Maciej Skorża nie był zadowolony z bezbramkowego remisu Lecha Poznań ze Stalą Mielec. Kolejorz był stroną zdecydowanie dominującą, ale zabrakło mu – a w szczególności Mikaelowi Ishakowi – skuteczności.
– Trudno znaleźć słowa, które oddałyby nasze odczucia, jakie w tej chwili nami targają w szatni po tym spotkaniu. Grasz na wyjeździe przeciwko niezłej drużynie, która u siebie gra dobrze, stwarzamy wiele sytuacji, oddajemy dwadzieścia sześć strzałów i nie zdobywamy żadnej bramki. To strata dwóch punktów, która bardzo boli. Stal grała dzisiaj bardzo defensywnie, bardzo cofnięta pod swoją „szesnastką”. My chcieliśmy grać piłką i tworzyć grę, zdominowaliśmy rywala w każdym możliwym aspekcie, niestety nasza skuteczność nie była naszą silną stronę i dlatego remisujemy ten mecz – skomentował krytycznie Maciej Skorża.
Lech przewodzi tabeli Ekstraklasy z 28 punktami po trzynastu meczach.
Fot. 400mm.pl