

Opublikowane 27.01.2022 14:42 przez
Maciej Wąsowski
Rozwiązanie umowy przez Andrija Szewczenkę z włoską Genoą może okazać się niemożliwe. To sprawi, że Ukrainiec nie będzie mógł przejąć reprezentacji Polski. Prezentacja nowego selekcjonera już 31 stycznia. Oznacza to, że rosną szanse polskich kandydatów, a wśród nich Adama Nawałki.
Ukraiński szkoleniowiec we włoskim klubie miał zagwarantowane zarobki na poziomie 2,5 mln euro. Został odsunięty od prowadzenia zespołu 15 stycznia, ale nadal obowiązuje go kontrakt. Genoa co miesiąc musi przelewać na jego konto pensję w wysokości ok. 200 tys. euro i to aż do 30 czerwca 2024 roku. W sumie wyniesie ona więc ponad 6 mln euro. Właśnie o takie pieniądze toczy się gra. To środki, które w tej chwili Szewczenko ma zagwarantowane. Co więcej, żeby jest dostać wcale nie musi pracować. Genoa zdaje sobie z tego sprawę, podobnie jak z tego, że Ukraińca chce Polski Związek Piłki Nożnej.
Kilka możliwych wariantów
Genoa nadal ma na liście płac kilku byłych trenerów. Od 1 lipca 2019 roku zespół prowadziło już siedmiu szkoleniowców. Część z nich nadal otrzymuje przelewy z klubu. Właścicielami Genoa CFC od listopada ubiegłego roku jest amerykański fundusz inwestycyjny 777 Partners. Jedną z ich pierwszych decyzji było zatrudnienie Szewczenki. Nie okazało się to najlepsze posunięcie, bo ukraiński trener po zaledwie 11 meczach (1 zwycięstwo, 3 remisy i 7 porażek) stracił ich zaufanie. Teoretycznie dla klubu z Ligurii rozwiązanie umowy z Szewczenką mogłoby być korzystne. Wyjść z sytuacji jest obecnie kilka, ale nie wszystkie są optymistyczne dla PZPN.
Warianty, które kończą się odejściem Szewczenki z Genoi:
- Genoa płaci całość kontraktu Szewczence i ten zostaje zwolniony z kontraktu
- PZPN lub Szewczenko płacą Genoi odszkodowanie, jeżeli taki zapis istnieje w umowie trenera z włoskim klubem
- Szewczenko godzi się na wypłatę części zobowiązań przez klub (np. połowy – 3 mln euro) i dogaduje się z Genoą w sprawie rozwiązania umowy za porozumieniem stron
Warianty, które kończą się utrzymaniem kontraktu Szewczenki z Genoą:
- ukraiński trener otrzymuje informacje, że klub woli płacić mu pensję co miesiąc, niż wypłacić całość jednorazowo
- Ukrainiec dziękuje PZPN, bo w Genoi ma zagwarantowane pieniądze, których nasz związek nie jest w stanie mu zaproponować
Według naszych informacji w tym momencie bliżej realizacji jest, któryś z tych drugich wariantów. Trzeba też pamiętać, że na razie Szewczenko nawet nie może prowadzić oficjalnie negocjacji z PZPN, bo ma ważny kontrakt w klubie. Zapewne „dogadywanie się” prezesa PZPN Cezarego Kuleszy z Szewczenką, o którym pisały media, dotyczyły ustaleń słownych.
W Polsce bez Maldery?
Dowiedzieliśmy się też, że przy ewentualnym objęciu polskiej reprezentacji w sztabie Szewczenki nie znalazłby się Adrea Maldera. 50-letni Włoch pracował z „Szewą” w ukraińskiej reprezentacji i odpowiadał głównie za sprawy taktyczne. Zabrakło go już w Genoi. Ponoć po rozstaniu z kadrą Ukrainy obaj panowie ustalili, że przynajmniej przez jakiś czas nie będą wspólnie pracować. Maldera był głównym taktycznym konsultantem Szewczenki, ale nie jedynym. Drugim w ukraińskiej kadrze Mauro Tassotti. 62-letni były piłkarz Milanu ostatnio znajdował się również w sztabie Genoi i miałby pracować też dla Polski.
Rządowe gwarancje pensji
Nie można jednak wykluczyć, że cała operacja „Szewczenko” jeszcze zakończy się sukcesem. Prezes Kulesza dostał przecież zapewnienie od strony rządowej, że w przypadku ściągnięcia zagranicznego selekcjonera jedna ze spółek skarbu państwa pomoże w finansowaniu jego umowy. Od kilku dni spekuluje się, że chodzi o PKN Orlen lub jedną z jego spółek.
Cały kontrakt w PZPN mniejszy niż w Genoi
Szewczenko miałby zarabiać w PZPN nawet takie same pieniądze jak w Genoi, czyli 2,5 mln euro rocznie. Nikt jednak nie zagwarantuje mu tak długiej umowy, jaką ma we włoskim klubie (do 30 czerwca 2024). Prezes Kulesza podczas rozmów z dotychczasowymi kandydatami miał proponować dwa rozwiązania: kontrakt do końca 2022 roku lub do końca eliminacji EURO 2024 (potrwają do listopada 2023 lub w przypadku gry w barażach do marca 2024). Przy założeniu, że Szewczenko jako selekcjoner reprezentacji Polski miałby zarabiać tyle samo, co w Genoi, to i tak finalnie dostałby mniej. U nas – licząc nawet do barażów EURO 2024 – dostałby o 600 tys. euro mniej. To naprawdę znaczące kwoty. Oczywiście w przypadku awansu do finałów EURO miałby dłuższy kontakt, ale najpierw trzeba by było wywalczyć promocję. W Genoi ma te pieniądze pewne i nic nie musi robić.
Wychodzi więc na to, że kasa może zadecydować o ostatecznym upadku „operacji Szewczenko”. Nie jest to jeszcze przesądzone, ale wiele na to wskazuje.
Czas korzystny dla polskich trenerów
W PZPN zdają sobie z tego sprawę i przygotowują plan awaryjny. Pierwszym jest Adam Nawałka. Drugi to inni polscy kandydaci. Na rozmowy z kolejną zagraniczną opcją może być już za późno. 31 stycznia zbliża się nieubłaganie, a właśnie taki deadline wyznaczył sobie prezes PZPN Cezary Kulesza na ogłoszenie nowego selekcjonera reprezentacji Polski.
MACIEJ WĄSOWSKI
WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- Ranieri chce poprowadzić reprezentację Polski
- Piechniczek: Nawałka został potraktowany niepoważnie
- Kręcina wskazuje wymarzone kandydata na selekcjonera
Fot. Newspix
Skończcie pompować Koniowałke, bo to jest kurwa żałosne. Zjebane MŚ w 2018 roku, katastrofa w Lechu i dodatkowo trzy lata poza zawodem…Kurwa, z czym do ludzi?
Wyobraźcie sobie, że jesteście pracodawcą kogo byście zatrudnili? Kogoś aktywnego na rynku pracy czy roszczeniowego pryka, który zaliczył dwa solidne dzwony w dość krótkim odstępie czasu i od trzech lat siedzi na dupie?
MŚ w 2018 były nieudane, ale jest coś takiego jak wyciąganie wniosków, więc po tej imprezie Nawałka jest bogatszy w doświadczenia.
Sytuacja jest specyficzna, za 2 miesiące gramy z Rosją, a Nawałka zna chłopców, oni znają jego, więc dla mnie zdecydowanie Nawałka > Szewczenko.
Przede wszystkim, nie sądzę by Ukrainiec miał większe szanse w barażach niż Nawałka. Po drugie, nie daj Bóg, jak coś pójdzie nie tak to przynajmniej zostaniemy z tanim w utrzymaniu Nawałką, a nie Szewą kasującym 2,5mln euro rocznie, któremu po przegranych barażach średnio będzie się chciało tu siedzieć.
Po MŚ 2018 nikt go z funkcji nie chciał zwolnić, sam odszedł, więc odebrał sobie szansę na wyciąganie wniosków. Teraz po prostu chciałby sobie dorobić do emeryturki. Jako selekcjoner zarabił 120 tysięcy miesięcznie, a teraz oczekuje pensji na poziomie 200 tysięcy, gdzie od trzech lat jest bezroboty i po dwóch dzwonach. Widać, że po prostu chce odciąć kupon jeśli znajdzie się naiwniak, który powierzy mu tę funkcję.
On znał zawodników od 2013 roku, niektórych poznał nawet wcześniej, bo był przy Leo, ale co to dało za efekty na MŚ 2018? Oni go znają, więc go chcą, bo wiedzą, że nie stracą miejsca w kadrze i będą mieć trenera marionetkę, który będzie robił to co oni będą chcieć, a chyba nie o to chodzi, prawda?
Tu nie ma co trenować, tu trzeba dzwonić
Genoa blokuj tego buraka banderowskiego blokuj ha ha ha.
A może lepszym argumentem jest że ktoś nie zna chłopców?kurwa ktoś rzucił głupi tekst ,że Nawałka ich zna i wszyscy podają ten absurdalny argument…..
A pamiętacie ten wyśmiewany raport nawalki przy zwolnieniu? To pokazało jego profesjonalizm.
Wyciągnął wnioski ?? To chyba nie czytałeś jego raportu po mundialu.
Żenujące wypociny jako wnioski.
On i Ty jesteście niepoważni.
Zapomniałeś dodać: udane el. ME 2016, udane ME 2016, udane el. MŚ 2018. W ciągu 5 lat niepowodzeniem zakończyły się tylko MŚ 2018. 2 razy (na możliwe 2 razy) dostaliśmy się na mistrzostwa. Co więcej – drużyna grała dobrą i skuteczną piłkę, czego nie można powiedzieć ani o drużynie Brzęczka, ani Sousy. Nawałka zna połowę kadry, wie jak to tam działa i jako Polak na pewno będzie bardziej zmotywowany niż Szewa, który zrobiłby to wyłącznie dla kasy i wcale nie ma lepszych rezultatów od Nawałki.
Nie odbieram dobrych wyników Nawałce z początka kadencji, ale prawda jest taka, że jako pracodawca oceniałbym ostatnie dokonania pracownika, a nie to co robił sześć lat temu. Szanujmy się. Można wziąć to pod uwagę, nie mówię, że nie, ale jednak decydujący czynnik mają ostatnie wydarzenia, a te nie przemawiają za Koniowałką. Koniec tematu.
Każda formuła kiedyś się wypala i tak właśnie było z Koniowałką. Swoje ugrali i na tym koniec. Trupa nie da się reanimować.
Polska grała nieźle czy nawet dobrze, ale pamiętaj, że wtedy zawodnicy grali w klubach regularnie i byli w nich człowymi postaciami. A jak to wygląda teraz? Milik co chwila kontuzja. Piątek zagubione dziecko we mgle. Szczęsny błąd za błędem, Piszczka i Błaszczykowskiego już nie ma, Pazdana i Mączyńskiego tak samo, Fabiana też, a Glik to już nie to samo. Nie widzisz tego?
Nawałka i Szewczenko mają takie same statystyki.
5 lat w reprezentacji
Największy sukces to ćwierćfinał Euro
Nawałka wygrał z Niemcami, potem z nimi jeszcze zremisował, a Szewczenko wygrał z Hiszpanią i dwa razy remisował z Francją, aktualnymi mistrzami świata.
Porównywalne statystyki tylko jakbyś nie zauważył Szewczenko jest na świeżo po tych dokonaniach, a w kontekście Nawałki w tym roku minie od nich część lat. To szmat czasu w piłce.
Szewczenko pracowałby dla kasy? A ty dla czego pracujesz? Skoro Nawałce nie chodzi o pieniądze, a o rzekome dobro kadry i kierują nim rzekomo patriotyczne pobudki jak twierdzisz to wyjaśnij mi na jakiej podstawie chce zarabiać 200 tysięcy złotych miesięcznie, gdzie wcześniej zarabiał 120 tysięcy? On też chce zarobić, tak jak każdy, więc nie wpierdalaj tutaj jakiejś chorej ideologii o patriotyźmie, bo to śmieszne.
Problem z Szewczenką jest taki, że w reprezentacji olbrzymią rolę odgrywał jego asystent. Nie ma asystenta i w Genoi był dramat.
Tak jak Ty się rozpisałeś z argumentami przeciwko Nawałce, tak samo można napisać elaborat o argumentach przeciwko Szewczence i każdym innym kandydacie.
Weź pod uwagę, że Genoa narzuciła mu klubowych asystentów, a jeśli prezes Kulesza bardzo chce Szewczenkę to pewnie pójdzie mu na rękę i ten będzie mógł wziąć swoich asystentów, którzy byli przy nim za czasów prowadzenia Ukrainy. To proste jak drut.
Kumaci asystenci Szewczenki > wyprykany dziadek będący trzy lata poza zawodem
Jakbyś lepiej przeczytał sam artykuł, to byś wiedział, że jednak nie takie proste.
„Dowiedzieliśmy się też, że przy ewentualnym objęciu polskiej reprezentacji w sztabie Szewczenki nie znalazłby się Adrea Maldera. 50-letni Włoch pracował z „Szewą” w ukraińskiej reprezentacji i odpowiadał głównie za sprawy taktyczne. Zabrakło go już w Genoi. Ponoć po rozstaniu z kadrą Ukrainy obaj panowie ustalili, że przynajmniej przez jakiś czas nie będą wspólnie pracować.”
„Ponoć” – słowo klucz. Poza tym byłby ten drugi, więc źle, by nie było. Z pewnością lepiej niż z jakimkolwiek polskim cieciem.
„Ponoć” odnosi się do ich ustaleń po zakończeniu przygody z reprezentacją Ukrainy, a nie do jego nieobecności w naszej kadrze, którą autor opisuje jako pewnik. Natomiast ten drugi był z nim razem w Genoi i wiemy jak ta historia się potoczyła.
to taniej zatrudnic asystenta niz tego pozoranta Szewczenke
Asystenci pracujący do tej pory z Szewczenką lubią pracę analityczną i bycie w cieniu. I dodatkowo nie zgodziliby się tu przyjść sami, by być pod butem jakiegoś polskiego ciecia konowała 🙂
Kurwa, so true
No ale „zna chłopców” i tego argumenta mi łobalisz….
„ od trzech lat siedzi na dupie?” – przecież nikt tu nie pisze o Kieresiu. 🙂
Koniowałke jest od trzech lat na bezrobociu. Czego nie rozumiesz?
Ale mówisz o rynku pracy dla nas, szaraczków. Dla „Panów Piłkarzy i Trenerów” to jest inny świat. Weź takiego Allegriego w Juventusie – betonowy stylu lub brak stylu jak u Brzęczka, dwa przegrane finały LM w trzy lata, po czym po drugim Agnelli przedłuża z nim kontrakt.
W końcu go zwalnia, są plotki że Allegri uczy się angielskiego, że już już MU, a finalnie przesiedział dwa lata przy kominku z Piechniczkiem i co? Wrócił do Juventusu. I efekty są jakie są.
Nie mówiąc o tym, że gość miał powiedzieć Agnelliemu, że Ronaldo to w ogóle cienias i obciążenie zespołu…
Tak się bawią chłopcy w piłce i co zrobisz? Popatrz na Mourinho. Co z niego i jego warsztatu zostało? Jeszcze zdobył mistrzostwo z Chelsea i LE z United, ale to było ponad 4 lata temu. I tak są kluby, które nabierają się na jego nazwisko.
Prawda jest taka, że nie ma żadnego polskiego trenera któremu z pełnym przekonaniem można by oddać kadrę nie na te 2 mecze i MŚ, ale na dłuższy okres. Nie ma i już.
Pozostaje obcokrajowiec. Tylko że na takiego trzeba mieć hajs. Albo żeby go skądś wyjąć, albo (mniejszy) żeby mu zapłacić jak jest bez pracy.
I tyle. Wychodzi na to, że PZPN jest jednak albo biedny, albo skąpy, bo w razie ew. wpadki boją się o „zmarnowanie” kasy.
W taki razie jest tańsze rozwiązanie – Robercik. Lewandowski, który jest bożkiem w Polsce, niech prowadzi. Przecież ostatnio padały słowa, że tak naprawdę po gwizdku to trener z linii bocznej nic nie może i to kwestia grajków.
Niech boski Robercik ustawi kumpli żeby mu dogrywali, a on będzie pakował te piły do siaty. Może bez motywacji jakiegoś tam rekordu Mullera, ale skoro tak pięknie milczał w sprawie Brzęczka i wszyscy tu bili do tego konia…
Strzeli dwie Rosji, dwie następnemu, na piaskach pustyni zostanie królem strzelców niczym Grzesiu Lato w erefenie, może nawet znowu uda się pokonać Brazylię, może nawet i o trzecie miejsce, dlaczego nie? Przecież to taki geniusz.
Po co tu trener. Prowizorki sprawdzają się w Polsce najlepiej 🙂
Niech blokują. Szewczenko to nie jest trener z doświadczeniem. Czy naprawdę nie stać nas na kogoś kto pracuje w tym fachu +10 lat i miał jakaś styczność z reprezentacją?
Na prawdę
Pięć lat na funkcji selekcjonera reprezentacji to według Ciebie brak doświadczenia? xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD Ja pierdole, co za matrix. Pierdolisz, że to brak doświadczenia, a sam pchasz Koniowałke…xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD Jebnij się sążnie w łeb.
Ktoś z doświadczeniem +10 będzie miał lepsze oferty i tu nie przyjdzie. To nie jest raj kasowy ani pod względem materiału ludzkiego, by było z czego zbudować drużynę. Nikt poważny nie wejdzie do błota.
Czy ja w jakimś miejscu zaproponowałem Nawałkę? Ok, argument z pracą w kadrze może nie był zbyt mądry. Oczekiwałbym jednak trenera, który ma trochę większe doświadczenie niż praca z jedną kadrą (ojczyzny w której jest legendą – to naprawdę ma znaczenie w kontekście pracy z reprezentacją) i jedna przygoda z klubem zakończona klapą. Chciałbym kogoś z zagranicy, kto sprawdził się choć raz jako strażak i ma jakieś doświadczenie w budowaniu zespołu na przyszlosc. Za 2,5 mln euro można kogoś takiego znaleźć.
Jakie doświadczenie w funkcji selekcjonera? Jak u niego 80% sukcesu to praca asystentów i sztabu. Jak właśnie odcięli go w Genoi od sztabu widać było jego „warsztat” – spuścić klub z Serie A w nie całą rundę to jest sztuka! Już wolę jakiegoś Urbana, bo przynajmniej po barażach nie będzie problemu z pasożytem za 2 mln €.
Ranieri xD
Żebyś wiedział. Wolałbym już jego.
Jako selekcjoner Grecji przejebał z Wyspami Owczymi, więc z takim Eugeniuszem u steru wyjebalibyśmy z San Marino.
Weź się człowieku już nie udzielaj bo co patrzę na twoje komentarze to witki opadają. Pierwszy do jojczenia, a ostatni do jakiejkolwiek sensownej propozycji rozwiązania. To kogo niby proponujesz do kadry, mądralo? Ranieri zły, Nawałka zły. To kto? Mourinho? Conte?
Ciebie bym zaproponował, czerwony kulfonie. Od dawna tak szczekasz jakbyś pojadł wszystkie rozumy, więc bardzo chętnie bym zobaczył, co byś zdziałał, knypku made in cccp.
A tak na poważnie to nie brałbym pod uwagę wypierdzianych dziadków tylko wziąłbym kogoś młodego kto, by zaprowadził musztrę i trochę wyprostował te nasze wkłady do koszulek, bo ostatnie lata to degrengolada wynikająca z ich manii wyższości i przekonania, że są ważniejsi od trenera. Potrzeba kogoś takiego kto, by ich przeczołgał i nakopał do dupy.
A konkretnie…?
Na selekcjonera tylko Stanisław Levy. Powrócą wspomnienia.Pisk paska klinowego skody 105. Olomuniecka ośmiornica. Pijackie Eldorado. Będzie tanio a godnie.
I całe spodnie w ekstramentach!
Oraz fioletowa ambrozja.
Leżę 🙂
Jestem za a nawet przeciw!! Ahoj!!
Mistrzu !!!!! Ratuj baraże.
Pan Jacek Cieloch na komenty i jest komplet
i konkubina na asystentkę
Nie widzę tego za bardzo. Szewczenko jest raczej zarobionym facetem i równocześnie początkującym szkoleniowcem. 2 lata siedzenia na tyłku za przelewy z Genoi zarówno wyrzuca go z karuzeli poważnych ofert, jak i wskazuje potencjalnym kolejnym pracodawcom – na czym głównie się skupia i że sam fakt podpisania długoletniego kontaktu to największy sukces na jaki liczy Andrzej.
A rzeczywistość jest taka, że jeśli miałby dostawać takie same lub chociaż zbliżone pieniądze w reprezentacji Polski, oraz miał kontrakt minimum do tego samego dnia, to wszystkie trzy strony powinny dojść do stosunkowo łatwego porozumienia.
Wypłata 3 milionów euro (połowy) jednorazowo może nie być na rękę Genoi, bo wiedzą, iż to tylko obecnie tak wygląda, ale przez kolejne pół roku Szewa może dostać jakąś już bardziej intratną ofertę, albo zobaczy, że i tak nic nie ugra i chcąc pracować i się budować, będzie musiał rozwiązać za porozumieniem stron. A nawet jeśli nie, to dla klubu rozłożenie tego w ratach jest płynniejsze niż jednorazowa duża wypłata.
Stąd 2 miliony, może półtora i Włosi z pewnością by się zgodzili na rozwiązanie kontraktu. Pytanie pozostaje zatem jedno – na ile zależy Szewie na samej kasie, a ile na rozwijaniu swojej kariery trenerskiej. Oraz oczywiście – jak poważnie traktuje stołek selekcjonera który jest mu proponowany.
Jeśli liczy na hajsy i traktuje ofertę PZPN z przymrużeniem oka, to w sumie lepiej sobie jeszcze odpocząć pół roku, może i rok. Kasa i tak będzie spływać na konto, a w międzyczasie można szukać frajera. To sporo czasu, a i Genoa z każdym miesiącem będzie miała mniej zobowiązań wobec niego i wobec jawnego oporu więcej chęci na polubowne rozwiązanie.
Stąd jeśli Szewczenko ostatecznie nie zostanie selekcjonerem, to jest równie przysranym typkiem jak Sousa, bo zachowa się jak księgowy, jednocześnie nie wierzący w swoje możliwości i osiągnięcie sukcesu w trenerce. Bo pewni siebie szkoleniowcy rozwiązują kontrakty od ręki nawet jak nie szło w ostatnim czasie. Byle być w pracy, byle być w piłce. A Andrzej wie, że w razie problemów zawsze ma tam jakieś Dynamo Kijów, czy Szachtara, które się wykosztują byle przyszedł, ma opcje rezerwowe. Pytanie jak się zachowa.
A zaangażowanie spółek skarbu państwa w już absolutnie wszystkie rejony populistyczne zakrawa na patologię. Potrzeba gdziekolwiek hajsu gdzie można ugrać trochę % głosów? A no to mamy tutaj Orlenik, proszę bardzo pieniążki. Ile? 10 milionów? Paaanie, nasza księgowa to poniżej 40 milionów nawet się na konto nie loguje. Dlatego dajmy 100, a przy okazji spiszmy jakąś umowę, bo musimy robić koszty, to za rok 200. Kabaret, za który wszyscy płacimy.
Oby.
A do tego ewentualne zatrudnienie AS bez Maldary to tak jakby Maradona (do 2010) był selekcjonerem Argentyny i był tam bez asystentów i musiał sam analizować
I bardzo kurwa dobrze.
Miejmy nadzieję że zanim chochoł skończy żebrać o pieniądze zamiast przyznać że gówno-trenerem jest i rozwiązać kontrakt za porozumieniem stron Kulesza rozmyśli się i 31 stycznia na stadionie narodowym zobaczymy porządnego fachowca typu Jurij Brzęczenko a nie przepłaconego no name’a w świecie trenerki który póki co został zweryfikowany raczej negatywnie niż pozytywnie.
I dobrze. Szewczenko to fatalny, przepłacony wybór.
Genoa nadal ma na liście płac kilku byłych trenerów. Od 1 lipca 2019 roku zespół prowadziło już siedmiu szkoleniowców. Część z nich nadal otrzymuje przelewy z klubu
————–
O kurwa, to niezłe asy w tej Genui, jeszcze lepsze niż w Ekstraklasie. Zachód niby taki ąę, skauting, profeska, a jak się pogrzebie to się okazuje, że wszędzie debili nie brakuje.
To taka sprytna taktyka – jak już podpiszą wszystkich wolnych trenerów i zwiążą ich kontraktami, to inne kluby zwalniając trenera nie będą miały kogo zatrudnić i będą musiały wziąć Grubego Czesia albo Adasia 'Nie cofaj faken’ NaWałkę.
Profit.
Oby.
No to co mejweni, cieszycie się, nie?
Ten Kulesza to za chwile wyjdzie na osła z tymi wyborami, wreszcie wezmie Probierza. Ja pierdole…
Kolejny trener któremu zależy tylko na kasie. Już jeden nas wydymał to bierzemy następnego.
Każdy kolejny mecz powinien prowadzić inny trener. Byłoby z tego wiele korzyści:
Zajebisty pomysł.
Ty, weno potrenuj trochę xD
https://dobryslownik.pl/kompendium/regula/69/
’Prezes Kulesza dostał przecież zapewnienie od strony rządowej, że w przypadku ściągnięcia zagranicznego selekcjonera jedna ze spółek skarbu państwa pomoże w finansowaniu jego umowy. Od kilku dni spekuluje się, że chodzi o PKN Orlen lub jedną z jego spółek.’
Polska to cholernie bogaty kraj, Morawiecki uczynił z niej krainę mlekiem i miodem płynącą…
Yebac Adasia czy innych naszych gamoni tylko Staszek Levy
Jprdole
Zaciekawilo mnie co tam sie stalo z tym kontraktem ale jak skonczylem czytac 1 zdanie- kogo rosna szanse to tak sie zazenowalem ze skonczylem czytac
Wezcie wprdalajcie z tym nawalka
Kulesza ma go w dupie ibedzie mial nawet jak napiszecie o tym milion razy…
Jaki tam Szewczenko. Według SZPAKOWSKIEGO kandydatem na selekcjonera jest JERZY URBAN!!! Szpaku od dawna siedzi w piłce to musi mieć sprawdzone info. Ciekawe kogo powoła nowy selekcjoner i jaka wizję gry będzie miał…
Z takimi uszami MŚ są nasze 🙂
Jan i Jerzy to te samo imię?
Szpakowski to wypierdziany stary pryk, który od dekad nie przygotowywał się do transmisji, więc nic dziwnego w tym, że nie odróżnia Jana Urbana od Jerzego Urbana. On już z 15 lat temu powinien zostać wyjebany z tej roboty. Stary zdgred. Popeliniarz.
Selekcjonera Urbana ( Urbacha) cechuje wiatr niosący kadrę do ataku (od uszu,dzięki którym ma łączność z kosmosem) i łysa pała która seryjnie wali z dynki bramki
Boniek jako prezez PZPN był najwiekszym atutem rodzimej piłki ; liga jedna z najsłabszych w Europie , ani jednego polskiego szkoleniowca w powaznym futbolu , koupcja , śmiszni działacze , az tu nagle taka osobowosc – mógł sie dogadac z kazdym trenerem na świecie . Teraz mamy prostego chłopa z Podlasia wychowanego na disco polo – chuj z tego że ubiera się w garnitury za 20 tysięcy euro jak pod tymi garniturami to to zwykły jełop , który potrafi argumentowac jedynie pieniędzmi , bo z jego zdaniem na temat piłki nikt chyba na swiecie sie nie liczy . Będziemy mieli więc selekcjonera , który w chuj zarobi , ale bedzie miał w dupie prezesa i jego ambicje , a tym bardziej nasza reprezentacje . Jak se pościelisz tak się wyśpisz , niestety ,
Boniek faktycznie potrafił przekonać najlepszych. Nawałka, Brzęczek, Sousa… Cóż to byli za geniusze. A ten ostatni szanował Polaków jak nikt.
Co ty pierdolisz, ośle?
Rudy Włoch ze zardzewiałbym łbem ciągle jechał wyłącznie na piarze. Zero jakichkolwiek działań systemowych. Kogo on znał? Wystarczy przypomnieć, że nie zabezpieczył w odpowiedni sposób kontraktu z Sousą, gdzie wyszło na to, że Portugalczyk stawiał warunki 🙂 Prezes w kurwę, bez kitu.
No i se światowy Boniek pościelił sousa…..niestety.logiki to ty chłopie no używasz….
Oby! Dawać już tego polskiego Głardiolę!
No i bardzo dobrze .Szewczenko jest nam potrzebny jak kij w d… Ważne że poważny trener się zgłosił. No tu 2, 5 mln euro dla Rannierego to dobra inwestycja .wreszcie ktoś na poziomie trenerskim
ok, a teraz serio: Szewczenko woli kasę za siedzenie na tyłku? Spoko. Rozumiem. Pewnie też bym wolał. Ale jakim cudem Kulesza uznał, ze ktoś taki to najlepszy kandydat, do tego wart 2 baniek?
Claudio Ranieri podobno jest w grze. Byłbym za nim.
i dobrze bo jest czujowy
pismaki tchorze boicie sie powiedziec kuleszy ze szewa jest do dupy trenerem
2,5 miliona euro dla Szewczenki. Złoży się na to PZPN i Orlen czyli podatnicy. Rachunek musi się zgadzać, nic nie ma za darmo. Benzyna minimum po 8 zł za litr…
Ja bym wziął Guus Hiddinka, młodzi nie znają, Już ma swoje lata ale myślę że można by go jeszcze przekonać na 2,3 lata a za asystenta dać np Ojrzynskiego czy Papszuna który by potem przejął stery. Kto nie pamięta to niech wejdźcie sobie na jego sukcesy trenerskie i poczytajcie.
P. S. Proszę tylko nie Nawalka, na prawdę nie wiem kto przy zdrowych zmysłach go wymienia.. W Rosji byliśmy najbardziej pokraczną drużyna, gosc nawet się zmiany boi zrobić, patrz Lech, bezrobotny 3 lata wtf, i jego wymysły dziwaczne plus Iwan, tego chcecie?
Ależ to jest patologia.
„Prezes Kulesza dostał przecież zapewnienie od strony rządowej, że w przypadku ściągnięcia zagranicznego selekcjonera jedna ze spółek skarbu państwa pomoże w finansowaniu jego umowy.”
To powinno być ustawowo zakazane.
Żadnego finansowania sportu zawodowego z moich pieniędzy.
Discopoloizacja polskiej piłki na podlaska modłę trwa.
Panowie,w naszej sytuacji to czy przejdziemy Rosjan radzieckich zależy głównie od piłkarzy,wątpię żeby jakiś trener był w stanie im pomóc przez 3 dni zgrupowania byle nie przeszkadzał.trzeba takiego znaleźć co nie będzie przeszkadzał a niech te cioty przeplacone pokażą co potrafią
Nie rozumiem jednego: dlaczego Szewczenko nie może rozwiązać kontraktu za porozumieniem stron? Przecież skoro nie prowadzi zespołu, to pozbycie się go jest w interesie Genoi, a z drugiej strony jeśli Szewa chce się liczyć w tym zawodzie, to nie może sobie pozwolić na siedzenie na dupie przez 2 lata.
To straszna wiadomość.
Tonacy sie chwyta brzytwy i taki jest stan naszej pilki.
rośnie szansa na CM…
co by o nim nie mówić – póki grał przeciwko silniejszym – wiedział, jak się zamurować i jedną akcją wygrać mecz