Legia Warszawa za pośrednictwem Twittera odniosła się do tematu sprzedaży stu procent akcji w spółce Legia Tenis podmiotowi WAWA Grup, którego właścicielem jest Dariusz Mioduski.
Komunikat jest dość lakoniczny.
Czytamy: „W związku z kolejnymi przekazami dotyczącymi kortów tenisowych przy ulicy Myśliwieckiej informujemy, że przedstawiciele klubu nie zostali zaproszeni na dzisiejsze posiedzenie Komisji Sportu, Rekreacji i Turystyki, ale równolegle prowadzą z władzami miasta szczegółowe rozmowy, których celem jest rozwiązanie obecnej sytuacji w sposób umożliwiający dalszy rozwój sekcji Legia Tenis.
W najbliższy piątek przedstawiony zostanie komunikat dotyczący działań i decyzji w tej sprawie”.
Legia: Prowadzimy z władzami miasta szczegółowe rozmowy
Przypomnijmy, że Dariusz Mioduski, właściciel i prezes Legii Warszawa, sprzedał sto procent akcji w spółce Legia Tenis podmiotowi WAWA Group, którego jest właścicielem, za 5000 zł. Spółka Legia Tenis była zarządzana przez Legię, a rada miasta Warszawy przyznała jej 30-letnią dzierżawę kortów tenisowych przy ul. Myśliwieckiej bez przetargu. Sprawa, po nagłośnieniu przez media i kibiców, przykuła uwagę warszawskich radnych. Za nami posiedzenie komisji, która zajęła się tym tematem. – Miasto niezwykle rzadko wyraża zgodę na zawarcie umowy długoletniej dzierżawy. Ma to miejsce wyłącznie jeżeli partner jest sprawdzony i wiarygodny, tak jak w tym przypadku, gdy mowa o warszawskim klubie sportowym ze 100 letnią historią. Domagamy się od Legii wyjaśnień, przywrócenia porządku prawnego oraz faktycznego, w oparciu o który w najlepszej wierze zawarta została umowa dzierżawy kortów przy ul. Myśliwieckiej” – napisała Monika Beuth-Lutyk, rzeczniczka urzędu miasta w Warszawie.
– Jeżeli sprawa będzie dalej wyglądać tak jak teraz i nie będzie dobrej woli z drugiej strony, będziemy musieli rozważyć zawiadomienie odpowiednich organów ścigania. My jako radni nie mamy narzędzi śledczych, żeby przesądzać, czy coś było zgodne z prawem, czy nie. Na razie dajemy końcówkę kredytu zaufania, by załatwić sprawę polubownie. Jeżeli nie – organy ścigania będą musiały zainteresować się tym, co się w tej wymianie gospodarczej działo – mówi nam Michał Szpądrowski, warszawski radny.
WIĘCEJ O SPRAWIE SEKCJI LEGIA TENIS:
- Radni z Warszawy chcą zerwania umowy na dzierżawę kortów Legii
- „Mamy wrażenie, że Dariusz Mioduski oszukał Warszawę”
fot. NewsPix.pl