Reklama

Dzisiaj do punktu potrzebny byłby cud. 21 szybkich wniosków po Napoli

Paweł Paczul

Autor:Paweł Paczul

21 października 2021, 23:46 • 4 min czytania 36 komentarzy

Żeby ten mecz był równy, Napoli musiałoby dzisiaj wystawić jakąś młodzieżówkę i to niekoniecznie tę najzdolniejszą. Rezerwy, nie rezerwy – to jest zupełnie inny poziom niż polski futbol. Smutna, ale prawda. Szybkie wnioski po meczu z Napoli.

Dzisiaj do punktu potrzebny byłby cud. 21 szybkich wniosków po Napoli

1. Żeby Legia mogła dziś wywieźć jakiekolwiek punkty z Neapolu, po prostu potrzebowała cudu.

2. Cudu, bo gospodarze do pierwszej bramki pudłowali już momentami w coraz bardziej kuriozalnych okolicznościach, jak wtedy gdy nogami bronił Miszta po niepewnym piąstkowaniu, albo gdy nie udało się im zamknąć akcji właściwie na pustaka.

3. Wiadomo, polski bramkarz grał całkiem niezłe zawody, ale znów nie jakieś wybitne. Można się choćby zastanawiać nad drugą bramką, gdy dostał strzał po krótkim rogu. A do remisu tutaj potrzebny był występ właśnie wybitny. Natomiast co jasne – to chyba ostatni gość, do którego można mieć pretensje.

4. Cudem byłoby też to, gdyby pierwszy sensowniejszy strzał Legii zakończył się golem.

Reklama

5. No, ale Emreli – jak to on – mocno w siebie wierzył i pieprznął z dystansu. W słupek, czyli strzał niecelny, a może gdyby popatrzył się, rozejrzał, zobaczyłby Kastratiego, który pokazywał: jestem.

6. To jest też chichot futbolu: bronić się przez cały mecz i dostać dwie bramki, akurat wtedy, gdy samemu miało się niespodziewane okazje.

7. No bo najpierw bramka padła po słupku Emreliego, a potem po dobrej sytuacji Kastratiego.

8. Natomiast Napoli i tak najzwyczajniej w świecie musiało coś strzelić. Wbrew tabeli, szczególnie przed meczem, to zapewne najlepszy zespół tej grupy. Kultura gry, jakość, swobodą przy panowaniu nad futbolówką. Włosi przerastali ekipę Michniewicza o trzy-cztery głowy. Pokazali miejsce w szeregu, czego nie potrafił zrobić czy Spartak, czy Leicester.

Reklama

9. Czego najbardziej brakowało Legii, to chyba spokoju w środku pola. No i jakości, rzecz jasna. Jeszcze Martins jako-tako dojeżdżał, ale Luquinhas i Josue kompletnie nie. Albo oddawali piłkę rywalom, albo grali tak bezjajecznie, że akcja musiałaby trwać 12 godzin, by posunąć się do przodu.

10. Nie sprawdził się także Lopes, który miał być łącznikiem między środkiem a Mucim. Właściwie trudno go kojarzyć z czegokolwiek. Ot, po prostu był na boisku.

11. Mateuszu Wietesko, prosimy cię, naucz się wyprowadzać piłkę. Po raz kolejny robisz to samo – tracisz przed polem karnym i podkładasz minę.

12. A po co? Napoli miało cały arsenał, nie potrzebowało pomocy.

13, Martwi też forma Jędrzejczyka. W lidze sprzeciętniał, ostatni raz dostał notę choćby wyjściową cztery spotkania temu. Dziś też elektryczny, a to ma być przecież lider tej formacji – ze względu na staż, doświadczenie, umiejętności.

14. Za to cieszy, że Nawrocki odkręcił się po dramacie z Lechią Gdańsk. Dziś znów dwa-trzy razy był ostatnią instancją.

15. Może rzeczywiście warto go chociaż sprawdzić w reprezentacji? Jak daje sobie radę z Napoli, to nie powinien kopać się po głowie z Andorą czy Węgrami.

16. To już nie nasze zmartwienie w kontekście reprezentacyjnym, ale klubowym – owszem. Kiedy Mladenović się odkręci ze złej formy? Dzisiaj nie był tak tragiczny, jak potrafi być w tym sezonie, natomiast „stary” Mladenović parę razy podciągnąłby skrzydłem i dograł dobrą piłkę. Dzisiaj wiele takich okazji tracił, łapiąc głównie auty przy dobrych wiatrach.

17. Czy ten mecz powinien decydować o przyszłości Michniewicza? Nie. Zaraz po losowaniu porażka w Neapolu była wliczona w koszta, dystans między Legią, a tak dobrym zespołem zwyczajnie się utrzymuje. Ostatnio było 5:2, teraz też trzy bramki straty, po staremu.

18. Nawet jeśli Michniewicz podpisał pakt z diabłem na puchary, to i to ma swoje granice, a dzisiaj musiałoby się stać zbyt wiele, żeby fetować remis.

19. A dla otuchy można spojrzeć na tabelę. Legia wciąż jest liderem i po następnej kolejce też nie wypadnie z miejsca, które gwarantowałoby jej wiosnę w Europie.

20. Właściwie wszystko zaczyna wskazywać na to, że ostatni mecz w grupie będzie kluczowy dla przyszłości Legii – czy przedłuży sobie puchary, czy to w Lidze Europy, czy to w Lidze Konferencji.

21. Tak, apetyt rośnie w miarę jedzenia, sześć punktów po trzech meczach, to w tej grupie patrząc z naszej perspektywy, wynik wciąż świetny. Teraz tylko go nie roztrwonić, jednocześnie biorąc się w garść w lidze.

CZYTAJ TAKŻE:

Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie. Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.

Rozwiń

Najnowsze

Boks

Kolejny freak czy wielka szansa dla boksu? Kim jest Jake Paul?

Szymon Szczepanik
0
Kolejny freak czy wielka szansa dla boksu? Kim jest Jake Paul?
Piłka nożna

Pożegnanie z Boenischem i Sousą, kapitan Piotr i Glik. Mecze o punkty bez „Lewego”

Szymon Piórek
0
Pożegnanie z Boenischem i Sousą, kapitan Piotr i Glik. Mecze o punkty bez „Lewego”
Ekstraklasa

Od Mourinho do Amorima – tak Portugalia szkoli trenerów. Polska pójdzie w ich ślady?

Szymon Janczyk
0
Od Mourinho do Amorima – tak Portugalia szkoli trenerów. Polska pójdzie w ich ślady?

Komentarze

36 komentarzy

Loading...