Ledwie Dariusz Pasieka opuścił stanowiska szefa PZPN-owskiej szkoły trenerów, a już jest jego zastępca. Został nim Paweł Grycmann – wykładowca katowickiego AWF-u, badacz metodyki piłki nożnej i autor książek o szkoleniu.

To na pewno nieoczywisty wybór – wcześniej PZPN nominował na to stanowiska ludzi, którzy byli choć trochę rozpoznawalni w mediach. Szkoleniem trenerów zajmowali się przede wszystkim Dariusz Pasieka (były trener m.in. Arki Gdynia) oraz Stefan Majewski (były selekcjoner reprezentacji Polski).
Teraz PZPN wybrał Pawła Grycmanna. To trener edukator, pracownik Śląskiego Związku Piłki Nożnej, wykładowca na katowickim AWF-ie i autor książek o szkoleniu – m.in. pozycji “Nowoczesne nauczanie i doskonalenie gry w piłkę nożną”. Jest również przewodniczącym Komisji Szkolenia Śląskiego Związku Piłki Nożnej. W przeszłości był drugim trenerem reprezentacji Polski U15, pracował również w GKS-ie Katowice, AMO PZPN oraz w KS Stadion Śląski Chorzów.
Dwa lata temu rozmowę z Pawłem Grycmannem mogliście posłuchać na naszej antenie – TUTAJ można ją odsłuchać.
W PZPN-ie Grycmann będzie również szefem Kształcenia i Licencjonowania Trenerów.
Niezła beka, bo zaraz się okaże, że Kulesza będzie bardziej postępowy i z lepszymi ruchami niż Rudy Zibi ze swoją ekipą 🙂
Już jest 🙂
To było wiadome od początku. To Boniek jest betonem. Kulesza Jagiellonię prowadził twarda ręką, nie było półśrodków i stanowisk po znajomości. W PZPN będzie podobnie, jest co sprzątać.
Ale w temacie nowego szefa sędziów to jednak rozczarowanie, bo mianował typa, który był zastępcą Przesmyckiego i czytałem cały wywiad z nim na TVP Sport i nie napawa mnie optymizmem to co mówił.
Idzie nowe…
Czekam na polskich wonderkidów w FM 2035
Znowu.. Spierdalaj pidszywaczu.. Huj wie co to za głąb redakcyjny (Paczul to ty) gimbaza całym ryjem
Nie musimy go znać.
Po owocach go poznamy.
Brzytwą chrzczony?
Nie rozumiem. Czy to jakaś ujma żeby nawet sypnąć kasą i wziąć kogoś z zagranicy, który coś zbudował w swojej karierze żeby zorganizował nam strukturę i prawdziwe szkolenie?
Niestety, albo mamy starego Majewskiego bez sukcesów i odpowiedniego charakteru albo teraz idziemy w drugą stronę i bierzemy młodszego człowieka bez jakiegokolwiek sukcesu.
Może się mylę, ale żeby cokolwiek zorganizować i coś komuś przekazać warto byłoby najpierw coś samemu wygrać, przeżyć, zobaczyć.