Pogoń Szczecin wyszarpała wczoraj zwycięstwo ze Stalą Mielec, kolejny raz za sprawą Wahana Biczachczjana. Natomiast trzeba zarazem powiedzieć, że było to zwycięstwo zasłużone, na które Pogoń zapracowała.
Kosta Runjaic powiedział po wczorajszym zwycięstwie Portowców: – Z mojego punktu widzenia, to było bardzo mocno zasłużone zwycięstwo. Szczególnie w drugiej połowie. Od pierwszej do ostatniej sekundy dominowaliśmy, drużyna bardzo dobrze grała, wywierała presję, chciała koniecznie strzelić bramkę. To udało się w końcówce. Można powiedzieć, że wygraliśmy szczęśliwie, ale to szczęście było dziś po naszej stronie i w piłce to też jest ważnym czynnikiem. Nie jest łatwo tutaj grać, mamy swoje doświadczenia, dwukrotnie tu przegrywaliśmy. Między innymi dlatego ta pierwsza połowa nie była łatwa, było bardzo dużo walki, dużo iskrzyło. Nasi chłopcy zagrali bardzo dobrze. Nawet kontuzja Benedikta Zecha nie wytrąciła ich z rytmu, z równowagi. A już za drugą połowę mam dla drużyny ogromny respekt.
WIĘCEJ O POGONI:
- Szef skautów Pogoni: – Biczachczjan idealnie pasuje pod nasz styl
- Runjaic drugim kandydatem na trenera Legii
- Biczachczjan i inni, czyli o wejściach smoka
Fot. FotoPyK