Tuchel narzeka na Marciniaka: Zobaczyłem sędziego śmiejącego się z Ancelottim

redakcja

Autor:redakcja

13 kwietnia 2022, 08:35 • 2 min czytania

Thomas Tuchel nie był zadowolony z sędziów po rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Niemiecki trener sugerował, że Szymon Marciniak trzymał stronę Realu Madryt.

Tuchel narzeka na Marciniaka: Zobaczyłem sędziego śmiejącego się z Ancelottim
Reklama

Mocno ulało się Tuchelowi po odpadnięciu jego zespołu. Szkoleniowiec Chelsea nie rozumiał, czemu polski sędzia nie podszedł do monitora, żeby samemu obejrzeć sytuację, po której padła nieuznana bramka dla The Blues. – Jestem bardzo rozczarowany sędzią, że nie sprawdził tego sam. Absolutnie rozczarowany. Po obu meczach mam odczucie, że to było 51% dla drugiej strony we wszystkich decyzjach. Jednak tak jest, jeśli grasz z Realem Madryt w Lidze Mistrzów – mówił „BT Sports” (zapis wypowiedzi – RealMadryt.pl).

PARTNEREM PUBLIKACJI O LIDZE MISTRZÓW JEST KFC. SPRAWDŹ OFERTĘ TUTAJ

Reklama

Po końcowym gwizdku Thomas Tuchel miał pretensje, że Szymon Marciniak rozmawiał z trenerem Realu. – Byłem rozczarowany, że sędzia dobrze się bawił z moim kolegą Carlo Ancelottim. Wiem, że Carlo to dżentelmen i miły gość, ale kiedy chciałem podejść i podziękować za mecz, zobaczyłem go uśmiechniętego i śmiejącego się głośno z trenerem przeciwników. Myślę, że to bardzo, bardzo zły czas, by robić to po końcowym gwizdku i 126 minutach, gdzie jedna drużyna oddała całe swoje serca i walczyła do ostatniej kropli. Idziesz i widzisz sędziego uśmiechniętego i śmiejącego się z innym trenerem. Myślę, że to bardzo, bardzo zły timing. Powiedziałem mu to, po prostu.

– Nie widziałem tego gola, ale powiedziałem mu, że jestem superrozczarowany, że nie podszedł i nie sprawdził tego sam. W takim meczu, gdzie masz pewną linię gwizdania, musisz pozostać szefem i nie oddawać decyzji komuś, kto siedzi w fotelu i jest odizolowany od atmosfery meczu oraz tego, jak wygląda sędziowanie na boisku. Arbiter ma pewien styl i pozwala na pewne rzeczy, a na pewne nie. Ma swoją drogę, więc myślę, że powinien pozostać na czele i sprawdzić to sam, by móc to później lepiej wytłumaczyć. To tylko moje zdanie. Uważam, że zasłużyliśmy też na więcej minut doliczonego czasu gry, bo na końcu mieliśmy odczucie, że nie graliśmy za wiele w drugiej połowie dogrywki. Może to za wiele dla tego sędziego w takich starciach z takim rywalem – dodał Tuchel.

WIĘCEJ O LIDZE MISTRZÓW:

fot. Newspix

Najnowsze

Niemcy

Potulski rośnie w siłę, ale Mainz bez zwycięstwa w polskim meczu

Wojciech Piela
0
Potulski rośnie w siłę, ale Mainz bez zwycięstwa w polskim meczu
Reklama
Reklama