Adam Buksa wyleciał z boiska w doliczonym czasie gry meczu New England Revolution z New York Red Bulls. Polak dostał drugą żółtą kartkę za próbę kopnięcia rywala.
Buksa wszedł na boisko z ławki na początku drugiej połowy przy stanie 0:0. Zmienił Jozy’ego Altidore’a, ale nie udało mu się wpisać na listę strzelców. W doliczonym czasie gry grający w osłabieniu (wcześniej z boiska wyleciał Frankie Amaya) zespół New York RB strzelił gola. A właściwie gospodarze strzelili go sobie sami, bo do własnej bramki trafił Matt Polster. Nie było już wtedy na boisku Patryka Klimali, którego w ekipie gości w 78. minucie zastąpił Dylan Nealis.
Buksa już w doliczonym czasie gry został wyrzucony z boiska za zebranie dwóch żółtych kartek. Polak został uderzony łokciem przez przeciwnika i w rewanżu próbował go kopnąć. Rywal przysymulował, ale sędzia za sam zamiar kopnięcia ukarał napastnika New England Revolution drugim napomnieniem i przedwcześnie odesłał go do szatni.
Seems like both players deserved a card #nerevs #rbny pic.twitter.com/YIQjngYjtj
— Seth (@SethMan31) April 3, 2022
Buksa w tym sezonie MLS nie strzelił jeszcze gola, ale w czterech występach zgromadził dwie asysty. Niedawno popisał się dubletem w CONCACAF Champions League w starciu z UNAM Pumas.
WIĘCEJ O MLS: