Reklama

Wisła Kraków doczekała się zwycięstwa, Górnik znów niepocieszony

Przemysław Michalak

Autor:Przemysław Michalak

10 kwietnia 2022, 19:05 • 3 min czytania 65 komentarzy

Wisła Kraków zrobiła pierwszy milowy krok w kierunku utrzymania. Musiała wygrać z Górnikiem Zabrze, żeby uniknąć dramatu i zrobiła to. Sytuację nadal ma daleką od komfortowej, ale punkt wyjścia przed następnymi meczami jest znacznie korzystniejszy. Długo nic takiego scenariusza nie zapowiadało.

Wisła Kraków doczekała się zwycięstwa, Górnik znów niepocieszony

Wisła Kraków – Górnik Zabrze 4:1. Piękny gol Podolskiego nic nie dał

W pierwszej połowie goście prezentowali się znacznie lepiej. Większa kultura gry, więcej sytuacji, większa pewność siebie. Mimo to do przerwy Wisła prowadziła, bo Piotr Krawczyk potwierdził, że na tę chwilę nie czuje się komfortowo w żadnym polu karnym i głową załadował samobója. Komfortowo po ostatnim gwizdku nie powinien się też czuć Bartosz Nowak, który zmarnował kilka świetnych dograń od Lukasa Podolskiego. Szczególnie może żałować sytuacji sam na sam, w której niecelnie lobował Pawła Kieszka.

Poldi kolejny raz mógł załamywać ręce, patrząc na postawę niektórych ze swoich kolegów z zespołu. Nie wyliczaliśmy tego, ale tak na oko, gdyby pozostali zawodnicy Górnika wykorzystali tylko te obowiązkowe podania Podolskiego, to były reprezentant Niemiec byłby dziś liderem w klasyfikacji asyst.

Największa gwiazda ekipy Jana Urbana wreszcie wzięła sprawy w swoje ręce. Kieszek po rzucie rożnym wypiąstkował piłkę na osiemnasty metr, a zupełnie niepilnowany (?!) Podolski przepięknie huknął z lewej nogi. 1:1. To jego siódmy gol w Ekstraklasie, z czego piąty przedniej urody.

Reklama

Wisła Kraków – Górnik Zabrze 4:1. Rezerwowi zrobili różnicę w obie strony

Paradoksalnie od tego momentu coś się w grze Górnika zacięło. Różnicę zrobiły zmiany. Jerzy Brzęczek z nimi trafił, Urban nie. Debiutujący Citaiszwili i Savić chwilę po wejściu przeprowadzili akcję na 2:1 – uderzenie tego drugiego było tak precyzyjne, że bardziej się chyba nie dało. I poszło. Potem Daniel Bielica źle interweniował po strzale Poletanovicia (bardzo dobry mecz) i sfaulował próbującego dobijać Fernandeza. Rzut karny pewnie wykonał sam poszkodowany. Na koniec Savić zaliczył asystę, a do siatki trafił – uwaga – Nikola Kuveljić. Uderzył koślawo, piłka dziwnie się odbiła, wyszło jednak tak, że Bielica niewiele mógł zrobić.

A przecież po zmianie stron Wisła okazji miała jeszcze więcej, że wspomnimy tylko kontrę 3 na 1 i słupek Hugiego.

Górnik przez godzinę był lepszy, później nie istniał. W przypadku tego zespołu powtórzyła się historia z Płocka, tyle że przybrała jeszcze skrajniejszą formę. Urban chce grać ofensywnie, dobrze się mecze Górnika ogląda, ale wyniki się nie zgadzają: tylko dwa zwycięstwa wiosną.

Wisła Kraków wreszcie doczekała się pierwszego triumfu w 2022 roku. Brzęczek zaufał dziś kilku doświadczonym piłkarzom (Kieszek w bramce, Sadlok na środku obrony) i nie zawiódł się. Kontakt ze strefą bezpieczną został utrzymany. To jednak dopiero początek, teraz trzeba pójść za ciosem. W następnej kolejce wyjazd do Wrocławia. To może być walka na noże, mimo starej przyjaźni między kibicami.

 

Reklama

Fot. Newspix

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

W drużynie Guardioli wciąż nie jest kolorowo. Haaland marnuje karnego, City remisuje

Arek Dobruchowski
4
W drużynie Guardioli wciąż nie jest kolorowo. Haaland marnuje karnego, City remisuje

Ekstraklasa

Komentarze

65 komentarzy

Loading...