Kibice Chelsea zakłócili moment refleksji, który poprzedził dzisiejsze starcie z z Burnley. Sympatycy The Blues skandowali nazwisko Romana Abramowicza, rosyjskiego oligarchy, który ustępuje z pozycji właściciela klubu.
Premier League zadedykowało całą kolejkę ligową ofiarom rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Wszystkie mecze poprzedzone są więc umowną minutą braw. Ale kibice Chelsea uznali, że to właściwa chwila, by zademonstrować swoją wdzięczność dla Romana Abramowicza.
Chelsea’s away support sing Roman Abramovich’s name during a minute’s applause for the people of Ukraine 🇺🇦
Do better. pic.twitter.com/meYHukKaKe
— FootballJOE (@FootballJOE) March 5, 2022
Kibiców skrytykował trener Thomas Tuchel. – To nie był odpowiedni moment na takie zachowanie. Jeżeli okazujemy solidarność, okazujmy ją razem. Przed meczami wspólnie klękamy. Kiedy ktoś ważny dla klubu umrze, wspólnie milczymy. To moment na okazanie szacunku, a nie inne manifestacje. Powinniśmy zademonstrować jedność jak klub, robimy to dla Ukrainy. Bez względu na wszystko należy okazać Ukrainie szacunek i wsparcie. Zamiast wysyłać inne sygnały.
Czytaj więcej o Rosji i inwazji na Ukrainę:
- Jak w XX wieku ginęli najważniejsi rosyjscy przywódcy?
- Wołodymyr Zełenski. Historia prezydenta, który stanął na drodze Putina
- Anonymous. Od internetowych trolli do wirtualnej potęgi
- Ramzan Kadyrow. Człowiek, którego boi się nawet Putin
fot. NewsPix.pl