Tomasz Kędziora był w ostatnich dniach łączony z „Kolejorzem”. Obrońca reprezentacji Polski nie ukrywał, że Lech nie jest dla niego opcją pierwszego wyboru. W końcu jednak podjął decyzję i uznał, że do końca sezonu będzie występował przy Bułgarskiej.
Informują o tym meczyki.pl i „Głos Wielkopolski”. Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, piłkarz uciekał z ostrzeliwanego Kijowa wraz ze swoją rodziną i klubowym kolegą, Benjaminem Verbiciem, który wylądował w Legii. W międzyczasie FIFA umożliwiła piłkarzom z ukraińskiej i rosyjskiej ligi podpisywanie poza oknem transferowych kontraktów do końca sezonu.
Kędziora chciał początkowo dostać się do mocniejszej ligi niż Ekstraklasa. Gdy jednak nie pojawiały się żadne interesujące kierunki, postanowił nie czekać i związać się z „Kolejorzem”, z którym trenuje w ostatnim czasie. Piotr Koźmiński pisał, że polskim obrońcą interesowały się kluby z Włoch i Stanów Zjednoczonych.
Kontrakt Kędziory z Dynamem Kijów obowiązuje do czerwca 2024 roku. W Lechu piłkarz zdobył mistrzostwo i dwa superpuchary. Wkrótce ma dopiąć formalności z poznańskim klubem.
WIĘCEJ O LECHU:
- Karlstrom powołany do reprezentacji Szwecji
- Sędzia i Milić uratowali Lecha przed kolejną porażką
- Duża kontrowersja w meczu Wisła – Lech
Fot. FotoPyK