Matty Cash został przepytany przez portal meczyki.pl na gorąco po spotkaniu z Paulo Sousą. Wydaje się, że jego debiut w reprezentacji jest tylko kwestią czasu.
Co mówił Cash? Jak zwykle w takich przypadkach, wszystko widział w samych superlatywach. Gra dla Polski? Podekscytowanie i zaszczyt. Sousa? Otwarty i inteligetny człowiek. I tak dalej, i tak dalej. Wyciągnęliśmy z tego spotkania dwa fakty – znajomość polskiej kuchni i deklaracja do nauczenia się hymnu.
– Wiem naprawdę dużo dzięki mamie i dziadkom, ale nie będę robił teraz przedstawienia (śmiech). Polska ma piękną i trudną historię. Wiem o niej naprawdę sporo. No i oczywiście znam polską kuchnię. Mama gotuje mi regularnie pierogi, barszcz, kotlety mielone, gołąbki, bigos. Jak widzisz znam wiele potraw. Uwielbiam je – mówi Cash na meczyki.pl
A to odpowiedział na pytanie o język polski: – Oczywiście nie mówię, ale znam kilka słów. Aktualnie codziennie oglądam filmiki na youtube i uczę się hymnu. Mogę zadeklarować, że jak przyjdzie moment w którym otrzymam powołanie i wyjdę na boisku, będę śpiewał Mazurek Dąbrowskiego – dodaje.
To co, jeszcze kosz pod zlewem i uznajemy za Polaka?
Fot. newspix.pl