Rzadko się zdarza, że Leonardo Bonucci trafia do bramki, ale dziś uczynił to dwukrotnie. Był to dla niego wyjątkowy dzień nie tylko ze względu na gole i zwycięstwo Starej Damy, ale również, dlatego że dziś skończył 35 lat.
Powiedzieć, że Juventus w tym sezonie nie zachwyca, to jak powiedzieć, że po nocy przychodzi dzień. Dla fanów Bianconerich niestety przeciętne występy ich zespołu stały się przykrą normą. Dziś znów ich ulubieńcy zgotowali im męczarnie. Początek nie był jeszcze najgorszy, ale im dalej w las, tym gorzej.
Nawet na tle Venezii piłkarze turyńskiego klubu nie zaprezentowali niczego nadzwyczajnego. Atak Juventusu właściwie nie istniał. Massimiliano Allegri po dzisiejszym meczu powinien mieć największe pretensje właśnie do napastników. Co więcej, skórę swoim kolegom, którzy grają z przodu musiał ratować Leonardo Bonucci. To on strzelił gola, który otworzył wynik spotkania i to on zdobył zwycięską bramkę w końcówce spotkania.
— Pqoet (@Pqoet1) May 1, 2022
Najważniejsze są punkty, gdy walczy się o czołowe miejsca, ale od klubu z taką historią należy wymagać nieco więcej niż wygranej po najniższej linii oporu z zespołem ze strefy spadkowej. Juventus w tym momencie zajmuje czwartą lokatę w Serie A ze stratą jednego oczka do Napoli. Pozostają trzy kolejki do końca sezonu. Będzie ciekawie.
Juventus – Venezia 2:1 (1:0)
L. Bonucci 7′ i 76′ – M. Aramu 71′
WIĘCEJ O WŁOSKIEJ PIŁCE: