Reprezentacja Polski w ostatnim czasie nie radzi sobie najlepiej ze stałymi fragmentami gry. Tak było za kadencji Paulo Sousy, tak było też w pierwszym spotkaniu pod wodzą Czesława Michniewicza. Szkoci strzelili nam bramkę po dośrodkowaniu z rzutu wolnego.
Była 68. minuta gry, gdy John McGinn dośrodkował piłkę prosto na głowę Kierana TiernEya, a ten skierował piłkę do siatki gubiąc przedtem obrońców reprezentacji Polski. Cała sytuacja wyglądała tak:
Kieran Tierney’s first international goal for Scotland! pic.twitter.com/iPXYFV0ctz
— (@GoonerJohnAFC) March 24, 2022
To dziewiąty gol, który straciliśmy po SFG od czasu, gdy Jerzy Brzęczek przestał być selekcjonerem reprezentacji Polski. Za kadencji Paulo Sousy 40% bramek naszych rywali to właśnie trafienia po dośrodkowaniach lub strzałach ze stojącej piłki. Podobnie było zresztą za czasów Brzęczka, choć wtedy częściej traciliśmy gole po rzutach karnych.
JAK POLACY BRONIĄ I STRZELAJĄ ZE STAŁYCH FRAGMENTACH GRY?
WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- Polscy bramkarze z ligi szkockiej przed meczem kadry
- Na jakie pytania odpowie mecz ze Szkocją?
- Przez głowę do kadry. Jak Jesper Karlström wygrał ze swoimi słabościami
- Co ma do zaoferowania reprezentacja Szkocji? [ANALIZA]
fot. FotoPyK