Dziennikarze neapolitańskiego „Il Mattino” twierdzą, że jeśli Napoli otrzyma latem stosowaną ofertę za Piotra Zielińskiego, polski pomocnik otrzyma zgodę na transfer i będzie mógł opuścić klub, dla którego rozgrywa już szósty sezon.
W pierwszej części trwającego sezonu Piotr Zieliński zachwycał formą. Jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia miał na swoim koncie pięć bramek i pięć asyst we włoskiej Serie A. Zanosiło się na najlepszą – i statystycznie, i estetycznie – kampanię w jego karierze. Minęło jednak kilka miesięcy i Zieliński znacznie obniżył loty. Dość powiedzieć, że polski piłkarz w 2022 roku nie zaliczył żadnej zdobyczy statystycznej dla swojego klubu, a wcale nie rzadko nawet nie wychodził w pierwszym składzie ekipy Luciano Spallettiego. Niech nikogo nie zmyli gol 27-letniego piłkarza na Camp Nou w meczu Ligi Europy z Barceloną. Tak La Gazzetta dello Sport relacjonowała początek 2022 roku w jego wykonaniu: „spadek formy Piotra Zielińskiego jest drastyczny. Od początku roku nie może utrzymać standardów z rundy jesiennej. Brakuje mu pewności, popełnia mnóstwo błędów, jest cieniem samego siebie”.
Sam zainteresowany, w rozmowie z Łączy Nas Piłka przed meczem ze Szwecją, też przyznawał, że jest w stanie wyobrazić sobie lepszy moment na rozgrywanie jednego z najważniejszych meczów w reprezentacyjnych karierze i zgrabnie uciął pytanie swojego rozmówcy, który próbował imputować mu wzmożony głód udowadniana własnej wartości związany ze słabszymi chwilami w klubie. Inna sprawa, że wówczas Zieliński sprostał wyzwaniu i strzelił gola na 2:0 w finale baraży o udział w katarskich mistrzostwach świata.
Tak czy inaczej, „Il Mattino” informuje, że Aurelio De Laurentiis jest otwarty na rozmowy o ewentualnym transferze Zielińskiego, którego kontrakt w Neapolu wygasa w czerwcu 2024 roku. Potencjalny kupca musiałby pewnie zapłacić kilkadziesiąt milionów euro.
Czytaj więcej o Piotrze Zielińskim:
Fot. Newspix
