Marek Gołębiewski udzielił wywiadu WP Sportowym Faktom. Trener Legii komentuje kilka bieżących spraw, przede wszystkim swoją enigmatyczną konferencję prasową.
Przypomnijmy. Marek Gołębiewski po meczu ze Stalą Mielec (przegranym 1:3), wypowiedział się o krokach, jakie musi podjąć zarząd. – Na szybko się nie da, bo – jak widzieliśmy – nie zrobiliśmy nawet pół kroku do przodu. To szereg działań, które trzeba podjąć, jeśli chodzi o klub, zarząd, aby Legia się podniosła z dołka. Od dwóch tygodni staraliśmy się pomóc drużynie – i widać, że jest jak jest. Co znaczy szereg działań podjętych przez zarząd klubu? To już musi pan pytać zarządu klubu o to, jakie dokładnie działania podjął – mówił po meczu trener Legii.
Jego słowa można było interpretować jako wywieszenie białej flagi lub apel do władz klubu. W rozmowie z Piotrem Koźmińskim szkoleniowiec dopowiada, co miał na myśli:
– Chodziło mi o to, że my, Legia, musimy iść razem, w jednym kierunku. Wszystkie “odnogi” klubu. W poniedziałek rozmawiałem z osobami z zarządu i działu sportowego, którzy bardzo mnie wsparli. Również w ten sposób, że jasno poinformowano, że pracuję przynajmniej do końca roku.
Czyli konkretnie – czego spodziewa się od zarządu?
– Zgody na wprowadzenie kilku zmian, które uznałem za konieczne. Na przykład zmiana suplementacji, czy zmiana regulaminu wewnątrzklubowego, bo tego nie było. Ustaliliśmy pewne nowe zasady. Chodzi mi o aspekty około drużynowe, usprawnienie jej funkcjonowania – mówi Gołębiewski.
Szkoleniowiec zaprzecza, jakoby miał po meczu ze Stalą pożegnać się z piłkarzami. Zdradza też, że Artur Boruc trenuje już z zespołem i prawdopodobnie będzie dostępny na najbliższy mecz z Górnikiem Zabrze. Bramkarz deklarował, że trener może na niego liczyć. Gołębiewski zaskakuje także tym, że… kazał podrzeć w szatni tabelę.
– Patrzy pan czasem na tabelę?
– Nie, podarliśmy ją.
– Podarliście?!
– Tak. Zrobiłem taki zabieg psychologiczny przed meczem z Pogonią Szczecin. Wydrukowałem tabelę, a na odprawie poprosiłem kapitana, Artura Jędrzejczyka, żeby ją podarł. Powiedziałem piłkarzom, że następną wydrukujemy dopiero w maju.
CZYTAJ TAKŻE:
- Gołębiewski: – Atmosfera jest grobowa. Zagraliśmy padakę
- Malarz: – Nie wystarczy mówić “Legia to wielki klub”. Trzeba godnie reprezentować barwy
- Kucharczyk krytykuje Legię: – Głos w szatni może zabrać trzech Polaków
Fot. FotoPyK