Nowe wątki dotyczące przyszłości Roberta Lewandowskiego pojawiają się niemal codziennie, ale honorowy prezydent Bayernu, Uli Hoeness zachowuje spokój.
To, że Polak chce odejść z Monachium jest już w zasadzie pewnikiem. Bayern nadal nie rozpoczął z nim żadnych konkretnych rozmów na temat nowego kontraktu, mimo że ostatnio doszło do spotkania Piniego Zahaviego z szefami klubu. Zahavi miał już też rozmawiać z włodarzami Barcelony i uzgodnić warunki trzyletniej umowy dla reprezentanta biało-czerwonych (30 mln euro rocznej pensji). Wszystkiemu zaprzeczył oczywiście dyrektor sportowy „Barcy”, Mateu Alemany, stwierdzając, że żadnego spotkania nie było, a Barcelona zawsze najpierw rozmawia z klubem danego zawodnika.
W poniedziałek Mateusz Borek na antenie Kanału Sportowego poinformował, że na poważnie do gry o Lewandowskiego weszło PSG, z którym łączy się polskiego snajpera od wielu miesięcy. Paryżanie w razie czego nie mieliby większych problemów ze spełnieniem finansowych oczekiwań mistrzów Niemiec, co dla Barcelony byłoby wyzwaniem.
Tymczasem Hoeness w rozmowie z „Bayerische Rundfunk” przekonywał, że jest spokojny w tym temacie. – Mam stuprocentową pewność, że Lewandowski w przyszłym sezonie będzie grał dla Bayernu. Skąd? Ponieważ ma ważny kontrakt z klubem, po prostu – powiedział. Tym samym niejako potwierdził, że monachijskiemu gigantowi byłoby wyjątkowo nie w smak oddawanie „Lewego” w najbliższym okienku.
Aktualna umowa kapitana biało-czerwonych wygasa latem przyszłego roku.
WIĘCEJ O LEWANDOWSKIM:
Fot. Newspix