Roberto Mancini zabrał głos po kompromitacji w meczu Włochów z Macedonią Północną. Selekcjoner reprezentacji Italii nie chciał mówić o swojej przyszłości.
– Tak jak EURO było najpiękniejszym doświadczeniem w moim życiu, tak ten mecz był największym rozczarowaniem. To futbol, czasami zdarzają się w nim rzeczy nieprawdopodobne i tym razem tak właśnie się stało – stwierdził Roberto Mancini. – Po pierwsze nie powinniśmy w ogóle znaleźć się w barażach, ale skoro tak się stało, zrobiliśmy wszystko, żeby wygrać. Zupełnie zasłużenie wygraliśmy mistrzostwo Europy, graliśmy świetną piłkę. Później szczęście, które sprzyjało nam podczas EURO, zamieniło się w kulminację pecha — dodał.
– Zdominowaliśmy naszą grupę. Potrzebowaliśmy tylko tego, żeby raz wszystko ułożyło się po naszej myśli. Tak się nie stało i gol stracony w 92. minucie spotkania z Macedonią pasuje do obrazu, który towarzyszył nam w ostatnich miesiącach. To grupa świetnych piłkarzy i przykro mi z powodu tego, co się stało. Na teraz jesteśmy zbyt rozczarowani, żeby rozmawiać o mojej przyszłości. To zespół, który ma przed sobą świetlaną przyszłość, ale teraz przeżywa ciężkie chwile – zakończył selekcjoner reprezentacji Włoch.
WIĘCEJ O REPREZENTACJI WŁOCH:
- Mancini i Vialli. Bliźniacy od bramek
- „Włosi grają schematycznie. Brzęczek ich rozpracował i zatrzymał”
- Dashmir Elezi – największy talent macedońskiej piłki
- Kostadinov: Możemy zagrać z Włochami tak jak Szwedzi
fot. Newspix