Marcel Lotka, bramkarz reprezentacji Polski U-21 i U-20, próbuje wykorzystać swoją szansę od losu na grę w Bundeslidze. Dwudziestoletni golkiper właśnie rozegrał swoje piąte spotkanie w tym sezonie ligi niemieckiej.
Polak wykorzystuje kontuzje bramkarskiego duetu Alexander Schwolow-Rune Jarstein i od kilku tygodni regularnie wychodzi w pierwszym składzie Herthy Berlin. Zagrał już pięciokrotnie:
- z Freiburgiem – 0:3
- z Eintrachtem Frankfurt – 1:4,
- z Borussią Monchengladbach – 0:2,
- z Bayerem Leverkusen – 1:2,
- z Unionem Berlin – 1:4.
W derbach Berlina początkowo wydawało się nawet, że Lotka zostanie wielkim bohaterem Starej Damy. Polak spektakularnie wyjmował bowiem strzały Timo Baumgartla, Niko Gießelmanna i Taiwo Awoniyiego, ale potem wpuścił cztery bramki, a wydaje się też, że przy trafieniu Genkiego Haraguchiego na 1:0 mógł zachować się ciut lepiej.
Tak czy inaczej, Marcel Lotka zaczyna coś znaczyć w Bundeslidze i może trochę pluć sobie w brodę, że kilka tygodni temu podpisał umowę na następny sezon z trzecioligowymi rezerwami Borussii Dortmund, bo wydaje się, że miałby szanse zaistnienia chociażby w 2. Bundeslidze.
Czytaj więcej o Hercie Berlin:
Fot. Newspix