Jak jest w Legii – każdy widzi. Nie da się już szczędzić słów na to, co się dzieje. Tym razem Mateusz Borek ostro wypowiedział się na temat Dariusza Mioduskiego i konsekwencji jego działań.
– Wypowiedzi Mioduskiego w zeszłym tygodniu? Liczba absurdalnych zdań i myśli była porażająca. Też mu z drugiej strony współczuję. Widzę człowieka zmęczonego piłką, widzę, jak on się zmienił, jak nerwowo reaguje. Futbol go wypruł i zniszczył.
To nie są czasy, gdy generał wykonuje telefon i wzywa do wojska. Ludzi trzeba szanować i normalnie traktować. Michał Świerczewski nie będzie kładł się na ziemi i oddawał trenera, bo Dariusz Mioduski tego chce.
Trener Marek Gołębiewski wszedł ze sto razy mniejszym doświadczeniem niż Czesław Michniewicz. Nagle musi zarządzać grupą piłkarzy, w której każdy ma swoje ego, swój świat i każdy chce być niewinnym w tej całej historii. Dostawał niemal w każdym meczu w łeb, pewnie na tę chwilę facet jest zdemolowany psychicznie i w ogóle odejdzie z klubu – powiedział Borek w „Mocy Futbolu” na Kanale Sportowym.
Fot. Newspix
CZYTAJ TAKŻE: