Aż 40 tysięcy euro kary musi zapłacić Jude Bellingham z Borussii Dortmund za krytykę arbitra po starciu z Bayernem. Angielski pomocnik nie zostanie natomiast – o czym się spekulowało – karą zawieszenia w następnym meczu Bundesligi.
Felix Swayer był dość ostro krytykowany za prowadzenie meczu BVB z Bayernem. Sędziemu dostało się zwłaszcza za brak karnego dla dortmundczyków, pod wątpliwość poddawano też wapno dla mistrzów Niemiec.
W słowach nie przebierał Jude Bellingham: – Wiesz, dla mnie to nie był karny. Hummels nawet nie patrzy na piłkę, walczy o to, by się do niej dostać, a ona go uderza. Naprawdę nie sądzę, by wiedział, gdzie się ona znajduje. Ale to nie wszystko – można przenalizować wiele sytuacji w tym meczu. Zresztą do tego meczu, najważniejszego w Niemczech, został wyznaczony sędzia, który wcześniej ustawił spotkanie. Czego się spodziewasz w takiej sytuacji?
Młody Anglik został ukarany przez federację za te słowa. Sąd sportowy DFB ukarał piłkarza grzywną, co potwierdziła też Borussia na swojej stronie internetowej. Ale dopiero “kicker” przekazał, że pomocnik BVB będzie musiał wyskoczyć z aż 40 tysięcy euro. Dortmundczycy jednak i tak są zadowoleni z tej decyzji, bo spekulowało się, że Bellingham może zostać zawieszony w następnym spotkaniu Bundesligi.
Czytaj też:
- Mioduski: Za obecną sytuację w 90% odpowiedzialny jest były sztab Legii
- Michniewicz: – Może przyjdzie czas, że mi też się uleje?
- Na rok przed Katarem. Studium bezsilności
fot. NewsPix