Donny van de Beek jest coraz bardziej niezadowolony ze swojej sytuacji w Manchesterze United i wygląda na to, że za wszelką cenę będzie chciał odejść zimą. Znamienna była scenka z ostatniego meczu z Villarrealem w Lidze Mistrzów, która dobitnie pokazuje, jak niskie są morale tego zawodnika.
Van de Beek długo przebywał na rozgrzewce, ale ostatecznie znów nie pojawił się na boisku. Zamiast niego do gry weszli Lingard i Fred. Wściekły Holender wrócił na ławkę i ze złości rzucił gumą do żucia.
Agent byłego pomocnika Ajaxu już kilka tygodni temu mówił wprost, że przyjście Cristiano Ronaldo to nie jest dobra wiadomość dla jego klienta, bo szanse na grę będą jeszcze mniejsze. Van de Beek chciał zmienić otoczenie latem, zainteresowanie wyrażał Everton, ale MU nie wyraziło zgody na ten ruch. Piłkarz usłyszał, że ma być w tym sezonie ważną częścią zespołu, lecz jak na razie praktyka pokazuje co innego. W Premier League 24-latek rozegrał sześć minut, a w Champions League 45. Pełny występ zaliczył jedynie w Pucharze Ligi Angielskiej z West Hamem.
Do postawy swojego podopiecznego odniósł się Ole Gunnar Solskjaer. – Zarządzam składem pełnym reprezentantów różnych krajów, każdy chce grać jak najwięcej. To oczywiste. Donny był gotowy do wejścia na boisko, bo wszyscy piłkarze powinni być. Jak nikt inny, często pełniłem w tym klubie rolę rezerwowego, chyba nawet pobiłem jakiś rekord i wiem, że zawsze musisz być przygotowany. Kilka razy byłem zły, ale decyzje podejmował menedżer. Rozumiem jego frustrację. Niech przekuje ją w energię i determinację, co pozwoli mu wykorzystać szansę, gdy już ją dostanie. Jeśli chcemy odnosić sukcesy, potrzebujemy zawodników naładowanych pozytywną energią, a nie takimi, którzy się obrażają. Donny nigdy nie wpływał negatywnie na swoich kolegów, ale jeśli zobaczę, że któryś piłkarz tak robi, będę reagował bardziej zdecydowanie – powiedział Norweg.
Fot. Newspix