Reklama

Gamrot połamał żebra rywala i wyzwał do walki Chandlera!

Damian Smyk

Autor:Damian Smyk

19 grudnia 2021, 02:16 • 3 min czytania 11 komentarzy

Mateusz Gamrot idzie jak burza przez UFC. Może i miał falstart w debiucie, ale od tego czasu dwukrotnie kończył walki przed czasem (raz przed nokaut, raz przez poddanie). I dziś też Polak zmusił rywala do wycofania się z walki. Potężne kolano w parterze na żebra Diego Ferreiry sprawiło, że ten nie miał ochoty walczyć dalej. “Gamer” lada dzień zostanie sklasyfikowany w TOP15 wagi lekkiej, a już dziś wyzwał do walki Michaela Chandlera i zaczepił Conora McGregora.

Gamrot połamał żebra rywala i wyzwał do walki Chandlera!

To miała być najważniejsza walka w jego dotychczasowej karierze. Po wyczyszczeniu swojej dywizji w KSW poszedł podbijać świat. Sparzył się w debiucie UFC i choć dostał za nią bonus za walkę wieczoru (i zdaniem części ekspertów powinien wygrać ją na punkty), to pierwsza porażka w karierze musiała zaboleć. Ale później szedł już jak po swoje. Zgarniał bonusy za nokaut na Holtzmanie i poddanie Stephensa. Ale czekał na walkę z kimś z rankingu wagi lekkiej. Dostał Diego Ferreirę. Numer dwanaście w dywizji, ale też gościa w jego zasięgu – Ferreira był po dwóch porażkach i musiał zawalczyć z kimś spoza TOP15.

No i tam matchmakerzy UFC zestawili go z Gamrotem. Nie ma co się czarować – UFC wierzy w Polaka, bo ten walczy widowiskowo, a do tego dorzuca prawdziwe show na mikrofonie po galach. W tej federacji wiedzą na kogo stawiać, by były emocje, widowisko i zainteresowanie.

A Gamrot dziś w Las Vegas dawał show. Ferreira straszył kapitalnym jiu-jitsu i kolosalnym jak na wagę lekką zasięgiem ramion. Ale “Gamer” miał perfekcyjny plan na ten pojedynek. W stójce był bardzo szybki, ruchliwy, nie dawał się ustrzelić tymi długimi rękami Brazylijczyka. A sam wchodził w krótkie kombinacje, smagał kopnięcami wysokimi i niskimi.

UFC Vegas 45. Kapitalne obalenia Gamrota

Ale najlepsze dziś ze strony Gamrota były obalenie. Matko z córką, ależ one były szybkie! Eksplozywność Polaka przy zejściach po nogi rywala była oszałamiająca. Gamrot wyskakiwał do nich jak z procy. I były to obalenia skuteczne. Ale poznaniak nie chciał bawić się z Ferreirą w kulanki, bo wiedział, że ten może wyczarować tam jakieś poddanie. Uderzał kilka razy i odskakiwał na nogi. I znów wymiana w stójce, znów obalenie, znów kilka ciosów. Powtórzyć. Punktować. Rozbijać.

Reklama

Wreszcie w drugiej rundzie skuteczne obalenie sprawiło, że Gamrot przy siatce zdobył plecy Ferreiry. Wydawało się, że Polak poszuka duszenia zza pleców. I do niego doszło. Ale zanim to zrobił, to sędzia przerwał pojedynek. Wcześniej bowiem Gamrot wpakował w żebra rywala potężne uderzenie kolanem. Ferreira się skulił, mocno skrzywił i werbalnie zgłosił sędziemu, że chce przerwać to starcie.

UFC Vegas 45. “McGregor? To biznesmen, nie zawodnik!”

Show w klatce “Gamera” nie skończyło się jednak na trzecim z rzędu zwycięstwem przed czasem. W rozmowie z Michaelem Bispingiem zaczepił Conora McGregora. – Każdy wyzywa McGregora? Ale on tu był pięć lat temu. Teraz jest biznesmenem, nie zawodnikiem – strzelał swoją łamaną, aczkolwiek uroczą angielszczyzną. A później zaproponował starcie Michaelowi Chandlerowi, byłemu mistrzowi Bellatora, który przegrał w UFC walkę o pas z Charlesem Oliveirą. – Wszedłeś tu i masz teraz bilans 1-2. Podobno jesteś zapaśnikiem, tak? Sprawdźmy się – mówił wprost do kamery.

Co dalej? W poniedziałek w nowym rankingu kategorii lekkiej Gamrot powinien zostać sklasyfikowany w TOP15. A dalej UFC będzie go zestawiało już na kolejny rok. Na kogo trafi? Wydaje się, że walka z Chandlerem czy McGregorem jest póki co tylko w sferze marzeń, chociaż – kto wie? UFC kocha showmanów, obaj byli mistrzowie muszą się odbudować po dwóch porażkach, muszą zawalczyć z kimś, kto jest niżej w rankingu. Ale już Rafael Dos Anjos? Wygrana z nim pchnęłaby go bardzo wysoko w rankingach. Kto dalej? Rafael Fiziev? Gregor Gillespie? Te opcje z TOP12 brzmią już całkiem realnie.

Jedno jest pewne – światowe MMA coraz lepiej poznaje Mateusza Gamrota. A Mateusz Gamrot coraz lepiej czuje się w tym świecie.

Reklama

Pochodzi z Poznania, choć nie z samego. Prowadzący audycję "Stacja Poznań". Lubujący się w tekstach analitycznych, problemowych. Sercem najbliżej mu rodzimej Ekstraklasie. Dwupunktowiec.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Czy Lukas Podolski powinien wylecieć z boiska? “Arbiter nie odrobił lekcji”

Patryk Stec
0
Czy Lukas Podolski powinien wylecieć z boiska? “Arbiter nie odrobił lekcji”

Inne sporty

MMA

Mamed Chalidow to ktoś więcej, niż legenda KSW [KOMENTARZ]

Szymon Szczepanik
11
Mamed Chalidow to ktoś więcej, niż legenda KSW [KOMENTARZ]
MMA

Eto Kavkaz! Mamed Chalidow wygrał z niepokonanym mistrzem KSW!

Szymon Szczepanik
18
Eto Kavkaz! Mamed Chalidow wygrał z niepokonanym mistrzem KSW!

Komentarze

11 komentarzy

Loading...