Umowa hiszpańskich klubów z funduszem CVC zatwierdzona

Władze La Liga poinformowały o oficjalnym rozpoczęciu współpracy z funduszem CVC Capital Partners. W ramach zawartej umowy kluby z dwóch najwyższych klas rozgrywkowych pod określonymi warunkami zwiążą się z CVC na 50 najbliższych lat.

Na czym polega deal?

W skrócie – CVC pożyczy klubom w sumie blisko dwa miliardy euro dofinansowania w trzech transzach. Aczkolwiek działacze nie będą mieli pełnej swobody w dysponowaniu otrzymanymi pieniędzmi. 70% z rzeczonych dwóch miliardów ma bowiem zostać przeznaczone na rozbudowę piłkarskiej infrastruktury i rozwój klubowej marki. 15% na bieżące funkcjonowanie klubu (w tym transfery), a reszta na spłatę ewentualnego zadłużenia wobec innych podmiotów. Pożyczkę (obłożoną zerowym oprocentowaniem) trzeba będzie spłacić w ciągu czterdziestu lat. W zamian przez pięć najbliższych dekad CVC uzyska niespełna 11% udziałów w prawach komercyjnych hiszpańskich rozgrywek, a co za tym idzie – będzie pożerało część zysków z intratnych kontraktów z telewizjami.

Tebas: “To historyczny moment”

Umowę z CVC przyklepało 37 z 42 klubów. W gronie sprzeciwiającym się tej umowie są Real Madryt, FC Barcelona, Athletic Bilbao i UD Ibiza. Działacze wspomnianych ekip przedstawili konkurencyjną propozycję, w ramach której doraźne finansowe wsparcie miałby zapewnić bank JP Morgan (ten sam, który dawał finansowe gwarancje Superlidze). Pomysł został jednak odrzucony. Wiele wskazuje na to, że przedstawiciele zbuntowanych klubów będą usiłowali storpedować temat na drodze sądowej. Doszło też do interwencji w rządzie, ale władze centralne nie miały kompetencji, by wtrącać się do sprawy.

Szef La Liga, Javier Tebas, nie kryje satysfakcji takim obrotem spraw: – To historyczny moment dla hiszpańskiego futbolu – oznajmił. – Jestem przekonany, że to przełomowy moment dla 37 klubów, które zdecydowały się wziąć udział w projekcie “Impuls dla La Ligi”.

CZYTAJ TAKŻE:

• 12 rzeczy związanych występami hiszpańskich drużyn w fazie grupowej Ligi Mistrzów 21/22
• Ostatni gwóźdź do trumny wbity. Barcelona ląduje w nowej erze

fot. NewsPix.pl