Wczoraj informowaliśmy o tym, że Republika Południowej Afryki odpadła z walki o mundial w kuriozalnych okolicznościach. W meczu o awans do ostatniej rundy eliminacji lepsza okazała się Ghana, choć lepsza to spore nadużycie. Ghańczycy wygrali bowiem po karnym-widmo, który zadecydował o losach obydwu drużyn. RPA zamierza złożyć protest w tej sprawie.
Maguette Ndiaye – to arbiter, który stwierdził, że w tej sytuacji…
https://twitter.com/RamiSensei/status/1459973992253689856
… Daniel Amartey był faulowany przez Rushine de Reucka. Rzut karny, który wykorzystał Andre Ayew, wystarczył, żeby Ghana przeszła do kolejnej rundy eliminacji mundialu. W RPA nie mogą się z tym pogodzić.
– Takie sytuacje nie powinny się zdarzać. Napiszemy zażalenie do CAF i FIFA. Chcemy ustalić, czy mecz został sprzedany i zapytać o kilka kontrowersyjnych decyzji sędziego. Nie możemy pozwolić na krzywdzenie naszych piłkarzy. Czujemy się okradzeni, bo to nie był odosobniony przypadek. Poprosimy ekspertów o analizę niektórych decyzji sędziów, żeby mieć twarde dowody na to, że coś było nie tak – powiedział Tebogo Mothlante z południowoafrykańskiej federacji w rozmowie z „The Athletic”.
Jeśli FIFA uzna, że sędzia był zamieszany w korupcję, RPA może ponownie zagrać z Ghaną. Co ciekawe, reprezentacja RPA ma już za sobą taki przypadek. Drużyna ta powtarzała mecz z Senegalem, gdy sędziemu udowodniono celową manipulację. Z drugiej strony – jak informuje „The Athletic” – jeśli nie uda się udowodnić winy sędziego, ważny będzie wynik z boiska. Podobnie było w przypadku meczu Irlandii z Francją, gdy „Trójkolorowi” wygrali dzięki bramce strzelonej ręką przez Thierry’ego Henry’ego.
CZYTAJ TAKŻE:
fot. Newspix