Nie ma jeszcze oficjalnego pożegnania z Paulo Sousą, ale wiemy, że do niego dojdzie i Portugalczyk nie poprowadzi Polski w barażach. To po prostu nie miałoby sensu. Natomiast agent trenera poniekąd twierdzi, że klamka jeszcze nie zapadła.
Hugo Cajuda w rozmowie z PAP stwierdził: – Z Flamengo nie ma nawet jeszcze porozumienia ustnego.
Pytanie, czy warto mu wierzyć. To może być kolejna gierka z jego strony ukierunkowana na to, by podbić swojemu klientowi tygodniówkę. Trudno bowiem brać na poważnie słowa człowieka, który 24 godziny temu przed bombą przekazywał, że nic się nie dzieje.
CZYTAJ TAKŻE:
Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie.
Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.
Rozwiń