Jak informują hiszpańscy dziennikarze, Nasser Al-Khelaifi – prezes Paris Saint-Germain – kompletnie stracił nad sobą panowanie po porażce 1:3 z Realem Madryt. Miał wpaść do sędziowskiej szatni i gniewnie komentować decyzje arbitrów.
Można się domyślać, że Al-Khelaifi wściekł się przede wszystkim na wyrównującego gola dla “Królewskich”. PSG prowadziło bowiem po pierwszej połowie i, biorąc pod uwagę również rezultat pierwszego spotkania, miało dwumecz pod kontrolą. Sytuacja zmieniła się w 61. minucie gry, kiedy Gianluigi Donnarumma pod naciskiem Karima Benzemy stracił piłkę we własnym polu karnym i otworzył Realowi drogę do zdobycia gola na 1:1. A potem paryżanie całkiem się już posypali w defensywie. Benzema skompletował hat-tricka i wyrzucił wicemistrzów Francji z Champions League.
Triumf w LM stanowi zdecydowanie największą ambicję działaczy PSG. I widać to po reakcji Nassera Al-Khelaifiego. Jeśli wierzyć doniesieniom mediów, sytuacja była naprawdę nieprzyjemna – katarski biznesmen wrzeszczał na sędziów, ciskał wokół siebie przedmiotami. Arbitrzy poprosili o dodatkową ochronę.
W podobne tony uderzał również po końcowym gwizdku Mauricio Pochettino, choć obyło się bez obelg i krzyków. Argentyński szkoleniowiec wyraził zdziwienie, że VAR nie interweniował w sytuacji z Donnarummą i nie anulował gola dla Realu. Ostrzejszy w retoryce był dyrektor PSG Leonardo. – To ewidentny faul, ewidentny błąd sędziego – zagrzmiał. – Ale nie chcę teraz szukać wymówek. Musimy szukać rozwiązania naszych problemów w Lidze Mistrzów.
Juanma Castaño donosi, że w związku z zachowaniem przedstawicieli PSG wezwano na stadion policję.
CZYTAJ WIĘCEJ O LIDZE MISTRZÓW:
- PSG, czyli zwykłe frajerstwo
- Zabrakło emocji, klimatu Ligi Mistrzów, a nawet bramek. Manchester City w ćwierćfinale
- Weteran z Manchesteru City zagrał w Lidze Mistrzów po 16 latach
- Katastrofalny błąd Donnarummy! [WIDEO]
fot. NewsPix.pl