Cracovia to jedenasty ligowy pogromca Legii Warszawa w tym sezonie. Trener Jacek Zieliński mógł ze spokojem komentować przebieg rywalizacji na pomeczowej konferencji.
– Duża radość u nas, wygraliśmy z aktualnym mistrzem Polski. Absolutnie nie podchodziliśmy do tego meczu na zasadzie, że Legia jest w kryzysie i coś złego się tam dzieje. Byliśmy bardzo zdeterminowani i było to widać. Na pewno zagraliśmy dziś znacznie lepiej w defensywie niż ofensywie, ale taki był plan, żeby poszukać słabych stron Legii przy kontrach i stałych fragmentach. To się udało, a przy większej dozie szczęścia mogliśmy wynik podwyższyć. Legia prowadziła grę, ale świadomie to pole oddaliśmy na środku boiska i jej połowie. Nie chcieliśmy się rozciągać i nadziać na kontrę – mówił Jacek Zieliński.
– Cieszy, że drugi raz zagraliśmy na zero z tyłu. To klucz w meczach z takimi zespołami jak Raków czy Legia. Od razu wiąże się to z tym, że zbieramy punkty. Bardzo ważna sprawa dla Karola Niemczyckiego i całej defensywy. Dawniej była krakowska tiki-taka, teraz jest krakowskie catenaccio. Każda droga prowadzi do celu – dodał trener “Pasów”.
Przyznał on, że po pierwszej odsłonie konieczne były pewne korekty. – Zwróciliśmy uwagę na prostopadłe podania Legii wchodzące w nasze pole karne. To był jeden z punktów, które poruszyliśmy w przerwie. Szczególnie chodzi o zagrania Josue i Luquinhasa. Trochę źle reagowaliśmy i źle się ustawialiśmy, ale skorygowaliśmy to i wyglądało to inaczej. Z drugiej strony, Lusiusz grał już z żółtą kartką, dlatego ta zmiana wisiała w powietrzu. Zastanawialiśmy się nad zmianą już w przerwie. Potem jego pierwszy faul przy linii bocznej sprawił, że musieliśmy przemodernizować grę. Hebo dał bardzo dobrą zmianę, kolejny zawodnik daje dobry sygnał – podkreślił.
– Kibice nas nieśli. Przyszło ich więcej niż z Rakowem, atmosfera była super. Przypomniały się wcześniejsze mecze z Legią, gdy było 13,5 tys. widzów czy derby z Wisłą Kraków, gdy był komplet. Cieszę się, że kibice są z nami i powoli wracają. My mamy zrobić wszystko, by stadion zapełniać – zakończył.
CZYTAJ TAKŻE:
Fot. 400mm.pl