Bardzo zła informacja dotarła do nas z Mielca. Mateusz Mak poinformował, że ma zapalenie mięśnia sercowego.
We wpisie Mateusza czytamy: “Niestety najbliższe miesiące nie będę w stanie pomóc drużynie na boisku. Po ostatnim meczu z Górnikiem Zabrze poczułem się źle i trafiłem do szpitala. Po badaniach stwierdzono u mnie lekkie zapalenie mięśnia sercowego. Czeka mnie teraz odpoczynek i dalsze badania. Dbajcie o siebie i nie bagatelizujcie wszelkich oznak choroby. Do zobaczenia”.
Bardzo mądre słowa Mateusza, pod którymi tylko się podpisujemy. Życzymy powrotu do zdrowia i tego, by powrót na boisko przebiegł bez problemów.
Oczywiście zdrowie w tym momencie najważniejsza, ale wielka szkoda również z tego względu, że Mateusz grał znakomicie. Siedem bramek, trzy asysty, jedno kluczowe podanie – był jednym z objawień rundy jesiennej. Nie spodziewaliśmy się aż tak dobrej, równej formy. Teraz Adam Majewski stanie przed dużym wyzwaniem. Mak miał odgrywać kluczową rolę w ofensywie Stali na wiosnę, tymczasem jego strata to kolejny bolesny cios w tę formację.
CZYTAJ TAKŻE O STALI MIELEC:
– Spokój w tabeli, ale przed Stalą kluczowe półrocze
– Klimek: jeszcze nie musi pan kupować stroju Borata
Fot. FotoPyK