Co jakiś czas takie informacje do nas docierają, a nam kolejne raz opadają ręce. Jak donosi PAP – Maciej Szczęsny został przyłapany na jeździe pod wpływem alkoholu. W środku nocy kierował autem i wydmuchał 0,36 promila. Wstyd. Żenada. Kompromitacja.

Były reprezentant Polski oczywiście się tłumaczy. Że w poniedziałek zjadł kolację, wypił dwa piwka, a później o trzeciej rano musiał wstać, bo godzinę później musiał zawieźć żonę-stewardessę na lotnisko. Wyjazd był niespodziewany, bo żona była na tzw. „stand-by’u”, w razie potrzeby musiała podjechać do pracy. Szczęsny wstał, umył zęby i zawiózł żonę na lotnisko z przekonaniem, że alkohol już wyparował. Zjechał na kontrolę i wydmuchał 0,36 promila.
Albo pan Maciej ma bardzo słaby metabolizm, albo coś z tymi dwoma piwkami się nie klei. Fajnie, że mówi dla PAP-u wprost, że jest mu wstyd, tylko… jakie to ma znaczenie?
Nie wiemy, ile wypadków muszą jeszcze spowodować pijani kierowcy. Ile razy spowolniony refleks musi doprowadzić do czegoś złego. Jak wiele razy usłyszymy „no, ale ja myślałem, że już mi zeszło, ale jednak alkomat wykazał inaczej”. Okej, Szczęsny nie był jak Michał Żewłakow – na szczęście w nic się nie wpieprzył pod wpływem alkoholu. Ale to powszechne ciche przyzwolenie na jazdę pod wpływem sprawia, że mamy ochotę walić łbem w biurko. Nie tylko własnym. Zwłaszcza, że w ostatnim czasie na jeździe pod wpływem byli przyłapywani w teorii kumaci goście ze środowiska piłkarskiego. Żewłakow uchodził przecież za jednego z bystrzejszych zawodników swojej generacji, Szczęsny to facet o bardzo szerokich horyzontach – interesuje się sztuką, potrafi ładnie składać zdania, zawsze rzuci jakąś nieoczywistą myślą.
A tu skrajna nieodpowiedzialność. Niesamowita głupota. Brak zdrowego rozsądku, jakiegoś takiego hamulca w głowie typu „cholera, a może nie powinienem?”. Gdyby przyłapano na podwójnym gazie jakiegoś ex-piłkarza przygłupa, to też bylibyśmy oburzeni i zniesmaczeni. Natomiast tu w obu przypadkach do oburzenia i zniesmaczenia dochodzi po prostu rozczarowanie człowiekiem.
Chcielibyśmy unikać takich sytuacji w przyszłości, ale obawiamy się, że zaraz znów usłyszymy o tym, że ktoś z naszego piłkarskiego środowiska igrał z losem. Żewłakowowi udało się nie wpieprzyć w człowieka. Szczęsnemu – gdyby nie policyjna kontrola – może przejazd z 0,36 promila uszedłby płazem. Przy swoim braku rozsądku mieli farta, że na ich głupocie nie ucierpiały osoby postronne.
Ale to wręcz nieuniknione, że za jakiś czas ktoś przez takich ludzi ucierpi.
Dlatego mamy apel do wszystkich tych, którzy:
- wstają po imprezie i z rana wsiadają do fury
- uznają, że „dwa piwka to w sumie nic takiego”
- ordynarnie nawaleni wsiadają do samochodu, bo przecież mają blisko do chaty
- nie widzą problemu w tolerowaniu osób wsiadających po alkoholu do fury
- twierdzą, że u nich alkohol szybciej się rozkłada
WEŹCIE SIĘ, KURWA, OGARNIJCIE.
fot. FotoPyk
Spierdalajcie!!!
dssg
Wezcie sie kurwa ogarnijcie!
Panie Macku – chuuuj jestes nie inteligent.
„Dopuszczalny poziom alkoholu we krwi w Anglii, Walii oraz Irlandii Północnej wynosi 0,8 promila.” Nie róbmy tragedii:)
W wydychanym powietrzu limit wynosi 0.35 promila, co rowna sie 0.8 promila na badaniu krwi.
Artykul nie jest precyzyjny, a dla dwoch tych miar sa rozne limity.
Jesli 'wydmuchal’ 0.36 to przekroczyl limit rownierz w UK.
0,35 x 2 to 0,7.
ooo i za to wypije
Stawianie Szczesnego i Zewlakowa w jednym szeregu to naduzycie.Zewlakow mial chyba 1,5 promila , a Szczesny 0,36 – no : jest roznica .
Abstrahujac od tego , ze w wiekszosci krajow Europy Zachodniej granica jest 0,5 promila ( w Szwajcarii 0,8) , to dodam , ze wg badan , jakie przeprowadzili naukowcy , okazalo sie , ze najlepiej zachowuja sie za kierownica , ci , ktorzy we krwi mieli miedzy 0,2 i 0,5 promila : stwierdzono lepszy refleks, i wieksza pewnosc w prowadzeniu auta , jak rowniez lepsze postrzeganie i przestrzeganie przepisow ruchu drogowego.,w porownaniu do tych absolutnie trzezwych.kierowcow.
Oczywiscie przepisow nalezy przestrzegac i zle sie stalo , ze Szczesny przekroczyl ten promilowy prog , ale zachowac powinno sie umiar i proporcje w krytyce i na pewno nie robic z niego potencjalnego mordercy. –
Znajmy umiar. Wiadomo, nie powinno się wsiadać za kierownicę po alkoholu, ale większość cwaniaczków tutaj pewnie pije w sobote do 4 nad ranem, potem zgonuje w niedziele i w poniedziałek wsiada za kółko mając wiecej niż Szczęsny we krwi, no ale przecież pili DWA DNI TEMU, to jest wszystko ok. A on wypił kilka godzin wczesniej. Jakoś nie wierzę w to, że jakby czuł alkohol to by wsiadł za kierownicę będąc w domu i musząc odwieźć żonę na lotnisko – pewnie zamówiłby taksówkę.
To nie był powrót z libacji + jakby było od niego czuć alko, albo nie wyglądałby na trzeźwego, to by mu żona nie pozwoliła jechać.
Bycie *ekspertem* to niewyobrażalna praca i odpowiedzialnosc! Nie tylko my widzowie nie wytrzymujemy tego debilnego pierdolenia bez konca, więc nie dziwmy się im, bo przeca oni sami siebie też słyszą i też muszą się nachlac,
Tak będzie dopóki jest przyzwolenie dla tych skurwysynów. Wystarczy zobaczyć na twitta pijaka Żewłakowa, co najmniej połowa ludzi klepała po plecach i teksty typu „każdemu się może zdarzyć”, „ważne żeby wyciągnąć wnioski”, „przeprosił” itd. Ciekawe czy te wszystkie kurwy z wyrazami pocieszenie też by tak mówili jakby pijany Żewłakow zabił im matkę, ojca, dziecko, żonę czy brata.
Dla pijaków za kółkiem powinna być kara 100 tysięcy złotych wpłacana na rzecz ofiar wypadków i do tego rok więzienia, na sztywno, bez żadnego zawieszenia czy wcześniejszego zwolnienia, wtedy dopiero może coś się ruszy, bo od lat nic się nie zmienia.
moj znajomy mieszkal w stanach, opowiadal nie raz, ze jak go policja złapała po 3 piwkach to jadąc przed nim „holowali” go do domu… przerąbane miał dopiero wtedy jak spowodował wypadek. na odszkodowanie poszło mu kilka aut.
Bo w wielu stanach nie masz czegoś takiego jako limit alkoholu we krwi. Możesz mieć i 2 promile, ale jak podczas kontroli przejdziesz po prostej linii to jedziesz dalej.
Natomiast jak już spowodujesz wypadek to odpowiadasz jak za próbę morderstwa.
Limit mają, tylko wysoki.
Ciekawe ile razy takie „cfaniaki” jak ty wsiadały następnego dnia rano do auta po ostrej libacji…
Wiadomo, że po alkoholu się nie siada za kółkiem ale tak naprawdę to te 0,36 promila jest w wielu krajach dopuszczone. Także nie szczekaj już tyle chłopcze!
każdy jest pojebany jak ty ?
0,36 i robienie afery ? kto tu jest pojebany he ? to przecież nic. To w polsce prawo jest gównem i to w każdym jego aspekcie, nikt nie zmienia chorego prawa tylko się potępia jego łamanie, trzeźwy był nie było zagrożenia skończcie gardłować bez pojęcia, na zachodzie masz limit 0,5 i nawet by mandatu nie dostał, a w polsce gówno burza, kraj obłudnych zjebów i tyle, czytam te wasze komentarze i widzę popłuczyny po dumnych i prawych Polakach, widać że okupacja watykańska za mocno wjechała zostawiając w mózgach gówno
Otóż kurwa wyobraź sobie, że nigdy. Po ostrym chlaniu w sobotę, to za fajerę wsiadałem dopiero w poniedziałek. Trzeba mieć minimum mózgu, ale ty kurwo tego nie zrozumiesz dopóki jakiś pijak nie zabije ci kogoś bliskiego.
Uspokój się i przestań rzygać na ludzi,którzy się z tobą nie zgadzają.Pijani kierowcy są odpowiedzialni za mniej niż 10% śmiertelnych wypadków.Może lepiej zaapeluj do tych 90%,ktorzy nie pili i zabijają mnóstwo osób?
To nadal 10% za dużo wypadków śmiertelnych, obrońco sobie podobnych żuli za kółkiem, gdyby te chlory pierdolone nie w ogóle nie wsiadały za kierownicę do czasu aż całkowicie wytrzeźwieją, to byłoby te10% mniej ludzkich i rodzinnych dramatów, pluję wam na te zapijaczone ryje
Najpierw napluj w trzeźwe ryje tym 90% i nie szukaj winnych.”Pijany” w Polsce to oficjalnie ten,który przekroczył 0,2.Metr za granicą z Niemcami,gdzie dopuszczone jest 0,5 jesteś już magiczną mocą trzeźwy.Glupia sprawa przyznać,że to nasi trzeźwi rodacy zabijają najwięcej osob na drogach?
Pluję każdemu kto przyczynia się do niepotrzebnej śmierci za kółkiem, więc łykaj moją ślinę żulu, może ulży ci na kaca
Dziękuję za rzeczową odpowiedź polski awanturniku.
Zgadzam się z Tobą w kwestii pijanych kierowców.
wypierdalaj jebany śmieciu z tymi ohydnymi tekstami bo się rzygać chce jak się czyta o twojej ślinie ty brudny worze gnoju, nikt cię odbyciaku umysłowy kultury wypowiedzi nie nauczył ? specjalnie się zniżam do twojego poziomu gówna na łącę żebyś zrozumiał, zamknij ten zawszony osrany ryj umysłowa amebo. fajnie że potępiasz pijaństwo za kółkiem szkoda tylko że jesteś przy tym debilem który nie potrafi odbić nawet pół argumentu, ale kurwa jesteś świetnym fraktalnym pisarzem, proponuje spróbować kariery w pisie, tam takie zera mają swoją strefę komfortu.
Ch… mnie Niemcy obchodzą. Jak piłeś, to k… nie jedź pojazdem, jest komunikacja, taksówki i inne. Dostosuj się do polskiego prawa, a nie nie niemieckiego. Jeżeli w Polsce mogę chodzić nawet szablą publicznie, to nie znaczy, że w Niemczech mogę, bo tam nie jesto legalne.
To oddaj mi tylko 10% swoich przychodów. To tylko 10% więc co Ci szkodzi?
Spoko,jak ty mi oddasz 90% swoich hahah
dla ciebie jest wazne, żeby to trzeźwy zabił ci kogoś bliskiego? Wtedy jest ok.?
Ale wiesz że inteligentny człowiek na melanż jedzie taryfą, idzie pieszo albo komunikacją? Po cholerę na melanż brać furę? Taki ktoś z góry zakłada że i tak będzie prowadził czyli robi to z premedytacją.
Kolejny SZMACIARZ , i Prawdziwy polak się WYPOWIEDZIAŁ.
Co mnie idioto obchodzą inne kraje ? W Polsce jest taki limit i koniec dyskusji. W ogóle jak zrytym trzeba być, by wsiadać po tankowaniu. Stać go było na taryfę.
Bo to jest lewackie społeczeństwo samolubne. Dopóki im ktoś krzywdy nie zrobi to będą kazali ci się godzić na wszystko
Chyba jedyne, co może pomóc, żeby jeden głąb z drugim nie wsiadał za kółko pod wpływem, to dopieprzenie takich kar, włącznie z konfiskatą auta (i odpowiednie nagłośnienie takich przypadków), żeby musieli je spłacać przez kolejne pięć lat.
jestem za! Tylko jak przekonać te świnie przy korycie że tak trzeba?
Zaktualizuj świnio dane: http://www.auto.wprost.pl/aktualnosci/10490914/konfiskata-samochodu-pijanego-kierowcy-w-planach-ministerstwa-sprawiedliwosci.html
Debilu jeden, to są plany.
A te skonfiskowane auta rozdać takim bucom jak ty?
Mam auto, nie potrzebuje kolejnego. A kasę ze zlicytowanych aut przeznaczyć ja pomoc ofiarom wypadków spowodowanych przez pijanych debili. Nie wiem tylko, czy jesteś w stanie ogarnąć taką odpowiedź.
o kurwa tytan intelektu powiedział skomplikowaną prawdę przodków z kosmosu, kurwa jak to zrozumieć ? chyba se doktorat musze jebnąć żeby pojąć te skomplikowane prawdy…
Wiedziałem,że ten argument się pojawi hahaha Polacy to jednak jest ciemny naród w kwestiach prawa,o matko.Podam ci dwa przykłady,które może rozjaśnią ci pod kopułą.1 W czasach okupacji za przemyt mięsa groziło rozstrzelanie.2.W USA obowiązuje kara śmierci.Czy powstrzymano w ten sposób przemyt podczas wojny,a Stany Zjednoczone to bezpieczny kraj,bo ludzie boją się popełnić jakieś przestępstwo?No właśnie….
Nie w USA, tylko w kilku stanach USA obowiązuje kara śmierci.
A z karami jest tak, że to nie same konsekwencje odstraszają, ale nieuchronność kary. Z tego też powodu jest większe prawdopodobieństwo, że kierowca zwolni przed fotoradarem, niż że nie pojedzie po „kielichu”.
Czy ty, idioto, właśnie porównałeś temat naszej dyskusji do czasów okupacji? Kurwa, że tez ty masz prawa wyborcze…
Sądziłem,że będziesz w stanie zrozumieć,że można ludzi nawet karą śmierci straszyć i nie da to żadnego efektu.Myliłem się.
jaki przemyt miesa w okupacje hahahahaha o matko skad dokad? chodzilo o uboj nielegalny i handel miesem i owszem byla kara smierci ale jesc bylo trzeba tu bardziej chodzilo o to ze niektore normy prawne i kary ni jak sie maja do zycia i niejako z defincji beda lamane np kara za oddychanie 2lata w teorii mozna by zrobic ale….natomiast co do USA wiadomo nie sa mega bezpiecznym krajem pomimo obowiazywania kary smierci w niektorych stanach ale jak to by wygladalo gdyby jej nie bylo? pewnie jeszcze gorzej
Cebulacy,”Kneel BeforeYour Majesty” i się nie wymadrzajcie :https://www.historiaposzukaj.pl/wiedza,historiomat,1038,historiomat_czarny_rynek_podczas_okupacji.html
https://wielkahistoria.pl/przemyt-w-okupowanej-polsce-siedem-niezawodnych-metod/
Ja cie nie obrazam skads tam bys nie byl a ty uzywasz jak i ten autor slowa przemyt na wyrost jak by o trans kontynentalny szlo conajmniej …szmugiel w okupacje byl powszechny jak i inne kombinacje ale masz racje co do zjawiska ale to nie ma co porownywac z jazda po pijaku wogle
Drobny szmugie handel miedzy wsia a miastem l to nie jakis przemyt w sensie doslownym i chociaz niby to synonimy slowo przemyt do tego zjawiska pasuje jak piesc do oka akurat zreszta jak powolywanie sie na ten przyklad w dyskusji o pijanym kierowcy i karze …skrajnie inne sytuacje i okolicznosci i nie wymiar kary a nieuchronnosc jest kluczowa jak ktos ci napisal nie obrazajac skad bys tam sobie byl
Fajnie,że uzyłeś słowa 'drobny’!Za coś takiego 'drobnego’ groziła czapa.To powinno obrazować całość zjawiska:można straszyć rozstrzelaniem i nic to nie da.Podobnie jak propozycje o zabieraniu samochodu itd.Pozdro(i sorry,że się wyrwałem z inwektywami).
brawo paczul zajebisty artykuł
zewlakow tez mial taki artykul czy blad popelnil i mu przykro?
kary dla kierowców są żadne, są praktycznie bezkarni. można spokojnie kogoś zabić za pomocą samochodu i nie ponieść konsekwencji, albo dostać śmieszny wyrok. dlatego każdy ma na to wyjebane i robi co mu się podoba.
Alkomat to 300 zl, kurwa mac! Kup se dziadu i oszczedz wstydu
przecież tu nie o stan trzeźwości chodzi. Oni jeżdżą, bo czują się ważniejsi i bezkarni
Szanuje ze sie przyznał. Nie szanuje, ze bezczelnie skłamał, 2 piwa do kolacji przy jego masie i 0,6promila o 4 rano. Dno.
Co ty pierdolisz? On się nie przyznał tylko złapali i zmierzyli. To miał lecieć w głupa i mówić, że go nie złapali i nie pił?
Bo to były 2 piwa litrowe!
Dopóki któryś z celebrytów nie wyląduje za kratkami za takie 0,36, zawsze takie ochlejusy będą mieć z tyłu głowy, że nawet jeśli mnie złapią, to jakoś się z tego wykaraskam…
0,36 to wykroczenie. Od 0.5 zaczyna się przestępstwo
jak kurwa za kratami za takie coś, to się nie kwalifikuje, za 2 promile byłaby w takim razie kara śmierci.
Zapomnial sie chłopak oby tylko ostatni raz
kolejny debil
O a Ty mądra xd. Sarny argument twój tylko walnym bez obrazania
Tylko wolałbym bez obrażania
0,36 mg/l a nie promila, promila to on miał ponad 0,6 zasadnicza różnica, do 0,5 jest wykroczenie, ponad przestepstwo
ile trzeba wypić, żeby mieć 0,6 promila?
po dwóch piwach masz około 0,5 promila
Nie można określić po wypiciu ilu masz tyle albo tyle, gdyż to zależy od wielu czynników. Główne to:
Masa ciała, prędkość picia, co piłeś, czy piłeś na pusty żołądek czy nie, czy i co spożywałeś w trakcie picia. Ważne jest też np. czy po tym jak już skończyłeś picie oddałeś stolec.
Dlatego 1 po 2 piwach ma 0,2 a inny 0,5.
Praktyka jednak wskazuje, że typowy dorosły mężczyzna po 1 piwie + przekąski nie osiąga wartości 0,2.
Jedno piwo po ok 20-30 min tyle da. Ale przy jego masie to pewnie właśnie te dwa piwa. Ale od razu. Nie po kilku godzinach. Po 2-3h już nie będzie śladu alkoholu (przy wypitych dwóch piwach).
Gość ewidentnie oszukuje i tyle. Wypił pewnie wódkę albo chlał z 5-6 piw – ale to by głupio brzmiało w mediach. Więc pierd. głupoty o dwóch piwach – bo wie, że część osób w to uwierzy – a dowodów brak.
2 piwa to taki klasyk w takich przypadkach.
Skąd to wielkie oburzenie? W niektórych innych państwach z 0,36 promila alkoholu mógłbym zupełnie legalnie prowadzić samochód, a przede wszystkim na tym etapie nie jest to jeszcze zbyt niebezpieczne. Oczywiście nie robię tego i nie polecam, a tłumaczenia Szczęsnego nie kupuję, ale w sumie nic się nie stało.
Do 0.5 to tylko wykroczenie
W artykule jest błąd. 0,36 mg/l. To jest 0,72 promila
Sam jesteś błąd. On już po przemnożeniu miał te 0.36, miał 0.36 promila czyli 0.18mg/l. Mówił o tym dla gazety, że podają błędnie.
On sam nie wie – bo mówił o tym, że pokazało 0,36 co daje 0,6. I to się by zgadzało – ale to oznacza, że miał 0,36 mg/l co daje 0.6 – 0.7 promila. A to już przestępstwo – a nie wykroczenie.
Nie wie ile miał, bo jeszcze menela trzyma
Co by się zgadzało? Jakiego wzoru użyłeś geniuszu, że po pomnożeniu 0,36 x 2 wyszło Ci 0,6-0,7? Przecież przelicznik jest x2. Więc albo miał 0,18 mg/l w wydychanym powietrzu i 0,36 promila we krwi albo 0,72 promila we krwi i 0,36 mg/l w wydychanym powietrzu. Pismaki nie wiedzą, że wydmuchać można tylko mg/l, a promil we krwi można co najwyżej mieć. Ale najlepiej zastosować debilny skrót myślowy i napisać: wydmuchał 0,6 promila. Chyba gila z nosa. A Weszlaki bezmyślnie to skopiują i chuj. Ale czy to było wykroczenie czy przestępstwo, to Szczęsny zachował się jak debil. Przecież mieszka w Warszawie, a nie w sercu tajgi. Biedakiem też nie jest. Taksówka, trzeźwy znajomy, o komunikacji publicznej oczywiście nie wspominam, bo by się wielki pan obraził. Dureń, a nie pan. Nawet 20-latki wiedzą, że jak się lubi wypić i jest się kierowcą, to jest alkomat. Nie kupiłeś, to przejdź się na komisariat albo przebiegnij, nie umrzesz od tego, a może właśnie wytrzeźwiejesz. Pewnie żonie chciał zaimponować, żeby była chętna na seks po powrocie z rejsu. To kurwa zaimponował. Teraz może ją przewieźć na bagażniku rowerowym. Powinien dostać taką grzywnę, żeby stać go było co najwyżej na poruszanie się pojazdami ZTM Warszawa. Jakby mu kilku meneli albo znerwicowanych staruszek naubliżało w tramwaju, to może coś by zrozumiał. Chociaż pewny nie jestem.
Nie to żebym się czepiał, ale teraz nie zbadasz się na dołku. Byłem, pytałem, próbowałem. „Spier
...#%dalaj pan. Covid jest. Nie robimy”
Ale on w ogóle nie musiał jechać, to żona jechała do pracy więc mogła wziąć taksówkę ale po co wydać te 20-30zł jak lepiej najebany mąż zawiezie. Tępa dzida jak szczęsny.
Przelicznuk jest x2 jest umowny. Konwersja w zaleznosci od kraju to x2 do x2.3
Dobry cycek
A Stano kiedyś nie pisał, że należy się kara śmierci dla takich typów?
Ale stara szczena to nie jest typ tylko pan expert pilkarski w TV lapiesz cymbale ha ha ha.
Ostatnio u znajomego wypiłem 5-6 kieliszków 0,25 ml Czornej Kurnwicy i wracając od niego do domu zaszedłem z ciekawości dmuchnąć na Policję. Rezultat był 0,16 promila w wydychanym powietrzu. Jak Szczęsny faktycznie wypił dwa piwka i poszedł spać to musiały to być dwa piwka z ogromnym nurkiem w środku.
To był tzw. Peruwiańczyk.
Architektom przedmurza prawości i dobrych obyczajów na tym portalu pragnę przypomnieć takie nazwiska, jak Zarzeczny czy Kowalczyk. Na wypadek, gdybyście się przypadkiem zagalopowali w pouczaniu innych o wartościach, promowanych przez osoby medialne.
Dobrze gada- dać mu natychmiast wódki!
kowalczyk nie prowadzi samochodu.
a justyna nie czyta ze zrozumieniem
Artykuł piętnuje pijanych kierowców, a nie picie alkoholu (co jest w 100% legalne) – więc to raczej ty masz problemy ze zrozumieniem tematu.
Ten portal nie piętnował nigdy ludzi, pracujących na podwójnym gazie, tylko zarabiał na ich wizerunku. A teraz się odzywają ostatni sprawiedliwi i będą leczyć ludzkie sumienia. Prowadzenie pod wpływem jest karalne, hipokryzja powinna być piętnowana. Teraz rozumiesz czy rozrysować?
To może zwiastować gorszy okres w rodzinie Szczęsnych… Nie bez kozery mówi się, że nieszczęścia chodzą parami. Uwaga zatem na Albanię!!!
Jeśli masz racje to już po nas. Jeden w ciupie (może), drugi z palcem… nie z piłką w bramce.
Ja rozumiem, że człowiek na świeczniku pije, stres i tak dalej, ale tego nie rozumiem, że jeździ po pijaku bo jak to kurczę blade, nie stać ich wszystkich na taxi albo ubera?
alkohol był tylko we krwi, ale nie w żyłach, nie dramatyzujmy
No strasznie pijany był..
Za bezpieczny weekend Władziu.
Nie trafił na „swojego’ policjanta i tyle. Celebryci tak mają.
Paczul się zesrał, ale w Wielkiej Brytanii czy we Włoszech po wydmuchaniu tego 0,36 mógłby spokojnie wrócić do domu…
Ale pierdolisz 0.36 i Tak po nim Jedziesz w innym kraju w Europie by usłyszał off you go drive safely polski system jest spierdolony i łapie ludzi po 0.36 w większości państw 0.5 jest minimum a gdzie niegdzie 0.8 czy ty uważasz ze on był pijany ? a taki hejt ja nie jestem jego fanem ale pierdolisz głupoty za grubo po nim. To jest to samo co łapanie małolatów z jointem na ławce a nie dealerów i chwalenie się statystykami.
Ziomuś xDD
0,5 czy 0,8 to promile we krwi, a tutaj prawdopodobnie wydmuchane jest 0,36 mg/L, czyli na polski przelicznik wychodzi ok. 0,76 promila we krwi!
Choć wg innych stron informacyjnych (onet, wprost) Szczęsny „wydmuchał” 0,6 promila. Poza tym – zgoda. Irlandia, Wielka Brytania, Włochy i Szwajcaria – to kraje, w których po przeprowadzonej kontroli MS mógłby odjechać spokojnie do domu.
Czy was nie pojebało? 0,36 promila w wielu krajach jest dozwoloną ilością. Przepis to przepis, ukarać i zapomnieć o temacie
Bez przesady z tym histerycznym oburzeniem. Jeśli to faktycznie było tylko 0,36 promila, to przeciętny niewyspany kierowca stanowi większe zagrożenie dla ruchu niż mający taką zawartość alkoholu. Jest wiele cywilizowanych krajów gdzie do 0,5 promila można legalnie jeździć. Problem w tym, że Polacy nawet na trzeźwo potrafią jeździć jak wariaci, więc przezornie przyjęto bardzo restrykcyjne przepisy, żeby nie kusić nikogo do wypicia jednego piwka przed jazdą. Bo wielu Polaków jak wypije jedno piwko to zaraz ma ochotę na 4 kolejne.
Ale generalnie odpowiedzialny człowiek (przyjmijmy średniej budowy mężczyzna) w cywilizowanym kraju po jednym piwie (przeciętnej mocy) nie stanowi zagrożenia na drodze.
To nie jest ten sam przypadek co Żewłakowa, który miał 1,7 promila czyli był solidnie napruty!
kolejny debil i przyzwolenie
Nie ma to jak kompletny ignorant(-ka), który produkuje się w internetach.
Zapewniam cię że przy 0,36 promila zdrowy człowiek o masie około 80 kg nie miałby dużego osłabienia percepcji względem osoby w 100% trzeźwej. Niestety w tym kraju to są albo ludzie kompletnie lekceważący skutki spożywania alko albo apostołowie trzeźwości, którzy najchętniej wprowadziliby prohibicję i strzelaliby do każdego kto ośmieliłby się dotknąć alko. Brak w tym zdrowego rozsądku co jest jednym z wielu dowodów jak nam daleko do cywilizowanych krajów.
W tym kraju ludzie nie potrafią jeździć nawet na trzeźwo.
Stary, słowo klucz w Twojej wypowiedzi to „nie miałby dużego osłabienia percepcji”. Ale miałby. Może minimalną, może nieco większą, ale by była. I co w sytuacji, kiedy do uniknięcia wypadku zabrakło by mu ułamka sekundy? Tego ułamka, który zabrało mu to 0,36 promila? (Choć kilka osób napisało tu, że chodziło o 0,6 lub 0,7 promila).
Dlaczego wciąż jest tylu ludzi, którzy bronią takich gamoni? Zgaduje, że żaden z nich nie stracił nikogo bliskiego w wypadku spowodowanym przez pijanego (lub podchmielonego, z percepcją tylko trochę osłabiona).
Czy naprawdę jesteśmy narodem pijaków, którzy mając do dyspozycji ubera, taksówkę lub jakiegoś kumpla, musi się postawić i samemu wsiadać za kółko? Nigdy tego chyba nie pojmę.
Ale percepcję możesz mieć osłabioną przez niektóre leki, niskie ciśnienie atmosferyczne (meteopaci), niedospanie, zwykłe zmęczenie fizyczne czy jakiś stres. Czy przepisy zabraniają jeździć ludziom w takim stanie? Nie, no to dlaczego nie można po jednym piwie?
Problemem nie jest alkohol, bo w statystykach wypadków Polska wypada znacznie gorzej od Anglii w której masz dopuszczalne 0,8 promila we krwi. To jest problem mentalności ludzi, czy ich inteligencji. W Polsce jest z tym słabo, stąd tyle nieszczęść na drogach.
Popraw mnie, jeśli się mylę, ale leki, które negatywnie wpływają na prowadzenie samochodu, po prostu w swojej ulotce zabraniają prowadzenia. I jeśli coś się stanie na drodze, to taki ludzik ponosi konsekwencje. Poza tym, nigdy nie zrozumiem, dlaczego tak wielu krzyczy o odbieraniu wolności i tego typu bredniach, czy napicie się jest aż tak ważne? Nie licząc wsi zabitych dechami, to istnieją inne sposoby przemieszczania się w stanie wskazującym. Czy po dwóch kieliszkach wina do kolacji w restauracji, nie można wezwać taksówki? Nie jesteśmy w stanie wyeliminować ludzi przemęczonych czy pod wpływem stresu siadających za kółkiem. Bo jak to zmierzyć i egzekwować? Ale pod wpływem alkoholu możemy. I zgadzam się, z mentalnością u nas słabo. M.in. przez takich skurwiałych debili jak szef TVP, który stwierdził, że przecież Szczęsny nic nikomu złego nie zrobił.
Ok, może z tymi lekami masz rację. Choć bądźmy szczerzy – mało kto dokładnie czyta ulotki z lekarstw i ewentualnie przestrzega ostrzeżeń dotyczących jazdy samochodem po połknięciu takich lekarstw.
Inteligencji… Jasne. Każdy średnio inteligentny człowiek wie, że jak żyjesz w Polsce, to przestrzegasz polskich przepisów. Albo godzisz się na karę i siedzisz cicho. Przecież tu nie chodzi o prawo budowlane czy odliczenia od podatku, tylko o prostą rzecz. Wiesz, że możesz mieć alkohol we krwi, to nie pijesz przed jazdą. Proste i logiczne. Jak w ogóle można porównywać jazdę pod wpływem do jazdy w stanie zmęczenia czy przy niskim ciśnieniu? Czy jadąc samochodem możesz obniżyć ciśnienie atmosferyczne? Czy jesteś w stanie całkowicie się uspokoić słysząc w radiu podczas jazdy, że w szkole, w której uczą się Twoje dzieci, jeden z uczniów zasłabł? Masz na tego rodzaju rzeczy duży wpływ? Nie. A czy wiedząc, że będziesz jechał możesz zamiast piwa alkoholowego wypić bezalkoholowe lub wodę? Masz wpływ na tę decyzję? No właśnie. Tyle o inteligencji i mentalności Polaków w tym temacie.
Czepiasz się. O ciśnieniu możesz się dowiedzieć dzień wcześniej z prognozy pogody. Zmęczenie może wynikać z wyboru np. ktoś wracający z biegania pod miastem. Zestresowanym możesz być przed wsiadnięciem do samochodu itd.
Powtórzę – główny problem to mentalność, inteligencja. Ściślej brak właściwej oceny potencjalnego zagrożenia przy szybkiej jeździe, a przy tym pociąg do adrenaliny jaką daje taka jazda (zwłaszcza u młodych, którzy stoją za większością ciężkich wypadków), brak szacunku dla innych uczestników ruchu czyli sumując kompletna nieodpowiedzialność i ignorancja/głupota.
A alkohol? Przygniatająca większość wypadków jest spowodowana przez trzeźwych kierowców. Ci co robią to przy niewielkim przekroczeniu przyjętej w Polsce normy, najpewniej na trzeźwo też by powodowali wypadki.
Po co go spożywać? Są ludzie którzy lubią wino czy piwo i dla przyjemności (czyli poprawy samopoczucia) lubią sobie np do posiłku w jakiejś restauracji czegoś w tym typie troszkę wypić. W większości cywilizowanych krajów to normalne, niestety nie u nas.
Ale żeby było jasne, nie postuluję zwiększania przyjętej normy promili teraz, bo jak napisałem wyżej, zaraz by się znalazło sporo baranów, którzy mając poczucie pewnego marginesu dającego im możliwość spożywania alko, zaczęliby z tym przesadzać. Ale to jest problem mentalny, obyczajowy związany z kulturą spożycia alkoholu. Polacy mają kłopot aby to robić z umiarem i rozsądkiem. Jeśli dobrze pamiętam, to chyba nawet Stanowski w jednym z hejt parków palnął taką głupotę, że nie ufa ludziom, którzy poprzestają na jednym piwie. Jeżeli coś takiego powiedział facet będący jakby nie patrzeć częścią elity społecznej w tym kraju, to chyba to coś mówi o obyczajach Polaków. A czasów gdy się one zmienią na lepsze raczej nie dożyję.
Błąd w artykule – tam jeśli już powinno byc 0,36 mg/L, co w przeliczeniu daje 0,76 promila we krwi (to są wartości, do których się odnosisz), wg innych źródeł (onet, wprost) wyszło 0,6 promila (czyli nie 0,36 mg/L wskazane w artykule xD).
Jasne, że tak. Naprawdę chciałbym żeby można było się jak w normalnych cywilizacjach napić lampki wina do obiadu i potem pojechać samochodem.
Czym innym jest spożycie alkoholu jak człowiek, a czym innym bycie naprutym jak szpadel.
Jeśli to faktycznie było 0,76 promila to Szczęsny nieco przesadził (musiał wypić więcej niż 2 piwa, no chyba że to były jakieś RISy albo „wymrażanki”). Choć są miejsca w których taka ilość promili jest dopuszczalna (Anglia, chyba też USA czy Kanada), więc mimo wszystko Szczęsnego nie paliłbym na stosie.
Dobrze napisałeś. W cywilizowanych krajach, gdzie ludzie wiedzą, co to kultura picia (Włochy, Hiszpania itd.) mogą być odstępstwa. W Polsce, która w tej materii, z cywilizowanym krajem ma tyle wspólnego, co ryba z ręcznikiem, nie powinno być żadnego limitu. Możesz jechać, jak masz 0,0 promila.
Ciekawe, ilu z tych obszczymurów kłapiących tu na forum usiądzie za kółkiem jako „wczorajsi” bo będą myśleli, że już wytrzeźwieli , zostanie zatrzymanych przez policję? Ciekawe, czy wówczas zmieni im się światopogląd? Ja nie pochwalam wsiadania za kierownicę po spożyciu, ale nie wiadomo czy kiedyś nie będę zmuszony jechać, by komuś uratować życie. Oczywiście mam tu na myśli spożycie na poziomie 0,36 promila a nie narąbanie się. Szczęsny to nie moja bajka, ale do licha, proszę nie traktować go jako pijanego za kierownicą, bo 2 promile, czasem 3 to nie to samo co 0,36. Zdarzyło mu się, trudno. Nawet nie będę pisał ze nikogo nie zabił, bo z takim poziomem w wydychanym powietrzu, trudno spowodować wypadek. Ludzie na trzeźwo powodują wypadki zabijając ludzi i jakoś nie słychać tak wielkiego oburzenia. I też nie słychać buraków, którym się marzą cudze samochody rozdawane z partyjnego rozdzielnika. Może niektórzy z was liczą na pisowski program „samochód+”?
Ciekawe czy takie kurwy broniące takich jak Szczęsny zmienią zdanie jak pijany kierowca zabije im kogoś z rodziny.
Argument na wszystko, 'co jeżeli będzie to twoja rodzina’? Podstawówka.
Zero kurwa odpuszczania. Poluzujesz tylko trochę śrubę to zaraz się zaroi od takich dla których cały promil to „jeszcze nie pijany”, „nie spowodowałbym wypadku” itd. Trzymać krótko.
Co cię tak, pajacu, bolą te samochody? Jaki „samochód +”? My o karach dla debili jeżdżących pod wpływem, a ty pierdolisz coś o jakimś socjalu. Puknij się w głowę, ale tak porządnie.
A kto to pisał.
Nie czasem Pawełek (pseudonim aa)? 😉
Ta wstyd. Niech nie pierdoli głupot tylko powie jak jeździ najebany motorem po Markach
Głos rozsądku. Ale stewe wyrwał.
0,36 promila. Dajcie spokój śmiech na sali taka zawartość
Ja jestem za jak najwyższą karą dla tych, którzy po pijaku „coś” zrobili. I za dotkliwą, profilaktyczną karą dla tych, którzy nie zrobili, ale zostali złapani. Tyle że… 0,36 to nie jest „po pijaku”. Sporo społeczeństw mądrzejszych od naszych dopuszcza nawet 0,8 czy 0,5. Dlaczego? Bo powszechnie uważa się, że taki poziom alkoholu nie ma istotnego wpływu na jazdę. Ale tam widocznie znają umiar, a u nas oczywiście go nie znają, więc my na wszelki wypadek mamy limit 0,0, który ma w ogóle odstraszyć od picia.
Złamał prawo, przyłapali go, należy go ukarać zgodnie z kodeksem. Ale nie róbcie gównoburzy – do Michała Ż. czy Beaty K. to się nie umywa. 0,36 to tylko przepis, tak samo jak brak zapiętych pasów – na jazdę i bezpieczeństwo innych osób wpływu to raczej nie ma.
To Polska a wiec to normalne ! Nie tylko pijani robia wypadki ale przedewstystkim trzezwi ! I to jakie…Widze paralele do kosciola ktory przeciwstawia sie teczowym czy jak ich tam a wlasnie u nich w szeregach jest najwiecej roznego rodzaju seksu.Takze,w PL nikomu nie ufam
W Pl winnymi sa pogoda, drzewa, zla droga,albo zydzi ale nigty pyskliwy slowianin
Żeby nie było, nie bronię pijących i wsiadających za kółko. Jestem za utrzymaniem limitu w PL na 0.2, jednak nie róbmy przestępcy i zwyrodnialca z człowieka który miał 0.36. W wielu krajach Europy limit to 0.5, a w Anglii nawet 0.8! (To chore akurat).
Nie mam obecnych danych ale w 2020 kształtowało się to tak:
0,5 ‰ – limit ten obowiązuje w większości państw europejskich: Austria, Andora, Belgia, Bośnia i Hercegowina, Bułgaria, Chorwacja, Cypr, Dania, Finlandia, Francja, Grecja, Hiszpania, Holandia, Islandia, Izrael, Łotwa, Niemcy, Portugalia, Słowenia, Szkocja, Szwajcaria, Turcja, Włochy.
Z tego co zrozumiałem to on miał 0,36 w wydychanym, czyli jakieś 0,7 we krwi. Więc w każdym z tych państw by sobie przejebał. Ale faktycznie w kilku krajach jest 0,8, m. in. w znacznej części USA, tam by sobie pojechał dalej bez problemu
W Bulgarii, do calkiem niedawna, bylo dozwolone prowadzic samochod do 1,5 promila , co, oczywiscie, bylo przesada . Ale np. Szwajcaria , gdzie dopuszczlne jest 0,8 ma najmniej wypadkow w Europie , w stosunku do liczby mieszkancow..
Zdecydowanie więcej wypadków powodują trzeźwi. W 2020r w Polsce trzeźwi spowodowali aż 92% wypadków. Nietrzeźwi tylko 8%. Wnioski nasuwają się same.
W Warszawie wystarczy spojrzeć jak kierowcy poruszają się po Wale Miedzeszyńskim, Wisłostradzie, Trasie Toruńskiej czy nowej POW. Wszyscy równo zapierniczają, przekraczając prędkość średnio o 20-30 km/godz. Dla mnie to jest właśnie totalnym zagrożeniem, a nie kierowca, który ledwo co przekroczył nasz krajowy limit trzeźwości. Jeśli jechał zgodnie z przepisami, to w cywilizowanych krajach w ogóle nie sprawdzaliby mu zawartości alkoholu
Na POW jeżdżą jeszcze szybciej.Jak pojebani.Na moście jest ograniczenie do 100 km.Jezdze tam codziennie z pracy wieczorem starą fabią 100 -110 a mijają mnie na pełnej bombie.160-200.i to kurwa na zderzaku.
Stanowski coś tam kiedyś pisał, że dla takich powinna być kara śmierci. Oczywiście pod warunkiem, że to nie Stanowskiego kumpel, jeśli to kumpel to nie. A tak serio – kurwa.. niech pierwszy rzuci kamieniem ten kto nigdy na kacu nie wsiadł za fajerę. Ja przyznam szczerze, że parę razy wsiadłem nie będąc pewny swoich promili. Może wykazałoby mi 0,1 a może 0,4? Tego całe szczęście już się nie dowiem. Wystrzegam się tego ale czasem wypada niespodziewany wyjazd i chuj. Co innego taki przypadek jak Żewłakow – dobrze wiedział że jest napierdolony i sobie jechał wesoło zamiast wezwać taxi. A tu ludzie wzywają żeby takiego gościa co wydmuchał 0,3 wsadzić na trzy lata, zajebać auto i 200 tysięcy kary.. kurwa bez przesady, w niektórych krajach by kazali mu jechać dalej. Tylko niech Szczęsny nie pierdoli o tych dwóch piwkach, po dwóch piwkach to 3-4 godziny i śladu nie ma, tam były grubsze ilości
Mozna sobie samemu przeliczyc https://www.ilemogewypic.pl/
W Niemczech chłop by mógł wypić jeszcze jedno. 0.36 to zdajesie jest wykroczenie nawet. Wrzucacie Szczęsnego do jednego wora z ludźmi co wsiadają do fur jak tylko przełkną 9 banie.
2 piwa wypił przed wyjazdem. Zapomniał dodać, że dzień wcześniej pił pewnie całą noc i poprawił od rana piwkami.
w każdym normalnym europejskim kraju jest dozwolone 0,5 promil i wcale przez to wypadków nie ma więcej. Dres w starym bmw 365 w gazie zapierdalający jest znacznie bardziej niebezpieczny dla społeczeństwa a on dostanie najwyżej 500 zł i po temacie. Tak samo jak ludzie wsiadający za kółko na lekach gdzie ich czas reakcji jest znacznie gorszy niż duży dorosły facet mający 0,36 – ogarnijce sie bo gówno sensację robicie. 0,36 to nie Kozidrakowa jadąca zygzakiem i w całej Europie byście nie mieli z dupy newsa
Tylko bym chciał zaznaczyć ze z 0,36 promila w całej zachodniej Europie do której tak bardzo dążymy policja by powiedziała mu szerokiej drogi i puściła go w drogę.
Prawo jest jakie jest i ok, powinien wiedzieć – ale nie róbcie z niego Kozidrakowej nawalonej jak stodoła, która wsiadła po poł litra na głowę i jechała ulica szlaczkiem…
W Unii, przeciętnie, limit to 0,5 promila. W Polsce do 0,5 jest to wykroczenie. Za to się płaci mandat i 10 pkt karnych + zatrzymanie prawka na 6 Mc. Więc może nie szalejcie.
co to za wysyp obrońców Maciusia? Co to za płatne trolle? KEKW
a ty platny trol czy opluwasz za free?
Edukacja buc moze przyniesie jakies efekty za x lat.Tylko rozsadek moze pomoc,nie tylko pijani kierowcy powoduja wypadki,sa jeszcze przemeczeni,nie wyspani,Ci nie znajacy przepisow ,czy nakzwyczajniej w swiecie chorzy,te wszystkie czynniki moga wplywac na zachowanie za kierownica.Rozsadek przedewszystkim,a kto jest bez wine niech niech pierwszy rzuci kamien.Teraz w modzie są szczepienia, moze od razu zacznijmy kierowcom esperal wszywac.
Szczesny zrobil zle,ale nie robmy od razu bandyty z czlowieka.Bo takie zaszczucie moze miec rowniez inne skutki.
Pewnie faktycznie to były 2 piwa, ale w ramach klina nad ranem
Ona ma żonę stewardesse ? WTF ? I może jeszcze ładna ?
mimo wszystko zestawianie 0.36 szczesnego z 1.7 Zewlaka jest niepowazne. W wiekszosci unii europejskiej obowiazuje limit 0.5. A zewlak bym prawie 5 razy bardziej nak***wiony (a dokladniej 4.72222 😛)
Polscy kierowcy to idioci, debile, kretyni którzy nie czytają znaków drogowych, i którzy wiecznie się śpieszą.
Maciuś SZ. i Michał Ż. idealnie wpisują się w SZABLON „PRAWDZIWEGO polaczka patrioty co pamięta „!!!
Brak poszanowania PRAWA,brak HONORU i żadnych KUR.WA ZASAD!!!
Polskiej SWOŁOCZY takie zachowania są nie obce,więc AKCEPTOWALNE!!!
W każdym innym CYWILIZOWANYM KRAJU obaj panowie natychmiast zostali by DYSCYPLINARNIE WYJEBANI z pracy lub zawieszeni do momentu odbycia terapii odwykowej.Ale to jest POLSKA i Kurski,Marcinkiewicz czy Duda oraz SKURWIAŁE POLSKIE SPOLECZENSTWO takie incydenty mają za NIC!
Więc obaj panowie dalej będą swoimi MORDAMI firmowac publiczną TVP za hajs podatników jak gdyby nigdy nic!!!
P.s Co innego kradzież wiertła lub absencja selekcjonera Sousy na meczach tej (37ligi swiata).Tu KURW.Y polskie nie ustapia na krok!!
THE END