Matty Cash jest już Polakiem. Nie, po tym zdaniu nie nastąpi żart o tym, że to Mateusz Gotówka. Ale skoro już Anglik otrzymał polski paszport i wkrótce ma stawić się na pierwszym w karierze zgrupowaniu reprezentacji Polski, warto się zastanowić, jaka będzie jego przyszłość w biało-czerwonych barwach. Czy ustanowi rekord, jeśli chodzi o występy naturalizowanych zawodników w polskiej kadrze? Wiele na to wskazuje.
Wiele, bo obecnie nie jest on przesadnie wyśrubowany. Naturalizowanym piłkarzem, który najlepiej zadomowił się w biało-czerwonej drużynie, jest Ludovic Obraniak. Pomocnik rozegrał 34 spotkania dla reprezentacji Polski i wyprzedził ośmiu kumpli, którzy w XXI wieku przyjęli nasze obywatelstwo i zagrali z orzełkiem na piersi. Spora część tej grupy to zaciąg, który powstał przy okazji EURO 2020. Natomiast w przeciwieństwie do nich za Obraniak szły też konkrety. Jego występy przyniosły nam trochę powodów do radości:
- 34 mecze
- 6 goli
- 5 asyst
Lepszy pod tym względem był tylko jeden gość. Tak, zgadliście – Emmanuel Olisadebe. 11 goli i cztery asysty to przyzwoite liczby jak na napastnika. Snajper rodem z Nigerii miał udział przy trafieniu dla polskiej kadry co ok. 121 minut. Jest także trzecim naturalizowanym piłkarzem jeśli chodzi o liczbę gier w narodowych barwach. Poza Obraniakiem wyprzedza go także Roger Guerreiro, którego dorobek strzelecki zamyka się na czterech golach i czterech asystach.
Obydwu zawodników łączy to, że strzelali bramki na wielkich międzynarodowych imprezach. Olisadebe na mundialu, Roger na EURO.
CO ANGLICY SĄDZĄ O MATTYM CASHU W POLSKIEJ KADRZE?
34 – meczów dla reprezentacji Polski zagrał Ludovic Obraniak. To rekord wśród naturalizowanych piłkarzy
Jeśli Matty Cash będzie chciał przebić wyczyny kolegów po fachu, będzie musiał się nieźle postarać. Oczywiście jego atutem jest to, że ma zaledwie 24 lata, więc przed nim być może i dekada grania w biało-czerwonych barwach. Na wstępie obrońca powinien jednak z łatwością minąć dwa meteoryty: Sebastiana Tyrałę oraz Tarasa Romanczuka. Obaj zaliczyli bowiem jedynie debiut w polskiej kadrze. Pełna lista naturalizowanych zawodników i ich występów w XXI wieku wygląda tak:
- Ludovic Obraniak – 34
- Roger Guerreiro – 26
- Emmanuel Olisadebe – 25
- Thiago Cionek – 21
- Eugen Polanski – 19
- Sebastian Boenisch, Damien Perquis – 14
- Wahan Geworgian, Taras Romanczuk, Sebastian Tyrała – 1
Sami widzicie – nie będzie łatwo dostać się choćby na podium. Wiadomo jednak, że Cash jest niemal pewniakiem do gry w wyjściowym składzie. Ostatnio analizowaliśmy to, jak wypada na tle konkurentów o miejsce w składzie. I, co tu dużo mówić, kolejne występy powinny wpadać hurtem. Trudniej może być o liczby i próbę przebicia Olisadebe czy Rogera. Prawy obrońca (czy nawet wahadłowy) to pozycja, na której ciężko o bramki i asysty. Bartosz Bereszyński, który przez lata grał na tej pozycji, wypracował biało-czerwonym tylko trzy bramki (trzy asysty). Kamil Jóźwiak po przestawieniu na wahadło także dorobił się trzech bramek i asyst.
Z drugiej strony: skoro Cash w zamyśle ma być od nich lepszy, to też spodziewamy się, że u niego konkretne liczby pojawią się stosunkowo szybko.
SNAJPER OLISADEBE. 20 LAT TEMU PODBILIŚMY KIJÓW
9 – zwycięstw z włoskimi klubami odniosły polskie drużyny w europejskich pucharach
Marek Gołębiewski wkrótce zadebiutuje w europejskich pucharach. Jego przeskok od pracy w trzeciej lidze do gry w fazie grupowej Ligi Europy jest równie błyskawiczny, co ten Jasura Jakszibojewa, który parę tygodni po występach z Bronią Radom i Mamrami Giżycko trzasnął bramkę na Santiago Bernabeu. O tak pozytywny scenariusz Gołębiewskiemu będzie jednak niezwykle trudno. Napoli już w pierwszym spotkaniu z Legią Warszawa udowodniło, że jest w formie, która pozwala na wygranie meczu nawet wtedy, gdy obudzi się dopiero w jego końcówce. Także historia nie stoi po stronie mistrzów Polski. Dotychczas nasze zespoły rozegrały 68 spotkań z włoskimi klubami. Efekt? Zaledwie dziewięć wygranych, czyli nawet nie mówimy o dwucyfrowej liczbie sukcesów.
- 9 wygranych
- 20 remisów
- 39 porażek
Jeśli chodzi o bilans bramkowy, tu także jest przepaść. 61-125 na niekorzyść Polaków – bolesna statystyka. Jeśli chodzi o samo Napoli, nasze ekipy rywalizowały z ekipą z południa Włoch pięciokrotnie. Poza jednym remisem za każdym razem dostawały w łeb. Ten remis to domowy rezultat Śląska Wrocław z 1977 roku, gdy Partenopei i gospodarze ani razu nie trafili do siatki. Ale, żeby nie było tak smutno, dodamy, że w ostatnich latach udało nam się troszeczkę podciągnąć.
- 2:1 Lecha z Fiorentiną
- 3:3 i 1:1 Lecha z Juventusem
- 2:2 Lecha z Sampdorią
- 2:1 Wisły z Parmą
- 1:0 Wisły z Interem
Jedna trzecia zwycięstw to więc lata >2000. Z drugiej strony powtarza się to, że ani razu nie wspominaliśmy o punktach urwanych Włochom przez Legię. Warszawski zespół przegrał pięć ostatnich konfrontacji z drużynami z Italii. Jakimś pocieszeniem są tylko wyniki z przeszłości, bo w poprzednim stuleciu legioniści potrafili remisować z Milanem czy wygrywać z Interem i Sampdorią. Ogólny bilans Legii z Włochami to:
- 2 wygrane
- 7 remisów
- 8 porażek
- bramki 12-25 (+ 2 bramki stracone w dogrywkach)
KIM JEST MAREK GOŁĘBIEWSKI, NOWY TRENER LEGII WARSZAWA?
7 – razy w plebiscycie „Złota Piłka” wyróżniano Zbigniewa Bońka. Robert Lewandowski jest o krok od przebicia tego wyniku
Lada moment poznamy laureata Złotej Piłki za rok 2021. My oczywiście nie spodziewamy się, że mogłaby ona trafić w inne ręce niż Roberta Lewandowskiego, który ma szansę stać się najwyżej sklasyfikowanym Polakiem w historii tego plebiscytu. Dotychczas najlepiej poradzili sobie Zbigniew Boniek i Kazimierz Deyna, którzy uplasowali się na trzecim miejscu. Najlepszy wynik „Lewego” to z kolei czwarta pozycja. Zakładając, że w tym roku będzie przynajmniej drugi, może powoli szykować szampana. Jest także inny powód do świętowania. Wiadomo już, że RL9 zostanie wyróżniony w najnowszym plebiscycie, więc tym samym po raz szósty pojawi się w notowaniu Złotej Piłki. Tu także goni Zbigniewa Bońka. Lista najczęściej wyróżnianych polskich piłkarzy wygląda tak:
- Zbigniew Boniek – 7
- Robert Lewandowski – 6
- Kazimierz Deyna, Włodzimierz Lubański – 4
- Grzegorz Lato – 3
- Jan Tomaszewski – 3
- Robert Gadocha, Jerzy Gorgoń, Józef Młynarczyk, Emmanuel Olisadebe, Włodzimierz Smolarek – 1
Oczywiście większość z wymienionych błąkała się po dolnych rejonach klasyfikacji. W czołowej dziesiątce zagościło pięciu Polaków:
- Boniek (3)
- Deyna (3)
- Lewandowski (4)
- Lato (6)
- Gadocha (8)
- Lubański (7-10)
CZYTAJ TAKŻE:
- Polanski doradza Cashowi, ale ma krótką pamięć
- Lewandowski goni za rekordami. Będzie Złota Piłka?
- Analiza: ile Matty Cash da polskiej kadrze?
***
Sprawdź, ile możesz wygrać w Lotto! Aktualne kumulacje znajdziecie na www.lotto.pl!
SZYMON JANCZYK