Gole rodaków poza granicami zawsze cieszą i napawają optymizmem. Dziś w nocy znów błysnął Patryk Klimala. Jego trafienia sprawiły, że New York Red Bulls wygrało mecz z Chicago Fire.
Patryk Klimala rozpoczął na ławce, ale już na początku drugiej połowy zameldował się na murawie. Wówczas jego zespół przegrywał jedną bramką. Kilkanaście minut później na indywidualną akcję zdecydował się Luquinhas. Po zejściu do środka dojrzał Polaka i chwilę później Klimala już cieszył się ze swojego pierwszego trafienia w tym meczu.
Clinical finish from Patryk Klimala to level it up.#RBNY and #cf97 tied at 1-1. pic.twitter.com/GbZRX8lvKX
— Major League Soccer (@MLS) May 1, 2022
Przez pewien czas utrzymywał się remis, ale zawodnicy Chicago Fire postanowili utrudnić sobie sprawę. W krótkim czasie wyleciała dwójka piłkarzy gospodarzy i goście musieli z tego skorzystać. Już w doliczonym czasie gry do rzutu karnego podszedł Klimala i bez większych problemów pokonał Gabriela Sloninę. W tym sezonie MLS, były napastnik Jagiellonii i Celtiku uzbierał trzy gole i trzy asysty w dziewięciu spotkaniach.
Klimala from the spot to make it 2-1. #RBNY take the lead late. pic.twitter.com/Nee8HjFPC1
— Major League Soccer (@MLS) May 1, 2022
WIĘCEJ O POLAKACH ZA GRANICĄ:
- Puchacz mistrzem Turcji
- Robert Lewandowski z kolejnym golem i pobitym rekordem [WIDEO]
- Włoski polityk skrytykował Zalewskiego. „Życzę mu krótkiej kariery”
Fot. Newspix.pl