiać, co działoby się z Lyonem, gdyby to Dieng wystąpił w pierwszym składzie” – skwitowano.
Polak w tym sezonie zdobył 20 bramek w trzydziestu pięciu meczach, ale tylko siedem trafień dotyczy francuskiej ekstraklasy.
WIĘCEJ O OLYMPIQUE MARSYLIA:
Fot. Newspix