Papszun: – Zarządzanie meczem z mojej strony było na słabym poziomie

redakcja

Autor:redakcja

15 grudnia 2021, 22:54 • 1 min czytania

Raków Częstochowa dość niespodziewanie przegrał dziś u siebie z mocno osłabionym Górnikiem Zabrze. Marek Papszun już na gorąco po meczu wziął na siebie część winy, przyznając, że nie pomógł swojej drużynie zmianami. 

Papszun: – Zarządzanie meczem z mojej strony było na słabym poziomie
Reklama

– Nie wykorzystaliśmy „bonusowego” meczu. Nie podgoniliśmy, nie umocniliśmy się w czołówce i to boli. Martwi też gra w drugiej połowie, bo pierwsza była przyzwoita. Mieliśmy kontrolę nad meczem, ale to nie wystarczy. W drugiej połowie stało się z nami coś dziwnego. Górnik całkowicie przejął inicjatywę i konsekwencją jest ten wynik – powiedział trener Rakowa. I dodał: – Trudno mi na gorąco ocenić to, co się stało, ale zarządzanie tym meczem z mojej strony było na słabym poziomie. Co prawda nie wszystkie roszady były z mojej inicjatywy, ale nie pomogły zespołowi. Dzisiaj wspólnie musimy to dźwignąć. Musimy się zregenerować i plamę z drugiej połowy zmazać w meczu z Jagiellonią. 

Raków zajmuje w tabeli Ekstraklasy czwarte miejsce i do prowadzącego Lecha Poznań traci sześć punktów.

Reklama

Fot. FotoPyK

Czytaj także:

Najnowsze

Reklama
Reklama