Gareth Bale błyszczy w narodowych barwach, lecz w Realu Madryt praktycznie nie istnieje. W sezonie 2021/22 rozegrał zaledwie 5 meczów dla „Królewskich”. Agent zawodnika uważa jednak, że krytyka wylewająca się na jego klienta jest przesadzona.
— Prasa jest niewdzięczna. Dziennikarze piszą takie rzeczy, bo nie mają nic lepszego do roboty. Oni nigdy nie rozmawiali z Garethem, nie znają go. Kilka tygodni temu chciałem pozwać dziennikarza, ale sam Bale mnie powstrzymał, powiedział, że to niepotrzebne. Gdyby otrzymał więcej wsparcia, jego losy mogłyby się potoczyć inaczej. Kiedy za dwadzieścia lat kibice spojrzą za siebie, zobaczą, jak wielkim zawodnikiem był Gareth dla Realu Madryt, co zrobił dla Realu Madryt i będą żałować. Fani i Real Madryt powinni go odpowiednio pożegnać. On na to zasługuje – oznajmił Jonathan Barnett.
— On był bardzo szczęśliwy w Madrycie. Przyjechał tam jako młody zawodnik, urodziły się tam jego dzieci, przekazał ogromne pieniądze hiszpańskim szpitalom w czasie pandemii. Kocha to miasto i ten klub. Myślę, że pasożytami są ci, którzy źle o nim mówią – dodał agent.
Kontrakt Bale’a z Realem wygasa po sezonie. Walijczyk jak dotąd rozegrał w madryckiej ekipie 256 meczów. Zdobył 106 goli i zanotował 67 asyst.
Czytaj więcej o hiszpańskiej piłce:
- Stara gwardia Barcelony nie rdzewieje
- Można go podważać, ale nie skreślać. Zawiły przypadek Ter Stegena
Fot. Newspix