Roger Guerreiro, były reprezentant Polski, potępił działania Jaira Bolsonaro, prezydenta Brazylii, który twierdzi, że sprzeciwienie się inwazji Rosji na Ukrainę mogłoby tylko zaskoczyć interesom jego państwa.
Jair Bolsonaro wyśmiewał się z Wołodymyra Zełenskiego, sprzeciwił się sankcjom nakładanym na Rosję, nie skrytykował agresji Rosjan wobec Ukrainy i tłumaczył się, że gospodarka Brazylii jest zbyt zależna od państwa Władimira Putina, żeby prowokować go wymierzonego niego karami, słowami i działaniami.
— Normalnie nie lubię wypowiadać się na temat polityki. Tym razem muszę jednak powiedzieć, że nie zgadzam się z tą decyzją. Myślę, że Bolsonaro trochę boi się zamknięcia drzwi przed Rosją i Putinem, ale nie możemy zaakceptować tego, co dzieje się na Ukrainie. Mam nadzieję, że wojna dobiegnie końca. Każdego dnia modlę się za Ukraińców. Wiemy, jak trudna to sytuacja. Wielu Brazylijczyków mieszka w tym kraju i teraz chce przenieść się do Polski, Rumunii i innych państw. Wielu Brazylijczyków nie zgadza się z tą decyzją i są na nią źli. Uważają, że wojna na Ukrainie powinna dobiec końca. To było bardzo trudne dla piłkarzy, którzy mogą mówić czego oczekują, ale ostateczna decyzja zawsze należy do FIFA. Zgadzam się z tą decyzją. Jeśli zapadnie ich więcej, sankcji będzie więcej, to może to sprawi, że agresji Rosja dobiegnie końca? – skomentował Roger Guerreiro na łamach Onetu.
WIĘCEJ O PIŁCE I WOJNIE NA UKRAINIE:
- Lepiej późno niż wcale
- Anonymous. Od internetowych trolli do wirtualnej potęgi
- FIFA i UEFA: Rosyjskie kadry i kluby zawieszone. Umowa z Gazpromem rozwiązana
Fot. 400mm.pl