Ivica Vrdoljak przyznał na łamach TVP Sport, że jest zszokowany marną postawą Legii Warszawa w bieżącym sezonie. Były kapitan “Wojskowych” oczekuje, by piłkarze wzięli na siebie odpowiedzialność za fatalne rezultaty.
– Zawodnicy stracili pewność siebie – sądzi Vrdoljak. – W tej drużynie widać potencjał. Nikt nie wmówi mi, że zwycięstwa nad Slavią, Spartakiem czy Leicester były przypadkiem. Wiele mówi się o prezesie i trenerach, ale brakuje mi tego, by odpowiedzialność wzięli na siebie piłkarze. Posłużę się przykładem Dinama Zagrzeb, które ostatnio także zmieniło szkoleniowca. Arijan Ademi, jeden z liderów, wyszedł do dziennikarzy i powiedział wprost, że to nie trener a oni są winni niepowodzeniom. W Legii tego brakuje. Mam wrażenie, że wszyscy się chowają. Mówią o wyciąganiu wniosków, pracy… Brakuje tego, by ktoś wziął na siebie odpowiedzialność, także na boisku. Zwolniono Czesława Michniewicza, chociaż wcale nie musiało do tego dojść. Legia nie miała szczęścia w starciach z Rakowem czy z Piastem. Czy to wina trenera, że Mahir Emreli przy wyniku 0:0 dwa razy trafił w słupek zamiast do bramki? Tak samo w czwartek. Trudno winić Marka Gołębiewskiego za to, że Tomas Pekhart zmarnował rzut karny.
– Można tylko zastanawiać się, gdzie byłaby Legia dzisiaj, gdyby Michniewicz został. Nie sądzę, by było gorzej niż teraz. Jeśli zmiana szkoleniowca nie daje efektu, to świadczy to o tym, że pretensje trzeba mieć do zawodników. Teraz trzeba jednak działać. Legia jak najszybciej potrzebuje nowego trenera i planu na kolejne miesiące. Prezes Dariusz Mioduski będzie musiał podjąć bardzo istotne decyzje. Nie ma już czasu i miejsca na kolejne błędy – dodał Chorwat.
CZYTAJ TAKŻE:
- Pytanie retoryczne: czy Mioduski w ogóle zakłada, że Papszunowi może nie wyjść?
- „Odpowiedzialny jest w 90% sztab”. Mioduski na Legia Talk
- Mioduski wychodzi do kibiców, więc logika i zdrowy rozsądek wychodzą na spacer
fot. FotoPyk