Reklama

Zatrzymania w sprawie budowy stadionu Radomiaka. Romanowi S. grozi do 10 lat więzienia

Szymon Janczyk

Autor:Szymon Janczyk

17 listopada 2021, 15:22 • 3 min czytania 11 komentarzy

W ostatnich dniach sporo działo się w sprawie budowy stadionu Radomiaka Radom, choć niekoniecznie na samym placu budowy. Policja na polecenie prokuratora zatrzymała trzy osoby, które miały bezpośredni związek z pracami budowlanymi. To 62-letni Roman S., prezes firmy ROSA-Bud, pierwszego wykonawcy stadionu, 36-letnia Magdalena U., która była kierownikiem budowy oraz 51-letni Jacek S., koordynator kontraktu. Znamy dalszy ciąg tej sprawy.

Zatrzymania w sprawie budowy stadionu Radomiaka. Romanowi S. grozi do 10 lat więzienia

Niewtajemniczonym przypomnimy: budowa stadionu Radomiaka i sąsiadującej z nim hali Radomskiego Centrum Sportu, trwa od 2016 roku. Ostatni mecz przy ul. Struga „Zieloni” zagrali 9 kwietnia, więc niedługo minie sześć lat, od kiedy zespół gra poza właściwym „domem”. Co się stało od tego czasu? W budowę wpompowano ponad 200 mln zł, a termin oddania obiektów zmieniano już osiem razy. W międzyczasie trzeba było m.in. rozbierać i stawiać od nowa trybuny. Z hali ani stadionu nadal nie można korzystać, choć pierwsza z inwestycji jest już niemal ukończona.

Niemal, bo do ostatniej chwili trzeba poprawiać to, co zostawił po sobie pierwszy wykonawca – radomska firma ROSA-Bud. Wykonawca, który zostawił po sobie rozkopany plac budowy, mnóstwo fuszerek do usunięcia i niejasności finansowe.

DLACZEGO STADION RADOMIAKA NADAL NIE POWSTAŁ?

Budowa stadionu w Radomiu. Roman S., prezes ROSA-Bud zatrzymany

O to, kto jest winny przedłużającej się budowie, od lat trwa w Radomiu spór. Część twierdzi, że to miasto, które nie dopilnowało inwestycji i pozwoliło na to, co zrobiła ROSA-Bud. Miasto z kolei broni się, że Roman S. i ROSA-Bud wszystkich oszukali i lokalna władza także na tym traci. Do prokuratury złożono już trzy zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa związane z tą budową. Aktualnie trwa śledztwo ws. doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem wielkiej wartości na szkodę MOSiR, dotyczące budowy hali i stadionu. To właśnie w tej sprawie zatrzymano wspomnianą na wstępie trójkę. Roman S. usłyszał 15 zarzutów, prokuratura wnioskuje także o tymczasowy areszt dla prezesa ROSA-Bud.

Reklama

To zarzuty dotyczące doprowadzenia MOSiR-u do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie prawie 4 milionów złotych. W ten sposób, że polecił Magdalenie U. poświadczenie nieprawdy w protokołach odbioru i zaawansowania robót poprzez zwiększenie zakresu i zawyżenie wartości tych robót, a następnie przedłożył zamawiającemu faktury obejmujące prace niewykonane. Pozostałe 14 zarzutów dotyczy wprowadzenia w błąd MOSiR-u oraz podwykonawców co do zamiaru zapłaty tym podwykonawcom. Dokładnie polegało to na tym, że pobrano pieniądze od MOSiR-u na zapłatę dla wykonawców, którzy jej nie otrzymali – informuje nas Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

A pozostali podejrzani?

RADOM CHCIAŁBY MIEĆ STADION TAK SZYBKO, JAK PŁOCK

Budowa stadionu w Radomiu. Do 10 lat pozbawienia wolności dla zatrzymanych

Magdalena U. ma postawiony zarzut działania wspólnie i w porozumieniu z S. Dodatkowo też dołączyła oświadczenia podwykonawców potwierdzające wypłatę wynagrodzenia w sytuacji, w której jej nie dostali. Wobec niej zastosowaliśmy środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji, poręczenia majątkowego w kwocie 50 tys. zł i zakazu opuszczania kraju. Jacek S. też poświadczył nieprawdę w protokołach dotyczących zaawansowania robót, czym ułatwił popełnienie przestępstwa tej dwójce. Wobec niego zastosowaliśmy środki zapobiegawcze takie same, jak w przypadku U., z tą różnicą, że poręczenie jest w kwocie 60 tys. zł – słyszymy w prokuraturze.

Co teraz? Sąd rozpatrzy wniosek o areszt dla Romana S. w najbliższych dniach. Agnieszka Kępka informuje nas, że podejrzani nie przyznali się do winy i złożyli wyjaśnienia, których treść nie może zostać ujawniona. Nieoficjalnie mówi się, że może dojść do kolejnych zatrzymań, ale tych informacji nie udało nam się potwierdzić w prokuraturze. Wszystkim podejrzanym w tej sprawie grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

CZYTAJ TAKŻE:

Reklama

SZYMON JANCZYK

fot. Newspix

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Skoki

Thurnbichler: Nie zareagowałem wystarczająco wcześnie na negatywne zmiany [WYWIAD]

Szymon Szczepanik
0
Thurnbichler: Nie zareagowałem wystarczająco wcześnie na negatywne zmiany [WYWIAD]

Suche Info

EURO 2024

Świerczewski: Zatrudnienie Santosa było błędem, a zwolnienie Michniewicza pomyłką

Piotr Rzepecki
7
Świerczewski: Zatrudnienie Santosa było błędem, a zwolnienie Michniewicza pomyłką

Komentarze

11 komentarzy

Loading...