Reklama

Udany rewanż Niemców. Macedonia Północna rozbita

Paweł Paczul

Autor:Paweł Paczul

11 października 2021, 22:55 • 3 min czytania 1 komentarz

Starcie Macedonii Północnej z Niemcami zapowiadało się ciekawie z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze Niemcy na pewno chcieli wziąć rewanż za to, co wydarzyło się pół roku wcześniej, to znaczy gdy sensacyjnie przegrali z Macedończykami 1:2 u siebie. Po drugie – związane z pierwszym – Macedonia dzięki tamtym trzem punktom wciąż mogła wierzyć w baraże, a wyjazd na dwa turnieje z rzędu byłby dla niej kapitalną i historyczną sprawą. No, ale cóż: nie można odmówić gospodarzom zaangażowania, gryzienia trawy i dawania z wątroby, natomiast w tym spotkaniu najzwyczajniej w świecie zdecydowała jakość.

Udany rewanż Niemców. Macedonia Północna rozbita

MACEDONIA PÓŁNOCNA – NIEMCY. KLASA GOŚCI PO PRZERWIE

Wystarczy spojrzeć na same bramki, jakie zdobywali Niemcy, by widzieć ten wysoki poziom prezentowany przez ekipę Flicka. Każdy gol był inny, ale każdy ładny.

  • Najpierw prostopadła piłka do Muellera, ten wychodzi sam na sam z Dimitrievskim, ale jak to on – nie podpala się, wystawia na pustaka do Havertza i jest 1:0.
  • Potem śliczna kombinacja, Mueller zgrywa do Wernera, ten nie ma problemu z pokonaniem golkipera gospodarzy.
  • Następnie popis indywidualny Wernera. Przyjął w polu karnym, popatrzył, uderzył po długim rogu, Dimitrievski leciał do piłki, ale Niemiec zrobił wszystko idealnie i futbolówka wpadła przy słupku.
  • Na koniec Musiala wykorzystał sytuację sam na sam po kontrze i fatalnym błędzie jednego z piłkarzy Macedonii.

Dobra, może te bramki na 3:0 czy 4:0 by już nie padły, gdyby wynik był na styku, bo widać było, że z Macedończyków zeszło już powietrze i odpuszczają, ale tak czy tak – patrzyło się w drugiej połowie na Niemców z przyjemnością. Mieli ten luz, łatwość, jakość, przewyższali rywala momentami o parę klas. Nawet powiedzmy, że się bawili, bo jeszcze Musiala chciał mieć asystę fałszem po zagraniu między nogami, Mueller jak zwykle świetnie obsługiwał kolegów, rozpaczliwy pressing Macedonii nie robił na Niemcach większegowrażenia. Lekcja piłki.

MACEDONIA PÓŁNOCNA – NIEMCY. ZAŻARTA WALKA O BARAŻE

Natomiast! Paradoksalnie rozmiary tej wygranej są pewnym zaskoczeniem, bo przecież pierwsza część gry nie zwiastowała tak zdecydowanego zwycięstwa Niemców. Możemy wręcz napisać, że do przerwy się męczyli. Oczywiście – mieli częściej piłkę, kontrowali to spotkanie, decydowali, jak będzie wyglądać, lecz nie przekładało się to na sytuacje bramkowe. Macedonia broniła się mądrze, czasem szczęśliwie, ale była w niej wiara, pasja, że da się tutaj znów urwać punkty faworytem.

Reklama

Raz sytuacyjny strzał Wernera bronił Dimitrievski, przy innej okazji Werner trafił w słupek, ale dajcie spokój: nie było to wielkie oblężenie. Może liczbowo tak to mogło wyglądać, natomiast statystyki nie oddadzą tego, że niektóre strzały Niemców były słabe i Dimitrievski musiał je bronić. Przed przerwą Niemcom brakowało błysku, który zdecydowanie pojawił się w drugiej połowie.

Czego może też żałować Macedonia, to faktu, że nie skorzystała z dwóch-trzech okazji do kontr, jakie pojawiły się w pierwszej części gry. Zawodził Jahović – dwukrotnie mógł zagrać kolegom wygodne piłki, a raz podał do przeciwnika, w innym wypadku przerzucił pole karne i uderzenie Elmasa była już ciekawostką, zresztą niezbyt ciekawą. A niestety – w takim meczu z perspektywy z Macedonii trzeba korzystać ze wszystkiego, co się ma.

Z szansy skorzystała za to Rumunia, która ograła skromnie Armenię 1:0 i ma 13 punktów. Macedonia – 12, tyle samo co właśnie Armenia. Macedończykom zostało starcie z tą ekipą, a także z Islandią. Rumunia z kolei zmierzy się z Islandią i Liechtensteinem, więc może nie ma autostrady do drugiego miejsca, ale wszystko zależy od niej.

Macedonia Północna – Niemcy 0:4

Havertz 50′ Werner 70′ 73′  Musiala 83′

Fot. Newspix

Reklama

Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie. Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Taras Romanczuk: Sprawę z Marczukiem pokazano specjalnie, by złamać Jagiellonię [WYWIAD]

Jakub Radomski
3
Taras Romanczuk: Sprawę z Marczukiem pokazano specjalnie, by złamać Jagiellonię [WYWIAD]

Komentarze

1 komentarz

Loading...