Bartosz Frankowski i Legia Warszawa to nie jest związek rodem z hollywoodzkich filmów romantycznych. Jeśli już, to bardziej ta para przypomina nam trudne relacje z jakiegoś francuskiego dramatu. Frankowski — według słów Krzysztofa Marciniaka — nie będzie teraz delegowany na mecze Legii. Czy słusznie?

Najpierw ustalmy sobie kilka rzeczy.
- sędzia asystent w meczu Śląska z Legią popełnił błąd, odruchowo zadziałali piłkarze Legii (błędnie) i z tego padł gol dla wrocławian
- sędzia Frankowski pomylił się w tym samym spotkaniu na niekorzyść warszawian, gdy nie podyktował rzutu karnego po faulu Golli na Pekharcie
Miejmy to za sobą, byście nie musieli bić piany w komentarzach. Jutro szerzej opiszę to w Niewydrukowanej Tabeli.
A teraz konkretnie już o relacjach Frankowskiego z Legią. Żaden inny sędzia nie prowadził w poprzednim sezonie więcej meczów mistrzów Polski od arbitra z Torunia. Nie ma też arbitra, który w tym sezonie dorównywałby liczbie spotkań Legii, w których sędziowałby (jako główny lub VAR) pan Frankowski. Czy wynika to ze złośliwości Kolegium Sędziów?
Nie. Owszem, Legia swego czasu (konkretnie w marcu tego roku) zawnioskowała do KS PZPN o to, by Frankowski nie był delegowany na jej mecze. Ale to nie tak, że w kolegium usiadł sobie przewodniczący Przesmycki, roześmiał się złowieszczo pod nosem i wymruczał „no to teraz dopiero zobaczycie…”. Po prostu KS ma wąską grupę sędziów, którą deleguje na mecze medialne, o istotnej wadze, najczęściej z udziałem czołowych drużyn w kraju. Chodzi tu m.in. o Szymona Marciniaka, Tomasza Kwiatkowskiego, Daniela Stefańskiego czy Pawła Gila. Oraz rzecz jasna Bartosza Frankowskiego. Chodzi o ich jakość sędziowania, doświadczenie, status w środowisku.
Bartosz Frankowski i Legia Warszawa – dlaczego tak często?
Dlaczego zatem Frankowski delegowany na spotkania Legii częściej od – dajmy na to – Kwiatkowskiego czy Stefańskiego? A dlatego, że Kwiatkowski jest z Warszawy, a Stefański… no, niby z Bydgoszczy, ale mieszka w Warszawie, więc po pamiętnej aferze też nie był często wysyłany na spotkania legionistów. Zostaje zatem Frankowski, Marciniak czy Gil (który już nie sędziuje jako główny). Marciniak w poprzednim sezonie prowadził dziesięć meczów Legii (jako główny lub VAR), podobnie Gil i tak samo Frankowski. Widać tendencję, prawda?
Legia się jednak oburzyła, bo Frankowski i jego skład sędziowski pomylili się kilka razy na niekorzyść Legii. Zwłaszcza na początku sezonu 2020/21. Czy mylił się celowo, z premedytacją? Dajcie spokój. Sędziowie za swoje błędy tracą kasę, bo jeśli wpadną do zamrażarki, to nie zarabiają ponad to, co gwarantuje im kontrakt sędziego zawodowego. Mają niskie noty, UEFA ich nie bierze na mecze międzynarodowe… Generalnie jako sędzia lepiej się nie mylić, niż mylić. To przecież oczywiste.
Teraz – znając życie – Frankowski faktycznie przez kilka tygodni czy miesięcy nie będzie prowadził meczów Legii. Tak teoretycznie będzie wygodniej i dla Kolegium Sędziów, i dla Frankowskiego, i dla Legii.
Dla KS – bo nowe władze bohatersko rozwiążą problem. Może niektórzy będą mówić, że „Legia wybiera sobie sędziów”, ale przejdzie to pewnie bokiem, a kolegium przerzuci gorącego ziemniaka dalej.
Dla Frankowskiego – bo widać, że on nad tymi meczami po prostu nie panuje. We Wrocławiu Jędrzejczyk z Mączyńskim weszli mu na głowę, pomylił się przy karnym… No nie jest to facet, który panuje nad zawodnikami jak Kwiatkowski czy Marciniak. Oni od razu robią za szefów z gwizdkiem, Frankowski jest raczej jak konduktor, który przyjmuje wyzwiska za opóźnienie pociągu.
Dla Legii – bo dopnie swego.
Tworzymy dziwny precedens
Ale jest też szersze tło tej całej zagwozdki. Bo przecież zaraz wyskoczy Wisła Płock i powie „hola, hola, a my nadal nie lubimy Lasyka za to, co zrobił swego czasu w Białymstoku – precz z nim z naszych meczów!”. Lech powie, że Marciniak kiedyś im wywinął numer i w Poznaniu woleliby, żeby on akurat na Bułgarską nie przyjeżdżał. Cracovia poprosi o brak Stefańskiego w obsadzie na ich mecze. I tak dalej, każdy coś tam sobie znajdzie.
Samo kolegium też taką decyzją zaklasyfikuje Frankowskiego do sędziów, którzy nie trzymają presji. No bo skoro myli się w meczach Legii – bo duży ciężar gatunkowy, spora presja – to dlaczego ma się nie pomylić na wypełnionym stadionie w Zabrzu, Poznaniu czy Krakowie? Od teraz będzie wysyłany tylko do Niecieczy, Grodziska Wielkopolskiego? Czy jednak w poniedziałki do Łęcznej? Jeśli Frankowski się mylił w meczach Legii, to dlaczego miałby się nie mylić w meczach Śląska, Pogoni lub Rakowa?
Sprawdź ofertę Fuksiarz.pl i postaw na siebie!
Tworzy się w ten sposób niebezpieczny precedens. Presja ze strony klubów na Kolegium Sędziów będzie stopniowo wzrastać. To paradoks, bo akurat sędziowsko ten początek sezonu wygląda całkiem nieźle – pomyłek jest mało, jeszcze mniej tych wypaczających wyniki.
Proponuję taką szaloną, wręcz rewolucyjną koncepcję: jeśli ktoś jest dobrym sędzią, to niech KS wysyła go na mecze. Wszystkie, po kolei, jak leci. W jednej kolejce do Płocka, w drugiej do Warszawy, w trzeciej do Szczecina. A jak ktoś jest trochę mniej dobry, to niech jeździ sobie do m.in. Niepołomic, Tychów czy Łodzi. Jak już jest taki średni, to już raczej kierunek na Kalisz, Siedlce lub Lublin.
Nie róbmy z Legii osobnego bytu w Ekstraklasie. Albo Frankowski ma gwizdać wszystkich topowym drużynom w lidze, albo ma jeździć tylko na paździerze. Bo albo jest sędzią dobrym, albo kiepskim. Albo jest w grupie „sędziowie trzymający ciśnienie w ważnych meczach”, albo w grupie pozostałych. A nie w grupie „trzyma ciśnienie w ważnych meczach, ale nie w spotkaniach Legii”.
Przecież temperatura na meczu Śląska z Legią nie była niższa, niż miałaby być na meczu Lecha z Pogonią. Prawda? W przypadku zawieszenia sędziego z Torunia na spotkania legionistów dojdziemy do dziwnego układu, w którym mamy siedemnaście drużyn Ekstraklasy i Legię, która w mniemaniu KS byłaby na innych warunkach.
fot. FotoPyk
Napisał kibic lecha poznań ( czyt. amici wronki ) po tym jak jego szef z ego stąd do kosmosu, Stano, napisał tweet, którego meritum jest takie samo jak w tym tekscie.
Napisał słoik kibic legii czytaj CSKA jak zapiekla dupa po tym jak szmatą została sponiewierana. Płaczecie jak małe pizdy którymi jesteście wy wschodnie debile
Zmień dilera gamoniu.
My płaczemy ze szczęścia, a wy nam zazdrościcie wiejskie balasy! A słoik to masz w odwloku cieciu malinowy
Jak dłubiesz śrubokrętem w uchu to gorzej słyszysz? to spróbuj rozgrzaną lutownicą…
Debil
A czy ktoś prosił o to ,abyś się nam tutaj przedstawiał? Nie mniej jednak, miło mi…. Bogdan jestem.
A czy to prawda ze legla to stara koorwa? ha ha ha.
Nie. Jednak zapytam,czy wąchasz jaja? He he he
jesli tak to twoja matka podobnie
aktualnie dodam ze jeszcze bezzebna
A ja słyszałem, że legła to twoja stara. Na stercie starych opon, pod jednym pijanym wulkanizatorem.
szkoda ze cie nie upuscili przy porodzie, patologiczna, zakompleksiona dziwko
Profesorze intelektu, więcej obelg się nie dało napisać? „Wy” pewnie nie płaczecie jak was sędzia oszwabi. Z drugiej strony sam wystawiasz sobie świadectwo, choć podejrzewam, że nie jesteś w stanie nawet tego zrozumieć, więc ci to nie przeszkadza.
a serio nie można jak człowiek podyskutować, tylko od razu wytykać komuś, że jest kibicem innego klubu?
Jeśli gość kolejny sezon myli się tylko i wyłącznie na korzyść rywali Legii. Do tego każdy mecz to jedna, wielka rąbanka piłkarzy Legii za którą rywale nie dostają kartek, za to Legioniści już tak, za wszystko. Do tego skoro pół pretekstu wystarczy mu do podyktowania karnego dla rywala, a dla Legii nawet ewidentnych nie gwizdnie to według Ciebie Smyku to jest normalne? I on tego nie robi celowo po prostu nie wytrzymuje presji? Nosz kurwa, jakby nie wytrzymywał presji to by się w 2 strony mylił, a nie zawsze rywal Legii jest na innych zasadach.
Dobrze ze obsranej śmiesznej 7egi sędziowie nigdy nie pomagali teraz wielki płacz bo karnego nie zagwizdał i jest 15te miejsce w tabeli. Nie przez to że nic nie grają tylko przez sędziów
Jebany płacz jest o jego całokształt to nie jest 1 mecz, to już naście meczów gdzie on popełnia błędy tylko na korzyść rywala.
Jak Marciniak z Lechem ….jak Go widze ze bedzie Lecha sedziowal to juz wiem ze cos odwali, a jak do tego dojdzie mecz z Legia to jest bankowo
Ale wtedy to była wina liniowego
I co sezon to samo. LEGIA to Legia tamto,ale zawsze was leje w te głupie łby. Gdy jednak w jednym sezonie komuś uda się wygrać z Legia, to jest Boże Narodzenie w gminie i Żniwa w jednym dniu.
Ktoś zabronił CSKA strzelać bramki?
… Frankowski zabrał taka szansę
Tak, sedzia nie podyktowal prawidlowego karnego, któregoś z kolei w kolejnym meczu który sedziowal, do tago faule na legionistach za które nie ma kartek.
Ty debilu,dla takkich sloikow jak ty Lech jest Amica.
Thiago, bez obrażania i wytykania barw, tylko merytorycznie. Z którą częścią tekstu się nie zgadzasz?
Przecież tak jak napisał Smyk, każdy klub, ma sędziów, którzy im podpadają. W niedzielę Marciniak, po raz kolejny gwizdał „na krzyk” i rozdzielał napomnienia totalnie losowo.
Nie wiem, czy pamiętasz jakiś czas temu Legia kwestionował możliwość sędziowania meczów, przez Musiała.
Może po prostu ustalmy, że każdy klub ma swojego sędziego i on sędziuje jego mecze w domu (widzisz paranoje?).
Musiał to akurat najlepszy sędzia w ekstraklasie.
Legią to stara k…
Zaśpiewałeś hymn legły
Goń bydło śmieciu
A ty parchatym,przecwelonym chujem
Reply masz wizytę
Nie myl Legii ze swoją starą.
Ale czy to jest prawda?
Morfeusz jesteś tylko najzwyklejszym …jem!
Kibice Legii – rozumiemy, że Frankowski wielokrotnie zalazł wam za skórę i przez jego decyzję o braku karnego Legia przegrała – moim zdaniem sprawiedliwy byłby remis. Może jednak warto zrobić podobną aferę o zachowanie Muciego? Chłop wiedział, że umyślnie zagrał piłkę i nie będzie podstaw do odgwizdania spalonego. Wolał jednak stanąć w miejscu i machać ręką… nie twierdzę, że zapobiegły utracie bramki, ale może jego presja na zawodniku Śląsk pozwoliłaby wyjść z tej sytuacji obronną ręką.
Muci nie machał ręką, żeby był spalony, tylko machnął ręką, bo sędzia machnął chorągiewką. Normalna reakcja, odruch. Koniec afery?
Normalny odruch w przypadku legijnego przyglupa. czy Wlosi machali rekami jak zdobywali ME, nie jezdzili na dupach, ale to nie takie gwiazdy jak ci z Legii.
To obejrzyj sobie akcje i ogarnij jak zachowali się zawodnicy śląska którzy widzieli liniowego
ale wiedział chyba, że kopnął piłkę, co nie?
Zachowanie Muciego nie ma nic wspólnego z kradzieżą Leggii 4PC ( 1 z Wisłą) i 3 ze ŚLĄSKIEM, bo prowadząc 10 nie musieliby się odkrywać i walić głową w autobus.Nie wiem jakim cudem ten PAJAC z Torunia jest tzw międzynarodowymi w czym są gorsi od matoła inni młodsi i starsi sędziowie, bo w analizach jakoś tego nie widać.
Przecież decyzja o nieuznaniu bramki z Wisłą była słuszna – to że Emreli nie chciał, a jednak zahaczył Frydrycha i spowodował jego upadek. Idąc tym tokiem rozumowania, to jak będę chciał wybić piłkę, nie trafię w nią, a przeciwnik się o nią potknie to nie jest faul? Przecież nie chciałem go wywrócić, tylko wybić piłkę.
Czy Legia by wygrała? Nigdy się nie dowiemy, a zakładanie, że potencjalne prowadzenie 1:0 to wygrany mecz jest dość karkołomne. Skoro w tylu meczach tej kolejki odwracane były większe straty, to dlaczego jakaś wrzutka na aferę Śląska nie zakończyłaby się bramką?
„Przecież nie chciałem go wywrócić, tylko wybić piłkę.”… tak właśnie obecny prezes Radomiaka tłumaczył, dlaczego nie było karnego dla Legii po faulu na Carlitosie…
Ale mecz byłby inny jakby prowadzili a Śląsk musiałby grać inaczej a Legia tylko z kontry. Poza tym Frankowski dwóch karnych w tym meczu nie odgwizdał. On na 6 fauli Legionistów dał 8 żółtych kartek. On wypacza każdy mecz Legii na jej niekorzyść.
z Wisłą bramka została słusznie nieuznana. Emreli „potknął” Frydrycha.
Niejaki wieteska uwaza, ze jak napastnik kopie obronce to nic sie nie stalo i gramy dalej.
ale wiesz co? tak na serio to ta smieszna liga i ten caly temat tej smiesznej ligi nikogo nie interesuje…..
jakis smieszny klubik wygral z innym smiesznym klubikiem pilkarskim przez blad/ lub nie blad jakiegos smiesznego sedziego w smiesznej lidze…..sportowa wartosc rzutu ziemniakiem na odleglosc w moldawii
Ale ty jesteś wyjątkiem, bo widać cię interesuje, skoro się tu udzielasz. Jeśli się udzielasz pomimo, że cię nie interesuje, to powinieneś skorzystać z pomocy psychiatry, bo widać korba bije ci niezła…..
A jakiś śmieszny jakubek napisał żałosnego posta o niczym.
czy lech to nie ten klub ktory wykpil sie na kary korupcyjne bo przedstawil dokumenty ze jest amica? czy nie tak bylo?
Hahaha, boli dupsko?
Cały poznań CHÓREM
Hau hau
Mi by było wstyd, gdy Legia miałaby się połączyć z jakaś Termalika, ale jak widać, każdy ma swój honor i swoje priorytety…
To mniej więcej tak, jak teraz Radomiak kupiłby Legię i grał na jej licencji 🙂
A to nie było tak że Amica przejęła Lecha i grała na swojej licencji / tylko zmieniła nazwę i herb?
Lecha nie wykupiła Amica, tylko jej właściciele, czyli Rutkowscy. Niby drobna różnica, ale jednak. Podobnie Legia przechodziła zmiany właścicielskie w ostatnich 15 latach 3 razy. Czyli co? Legia to całkiem nowy twór od 2016 roku, bo wtedy ich wykupił Mioduski? Przed nim (i Koralikiem) to co było ITI Warszawa? A kwestia licencji – licencja jest co roku przyznawana. Na okres roku. Później wygasa i trzeba starać się o nią ponownie. Nie ma czegoś takiego, jak granie w 2021 na licencji z sezonu sprzed 15 lat. Lech grał faktycznie na licencji Amiki, ze względu na występ w eliminacjach do pucharów, do których Amica się dostała, Lech nie. Tylko o to chodziło. Gdyby było odwrotnie to do sezonu 2006/07 przystępowaliby na licencji Lecha. Rutkowscy kupując Lecha wykupili prawa do jego historii, barw, herbu itd. Nie ma przerwania ciągłości istnienia. Jest tylko zmiana właściciela. Oczywiście możecie czepiać się tej sprawy jak tonący brzytwy. Podobna desperacja, jak widzę. U nas nikogo ten temat już nie rusza. Bardziej śmieszy czy żenuje. Coś podobnego, jak wygarnianie Legii, że kiedyś, dziesiątki lat temu, kradli piłkarzy do wojska.
Dobra, dobra. „Zmiany właścicielskie” nie powodowały przesunięcia Legii, Wisły, czy kogokolwiek innego na ostatnie miejsce. Lech upadał, dodatkowo był grubo zamieszany w korupcję. Było, minęło. Ale zaprzeczanie temu jest słabe, bo Widzew czy Ruch na skróty nie poszły.
Przesunięcie Lecha na ostatnie miejsce było wynikiem nie wystąpienia Lecha z poprzedniego sezonu, bo ten z jego końcem przestawał istnieć (został wykupiony przez nowych właścicieli, którzy dysponowali wtedy dwiema licencjami, Amiki i Lecha) o licencję na nowy sezon. Tak, był na skraju bankructwa/upadku – dlatego Rutkowscy mieli w ogóle taką sposobność, aby Lecha wykupić. Gdyby stał finansowo dobrze, to takiej szansy by nie mieli. Był grubo zamieszany w korupcję, owszem. Z drugiej strony, pokaż mi choć jeden klub, który w Polsce w korpucję nie był zamieszany. Fakt jest taki, że kupowali wszyscy swego czasu. Jest tak jak napisałeś: było, minęło. Trzeba było w końcu gdzieś postawić grubą krechę odcinającą przeszłość od przyszłości. Lech był umoczony w korupcję. Nie ponióśł takich konsekwencji jak kilka innych klubów, ale Legia też była umoczona i podobnych konsekwencji nie poniosła. Cracovia wykpiła się kilka pkt minusowymi. Można tak wyliczać. Nie wiem po co żyć przeszłością. Nikt w polskim futbolu nie ma prawa czuć się moralnie lepszym, bo wszyscy kupowali, a kto nie kupował to tylko dlatego, że go nie było na to stać.
Na czyjej licencji Amici czy Lecha gra Lech od momentu przejęcia przez Rutkowskich?
fryzjera
Kolego, czytanie ze zrozumieniem, Lech gra na swojej licencji od sezonu 2007/2008.
Licencja to jest dokument formalny wydawany co roku.
Jak robisz badanie techniczne w samochodzie, to na tym samym jeździsz przez 15 lat?
To co piszesz niestety nie ma pokrycia w faktach. W 2006 (chyba) spółka sportowa Amica Wronki zmieniła swoją nazwę na Lech Poznań. I kontynuuję swoją grę pod nową nazwą Lech. Wszystko jest w sieci. Można sprawdzić dokumenty z walnego zgromadzenia. Dlatego masz rację nie ma przerwy w ciągłości działania jest tylko zmiana nazwy. Tu nie chodzi o zmiany w akcjonariacie czy właścicielach.
Niestety, nie masz racji w roku 2006 nastąpiło wykupienie Lecha przez rodzinę Rutkowskich, i w ramach fuzji część kart zawodniczych, oraz infrastruktura została wniesiona jako aport, do spółki KKS Lech Poznań, przez Jacka Rutkowskiego, nie przez Amice.
Dla Twojej informacji, po przejęciu własności przez Rutkowskich, Amica Wronki przez 2 sezony grała w 3 lidze.
Ale Lech gra na licencji Amiki czy coś się zmieniło? To Amika pod szyldem Lecha grająca w Poznaniu a nie we Wronkach.
Większość Twojej wypowiedzi, to prawda. Z wyjątkiem kwestii licencji, tutaj sprawa była bardziej prozaiczna. W latach 2000 licencja była głównie wymogiem formalno-finasowym, nie było praktycznie żadnych wymogów infrastrukturalnych.
Dodatkowo dokumenty były składane na początku roku (tak jak teraz), fuzja została zatwierdzona na początku kwietnia, a stała się faktem po sezonie. Tak więc nie było szans na wdrożenie nowej procedury, licencyjnej, jednocześnie ponieważ to rodzina Rutkowskich jako aport wniosła do Lecha karty zawodników i infrastrukturę Amicii, jak również potwierdziła spłatę zobowiązań WKP Lech Poznań, PZPN zgodził się na przeniesienie licencji wydanej dla Amicii, na Lecha.
Dodatkowo, Lech nigdy nie przypisywał sobie trofeów wywalczonych przez Amicę, grając w pucharze UEFA, nie korzystał z jej współczynnika, tak więc trudno tutaj mówić o tym, że obecny Lech jest, lub kontynuuje tradycję Amicii.
A mi by było wstyd, gdyby w poczcie prezesów mojego klubu znajdował się ktoś taki jak Bordziłowski. Jebać CSKA!
kazdy ma takiego prezesa na jakiego zaslużył. a w teoim klubiku jaki PZPR-owski kacyk dowodził?
trzeba było wtedy protestować, a nie przypominać sobie o fakcie 90 lat później… tak tylko z ciekawości spytam – jesteś kibicem klubu, którego władze tuż po wojnie popłakały się w Warszawie, że trzeba skasować 6 klubów, by Twój chociaż w Poznaniu był najlepszy? Czy też twój zespół ma inną – równie ciekawą – historię z tamtych lat?
Phoenix, dla Twojej informacji, dominacja Lecha w Poznaniu, rozpoczęła się w latach 70, i to głównie za sprawą zwykłych kibiców. Lech nigdy nie był hołubiony przez władzę, kilku jego piłkarzy brało udział w zamieszkach w 1956 roku i odcierpieli za podniebienie ręki na władzę ludową.
Według PZPR, głównym klubem miasta Poznania miała być Warta, to ona dostała wielki stadion na Wildzie, tak więc jeśli ktoś zyskał to Warta nie Lech. Lech musiał grać na Dębcu pomiędzy torami (stadion na Bułgarskiej powstał na początku lat 80 w czynie społecznym).
A tak w formie ciekawostki, za złoty okres Lecha w latach 80-tych, odpowiadali poznańscy prywaciarze, typu „Lulusia” (króla jeansów), czy Stasia Budki, którzy za wałówkę potrafili wykupić Okońskiego z Legii (mimo, że po odbyciu służy wojskowej powinien wrócić do Poznania).
https://www.youtube.com/watch?v=0VBdhTmck4o
To sie wstydz bo Legia tez miala fuzje, a jak nie wiesz kiedy to marny z Ciebie kibic
ta, z widzewem
z twoją starą
Konkretnie to z Korona
Tak z ciekawości- a Legia to nie ten klub, którego szefami przez kilkadziesiąt lat byli ruscy generałowie i ubeccy wojskowi bandyci? No jest historia którą się można szczycić, nie?
tak. a przed I wojną bohaterowie walk z bolszewikami.a przed II miedzy innymi Leopld Okulczycki jako kierwonik druzyny
zgadnij czemu komusze scierwa własnie Legii się czepiły.
podpowiem bo chyba nie jesteś zbyt rozgarnięty : żeby zatrzec pamieć o Piłsudskim i sanacyjnej Polsce. :
żegnam amebo.:
Znasz Krolopa?
Nie za bardzo… podchodził mnie od tyłu…
czylo potwierdzasz ze jesteś sprzedajna kurwa?
a kogo to interesuje?
Juz sama twarz Frankowskiego wskazuje, że psychika to nie jest jego mocna strona. Facet nie ma zadnej kontroli nad meczem. A że czesto sędziuje Legii, ktora gdzie nie pojedzie to dla miejscowej zuli jest to mecz sezonu, to emocji duzo. Sedzie max na 3 lige.
Inna sprawa to jego gwizdanie przeciwko Legii (nawet gdy siedzi na VAR). Sprawa do zbadania przez prokuraturę, bo aż od niego cuchnie przekrętem.
I w sumie to mogłby jeszcze jeden mecz na Ł3 dostac do pogwizdania. Moze po takim psychicznym zgnojeniu, chlop zająłby sie czymś co mu wychodzi. Może ukladanie towaru na półce w markecie.
taki wywod na temat tak smiesznej ligi……. nie szkoda ci czasu?
to po co komentujesz tę śmieszną ligę i czas marnujesz?
Bo to debil…..
Tu nie chodzi o to ile razy sędziował Legii, o to nikt nie miałby większych pretensji, gdyby robił to dobrze. Sęk w tym, że jak już sędziuje, to zawsze coś odjebie. Tu jest pies pogrzebany.
Pies jest pogrzebany, tu, ze myli sie tylko w jedna strone
Zamknij ryja pyro.
A co powiecie legioniści na to jak graliście z Lechem i wam Marciniak uznał bramkę na 2:1 z 5 metrowego spalonego? Wtedy jakoś nie oburza liście się, innym razem też z Lechem uznał bramkę na 1:1 zdobytą ręką też nikt z Legi się nie oburzał. Teraz wielkie halooo. Piłka nożna jest grą błędów tak samo jak piłkarzy jak i sędziów. Kilka lat temu na Górniku była sytuacja że ktoś na trybunach zagwizdał wszyscy stanęli a gość z piłką pobiegł strzelił gola sędzia bramkę uznał bo wcześniej nie gwizdnął. Nie obrażać się, nie wybierać sobie sędziów tylko grać. Swoją drogą aż sobie scrina zrobiłem tabeli. Zobaczyć wielka Ległe na miejscu spadkowym – bezcenne :)))
Tylko, że to było w czsasach przed VARem gdzie właśnie takie błędy były codziennością. Teraz przy VARze Frankowski ciągle myli się meczach Legii i to tylko w stronę rywala.
i co, ze przed VARem?
gówno. amebo.
Ale Frankowski w tym meczu się nie pomylił.
Mówisz karny, okej, a ile takich sytuacji było gwizdanych na niekorzyść Lecha w ostatnichj dwóch, trzech sezonach. Przynajmniej kilka pamiętam. Zawsze było tłuamczone, że była gra bark w bark, że napastnik nie wygrał jeszcze pozycji, itd, itp. Patrząc jak był mój Lech traktowany w podobnych sytuacjach na przestrzeni kilku lat, nie potrafię wykrzesać w sobie choć iskry wzburzenia „kontrowersją” z meczu Legii. Być może ten Wasz szok zwyczajnie wynika z tego, że nagle utraciliście preferencyjne traktowanie ze strony sędziów i nie możecie uwierzyć, że sytuacji 50/50 nie gwiżdze się zawsze na korzyść Legii.
nic nie powiemy (L) bo co mam
o tak smiesznej lidze sie wypowiadac……. strata czasu te smieszne klubiki
Czyli mam uwierzyć, że ty nigdy nie plakales że Legii pomagają sędziowie skoro piszesz to, co piszesz
Legła powinna mieć swojego sędziego zatrudnionego w klubie, który powinien jednym autokarem, razem z kopaczami, odjeżdżać Polskę.
Tak jest i jebać frajerów i przegrywów
Czyli pełna zgoda, jebac legje!
jebac twoja matke i siostre. w dupe 🙂
postuluję, by Mioduski osobiście sędziował mecze Legii i jeszcze wybierał piłkarzy obu zespołów na mecz
To nie Frankowski, a PZPN zawziął się na Legię,
bo jej nienawidzi i chce ją zniszczyc!
To niech Mioduski przejmie PZPN. Kolegium sędziów, media,,, to w Polsce. Dalej UEFA, a skończy na FIFA I kurwa nie będzie już żadnego problemu. A żeby nie marnować czasu to już ogłosić Legie mistrzem wszystkiego i wszystkich.
Jak arbiter pomyli się na korzyść Legii to dziennikarzole siedzą cicho. Wiadomo, że na tt szare żuczki bez zasięgów swoje piszą, maja wielkie pretensje, ale nie ma to żadnego przełożenia na rzeczywistość. Przegląd Sportowy, Nc+, Weszło nie piszą elaboratów na ten temat.
Wystarczy jednak, że jest jakaś kontrowersja ( bo trudno w tym przypadku mówić o jasnej sytuacji) na niekorzyść Legii to zaczyna się w najważniejszych mediach sportowych orka na arbitrach. Stołeczne media zaczynają w ten sposób wywierać presję na sędziach, że dla świętego spokoju jeden z drugim 2 razy się zastanowi zanim odgwiżdże dla przeciwników Legii rzut karny, bądź da jakiemuś legioniście ( Jędrzejczyk) czerwoną kartkę.
A kiedy amebo pomylil sie ostatnio?Stefanski lub Marciniak 5 lat temu.Zalosny jestes.
Nie jestem twoją starą, żeby wyzywać mnie od ameb, kmiocie
no to jak nie ameba to bezmózga zakompleksiona kurwa. lepiej?
No ale, tak jest od lat, i tak Legia zdobywała kolejne mistrzostwa.
Najśmieszniejsze że, ci rzekomi wrogowie (L) z gwizdkami
to jej najwierniejsze żołnierzyki, dodatkowo bezwzględnie
tłamiący rywali Legii, niemal w każdym meczu.
A możesz mi przytoczyć błędy na korzyść Legii z tych dwóch ostatnich sezonów? Nie przytoczysz, bo takich nie było więc te swoje pierdolenie bez argumentów to wiesz gdzie sobie możesz wsadzić?
Dokładnie !!! Lżony Marciniak , w pucharze Polski przeciw Śląskowi nie daje czerwonej dla Dossy i później drugiej żółtej w konsekwencji czerwonej dla Furmana za faul na Machaju. Wszyscy wiedzą o jaki mecz chodzi. Pierwszy puchar Polski na narodowym miała grać Legia i Lech i tak się stało.
Mózg, ratuj swój mózg. Piana nienawiści odebrała ci myślenie. Jest już za późno.
Superpuchar : Musiolik łamie Miszcie nos – bez kartki
Radomiak _ Legia – Nascimento wali w głoe Abu Hanę ( szpital) – bez kartki
Radomiak _ Legia – Jakubik wycina Luqiego ( rozwalony nadgastek) – bez kartki
Śląsk _ Legia – Verdasca „załatwia” Luqiemu staw skokowy ( musi zejść z boiska) – bez kartki
a to tylko ostatnie tygodnie…..ok teraz mozesz przepraszać
a teraz przestudiujmy zawodnika Jędrzejczyk w sezonie 2020/2021…
Już przestudiowałeś? Czekamy.
Ile jeszcze bedziesz studiowal? Magisterke z tego tez zrobisz?
Ty jesteś jakiś oderwany od rzeczywistości, każdy sędzia boi się gwizdnąć coś dla Legii bo zaraz reszta płacze że niby pomaga.
Jest dokładnie na odwrót. Na niekorzyść Legii to sędziowie myła się w każdym meczu i to od kilku do kilkudziesięciu razy. Jakby było normalne sędziowanie to by Legia każdy mecz wygrywała. Sedziowie pozwalają na kopanie po nogach czego w innych ligach nie ma. Mizerne umiejętności kopaczy innych drużyn może jeszcze za wyjątkiem Lecha powodują ze nic innego oprócz brutalnej gry nie mogą zaproponować bo nic więcej nie potrafią. Ale ty tego nie dostrzegasz bo masz kompleksy.
Czy ktoś piłkarzom Legii zabronił zrobić akcje jak choćby Widzew z Katowicami na 3:0? A ekipa Michniewicza od ponad trzech godzin szuka drogi do bramki, i jeszcze za swe niepowodzenia obwinia sedziego.
Nikt nie zabronił i nikt nie obwinia Frankowskiego za to że Legia nie strzeliła bramki tylko za jego partackie od wieków sędziowanie.
I tu się z tobą zgadzam
W sumie wkleje coś co dziś pisałem na pewnym legijnym portalu 😉
jw. Jak rozegrać akcję skoro
a) Najpierw trzeba odebrać piłkę a wiele czystych wejść i wszystkie stykowe sytuacje są gwizdane na stronę przeciwnika. Ponadto nadmiarowo dawane kartki uniemożliwiają w dalszej rozgrywce choćby ciut bardziej ryzykowne i agresywne próby odbioru
–> mniejsze posiadanie piłki niż przy normalnych sędziach.
–> Można legionistę mijać jak pachołek bo jeśli choćby stanie na drodze to ryzykuje wyrzuceniem z boiska.
b)Potem trzeba rozegrać piłkę. Ale przeciwnik może bezkarnie ją zabrać po skopaniu, wślizgu w nogi, łokciu w zęby, złapaniu w pół i zatrzymaniu … Nawet jeśli jakimś cudem sędzia odgwizda faul to nie da się płynnie rozegrać i zaskoczyć przeciwnika.
–> trudność przeprowadzenia akcji
Apropo powyższej wyliczanki pamiętam mecz który w każdej!! akcji był przekręcony sędziowsko. A w szczególności 3 akcie utkwiły w pamięci. Novikovas grał 1vs1 na skrzydle i dostał w zęby z łokcia. „Bez faulu” i z pochwałami wśród braci komentatorskiej za czyste odebranie piłki. Potem jędza złapany w pół przez kilka sekund ciągnął przeciwnika. W końcu się wkurzył i wymierzył tak samo z łokcia w zęby (za co dostał żółtą, dla niepoznaki rywal też), i trzecia .. któryś legionista przedzierał się przez środek niczym w rugby. Mija pierwszego jest złapany w pół ale przeciwnik nie utrzymał go. Mija drugiego i to samo a na koniec trzeci bodajże zabiera mu piłkę korzystając z tego że stracił prędkość złapany w pół :p
c) nawet jak wyjdzie płynna akcja to zawsze można zagwizdać przewinienie lub spalonego…
Nie twierdze że Legia gra doskonale. Ale trzeba pamiętać że mamy trudniej od pozostałych nie tylko bo rywale się spinają bardziej na nas ale też dlatego że sędziowie nam nie sprzyjają co rzutuje zarówno na defensywę jak i ofensywę.
Sędzia może popełnić błąd. Ale na Boga … od tego jest właśnie VAR, aby błąd naprawić. Pomijam kwestię błędu sędziego liniowego Bońka. Ale sytuację z ewidentnym faulem na Pekharcie w polu karnym można było zweryfikować. I tutaj rodzi się pytanie. Co na ten temat myślało kilku sędziów VAR?
Nie tylko Pekhart, ale też Wieteska przy strzale głową. Tutaj też VAR powinien sprawdzić
Ale na meczu Polski z Albanią już Cie nie interesowało czemu var nie dał Albanii karnego? Tylko powiedziałeś ufff i gramy dalej.
A co to ma do rzeczy odnośnie pracy sędziego Frankowskiego?
Mnie interesowalo. I tez nie wiem dlaczego Albania karnrgo nie dostala. Jednak w przypadku 80 procent wpisow zjebow na tym forum, sadzac po komentarzach, prawda, czy logika to kurwy do jebania. I mam podobne wymiotne odczucia jak widze kurwe frankowska sedziujaca Legii, jak i red.Mazurka redagujacego „niewydrukowana” Z powazaniem.
Tak samo jak sytuację z faulem Paixao w meczu Śląsk – Lechia. I tu nie ma reguły , czasem są to tylko domysły kibiców a czasem VAR uznaje że nie był to rażący błąd głównego sędziego i po prostu nie interweniuje.Jeśli był ? faul na Peckharcie to z gatunku tych – Jeden by gwizdnął a drugi nie , i dlatego VAR nie interweniował. I nie ma się tu co sugerować tym co pierdoli jedna lub druga strona , lub Kowal w lidze minus. Większość dysydentów jest zależna od Warszawy ( taka niestety prawda ) i wolą w swoich wypowiedziach raczej przechylać szalę na stronę Legii. Redaktorzy , sędziowie w studio Canal+ czy innej TV są po prostu tak nastawieni. Weź obejrzyj sobie w necie zapowiedzi kolejek ekstraklasy ( np. Przegląd Sportowy ) itp. Załóżmy że jest zapowiadany mecz Śląsk – Górnik Zabrze , a i tak pod głównym tekstem albo będzie wzmianka o Legii albo fotka z meczu Górnik Legia czy Śląsk Legia !!!
Nikt się nie zająknie w drugą stronę. Jak Erik wygrywa w powietrzu walkę z legionistą i staje oko w oko z Borucem, to gwizdek i faul. A ja tam faulu nie widziałem.
Albo jak bodajże Pich wychodził sam na sam i go skasował obrońca Legii. A gwizdek milczy
No i VAR dlaczego nie zareagował, że Jędza atakuje głową z dynki Exposito i popycha go ? Za taki bandytyzm czerwona i zawieszenie w kilku meczach + kara finansowa w każdej lidze europejskiej. No to gdzie był VAR ? Jakby grała ta żałośnie słaba poLegła w 10 ?
To akurat od dawna wiadomo, że legia jest odklejona od rzeczywistości i ma się się nie wiadomo za kogo. Słynna wypowiedź Wieteski, że „drużyny przeciwne nie okazują Legii należytego szacunku”.
Wieteska to sumiennie zbiera punkty w konkursie na najgłupsze wypowiedzi roku. Ostatnio dołożył błyskotliwą adaptację moralności Kalego do piłki nożnej – jego zdaniem jeśli to napastnik spowoduje upadek obrońcy, to nie ma faulu.
Przecież Legia gra w tej lidze na specjalnych (lepszych) warunkach od lat. Nawet wczoraj, w canal + jeden dziennikarz, z głupim uśmieszkiem, stwierdził, że Boruc może powiedzieć sędziemu wiecej niż inni piłkarze. To, nie tylko dyskwalifikuje tego „dziennikarza”, ale pokazuje jasno jak Legia i jej piłkarze są traktowani. Mam jedno pytanie do tego śmieszka z canalu – Boruc grając w Wiśle Płock też mógłby powiedzieć więcej sędziemu, czy tylko grając w Legii ma wieksze prawa?
Akurat tu gościu mówi jak jest (nawet jeśli z głupim uśmieszkiem). Boruc to wybitny grajek, charakterna postać, z bogatym życiorysem i do tego starszy od niejednego z tych sędziów. Tak, może więcej i mógłby więcej też gdyby teraz grał w Płocku.
Zachowując proporcje, Podolski też może, mimo że nie gra w Legii 🙂
A sam pomysł z odsunięciem typa od meczów (L) rzeczywiście jest taki sobie. Powinien po prostu trafić na rok do zamrażarki.
No kurwa a chciałbyś żeby Legia grała na takich samych warunkach jak Wisła Płock,Lechia,Lech itp.To jest Legia najlepszy, najbardziej utytułowany klub w Polsce.Gdyby Legii nie było to co wy śmieszne zakompleksione robaki byście ze swoim marnym życiem zrobili.Lina drzewo i po parchach
Ależ z skąd, dzięki że coś takiego jest jak Legla,zawsze jest komu posłać parę kurew i szmat. Dzięki!
Wystarczy obejrzeć sobie słynną reklamę z „Jedzą” w rękawicach bramkarskich , chamstwo i buractwo wylewało się z ekranu ! A wiadomo po jakiej akcji to było gdy w meczu ważącym o mistrzostwie Lechia – Legia , Jędrzejczyk broni ręką piłkę zmierzającą do bramki.
W kwestii tej sytuacji z sędzią bocznym i niewydrukowaną tabelą proponuję takie rozwiązanie: Śląskowi nie dopisywać, że sędzia pomógł (bo wszystko było zgodnie z przepisami) i nie zabierać punktów, a Legii dać w rubryce sędzia zaszkodził (bo zaszkodził) i dodać punkty. Tak wydaje się najsprawiedliwiej.
Nie podyktowanie ewidentnego karnego to według Ciebie „wszystko zgodnie z przepisami”?
Skoro idziemy tym tropem to dlaczego sędzia Stefański po meczu Legii z Lechią na prośbę tych ostatnich chyba przez rok Lechii nie sędziował?
Frankowski to po prostu kiepski sędzia. Prześledźcie jego listę kardynalnych błędów w meczach które prowadził z udziałem Legii. Facet ma ewidentnie problem i to obojętne czy nie trzyma ciśnienia czy robi to z premedytacją. Jest słaby i już a w nagrodę będzie sędziował w LM. Brawo!!!!
Jeżeli mamy tak mało sędziów to zamknijmy ten bajzel i grajmy w kapsle tu sędziów znajdzie się bez liku.
Osobiście jest mi obojętne z jakiego miasta jest sędzia byle sędziował sprawiedliwie. Pomyłki się zdarzają ale tylko Frankowskiemu zdarzają się szczególnie w meczach Legii bez znaczenia czy sędziuje jako główny czy na VAR.
I do tego jeszcze ten jałopa Boniek co macha chorągiewką jak na pochodzie pierwszomajowym – nawet słowa przepraszam, pomyliłem się. Jakoś przy 2 metrowym spalonym Exposito nie zamachał tylko pozwolił dokończyć akcję i VAR zweryfikował spalonego.
Nie trafiają do mnie usprawiedliwienia że gra się do gwizdka. Po tej błazenadzie Bońka przestali grać zarówno zawodnicy Legii jak i Śląska i przestali by grać choć na sekundę czy dwie chyba we wszystkich ligach a to wystarczyło. Grał tylko Garcia który był tyłem do tego pajaca ze szturmówką.
Karny dla Legii na Pekhardzie ewidentny a jeszcze drugi na Wietesce ale czego ja chcę sędzia międzynarodowy Frankowski i wszystko w temacie. Żenada.
Pozdrawiam normalnych bez napinki.
Ale po co o tym Stefańskim i Lechii?
Mądrzejsze o tym nie wspominać. To wcale nie podobne.
A już na pewno nie pasuje pod tezę większości napinaczy.
Na poważnie – nie chodzi o to, żeby Frankowski już nigdy nie sędziował Legii, tylko niech chwilę odpocznie i za parę miesięcy wróci.
I tak, jeśli chodziłoby o inną drużynę, w sytuacji, w której jakiś sędzia notorycznie by się mylił na jej niekorzyść, to również taki zabieg powinien być stosowany.
Najlepiej jakby to był jakiś sędzia z… POZnania.
A nie… zaraz… tam przeca nie ma sędziów 😉
Kupsik był na Varze.
No ale gra się do gwizdka. Co więcej, w tym przypadku przynajmniej liniowy szybko zareagował, wycofując się z błędu.
Widywałem już sytuacje, gdy liniowy w ogóle pokazywał spalonego, nie widząc, że podanie poszło od obrońcy, a główny – widząc, że zagrywał obrońca – puszczał grę, korygując błąd liniowego. Mimo, iż liniowy stał z podniesioną chorągiewką, zamiast szybko skorygować swój błąd.
I nikt nie miał o to pretensji do głównego, wprost przeciwnie – wszyscy go za takie zachowanie chwalili. Liniowy może się pomylić, może czegoś nie widzieć dokładnie, ale o przerwaniu gry, faulu czy tym, kto będzie wznawiał grę, zawsze decyduje główny. To na jego zachowanie mają reagować. Liniowy naprawdę może czegoś nie zauważyć, a nie raz i nie dwa główny podejmował inne decyzje niż liniowy sygnalizował.
Rozumiem instynktowną reakcję piłkarzy i ich rozgoryczenie, ale… sorry, muszą się nauczyć wyeliminować ten instynkt. Tak samo, jak musieli się nauczyć, że nawet będąc przekonani w stu procentach o spalonym, mają grać do końca (w erze VAR), że mają nie domagać się gestami kartki, nie zdejmować koszulek po zdobyciu bramki, chować ręce w polu karnym itp. To dzisiaj elementarz, którego należy wymagać niezależnie od tego, czy chodzi o piłkarzy Legii, Śląska czy Lecha. Nie da się wiecznie grać tak, jak się ktoś nauczył 10-20 lat temu, jeśli realia się zmieniły.
Nie napisałem że mam pretensje do Frankowskiego o to że puścił akcje tylko do łysego Bońka że wprowadził zamieszanie co skutkowało spóźnioną reakcją i tak samo zareagowali piłkarze Śląska. Nie chodzi o to że nie znają przepisów tylko jak sam zauważyłeś zrobili to instynktownie – pełna zgoda. Obowiązkiem łysego było nie machać chorągwią tylko czekać do końca akcji. Nawet jak skorygował swój błąd to było już po ptakach. Prawidłowo zareagował przy bramce Exposito wytrzymując do końca a tam był 2 metrowy spalony i VAR to zweryfikował.
Frankowski i jego kumple na VAR nie reagowali przy ewidentnym faulu na Pekhardzie i Wietesce ale u tego mistrza gwizdka to normalka – o to mam pretensje do Frankowskiego.
Obowiązkiem Bońka nie było czekać do końca akcji. To dotyczy tylko sytuacji „stykowych” i według wszelkiego prawdopodobieństwa bramkowych. W oczywistych niebramkowych powinien sygnalizować spalonego od razu. Takie są wytyczne dotyczące VAR.
Tutaj sytuacja nie była bramkowa (bramkowa zrobiła się potem, wskutek tego, że piłkarze Legii się zatrzymali), liniowy mógł sygnalizować spalonego, jeśli uważał, że był, a główny, jeśli widział, że podanie było od obrońcy miał prawo (i obowiązek) olać tę sygnalizację jako błędną (tak samo jak olewa np. jeśli lepiej widzi kto ostatni dotknął piłki przy aucie czy rzucie rożnym). Tak samo jak piłkarze mieli obowiązek grać do momentu przerwania gry przez głównego. Liniowy nie jest wyznacznikiem zachowania na boisku, zawsze decyduje główny i piłkarze muszą to sobie wbić do głowy.
Zadziałali instynktownie na błędny sygnał liniowego? I owszem. I sfrajerzyli. No sorry, po ludzku przykro mi, że tak wyszło, ale to głównie ich wina. Tak samo jak byłoby mi przykro, gdyby np. Szymański z Anglią za to zdjęcie koszulki po bramce dostał drugie, a nie pierwsze żółtko i w efekcie wyleciał z boiska. Nie byłoby w tym niczego zgodnego z duchem gry, fakt, któremu nie można zaprzeczyć. Ale to było jedyne możliwe w świetle zasad gry rozwiązanie.
I, gwoli sprawiedliwości, w momencie, jak stanęli nie było jeszcze po ptokach. Jeszcze dwóch piłkarzy Legii mogło akcję (czysto) uratować. To, że tam były jeszcze dwie „siatki” zanim piłka wpadła do bramki, co już nijak nie jest winą liniowego, a o kuriozalnym zachowaniu tego piłkarza, który zagrywał piłkę i powinien wiedzieć, że nie ma spalonego nawet mi się nie chce wspominać.
Co do karnego, to mecz oglądałem dopiero od 72. minuty i nie znam sytuacji, ale skoro wszyscy twierdzą, że karny tam się należał, to pewnie się należał i nie mam nic przeciwko biciu w sędziego za niesłuszną decyzję.
ale kogo liniowy Boniek ma przepraszać? chyba tylko Frankowskiego, bo to jemu sygnalizuje, LINIOWY JEST DLA GŁÓWNEGO, skąd wiesz ze nie przeprosil Frankowskiego za wprowadzenie go w błąd?
Kilkukrotnie zdarzało się że po meczu sędzia przychodził do szatni i przepraszał piłkarzy że popełnił błąd o tym mówili sami gracze. Tylko tyle bo że popełnił błąd to chyba nie masz wątpliwości.
Przeczytałem bicie piany towarzysza Redaktora. Może zamiast tego rodzaju tekstów towarzysz Redaktor zamieści wynaturzenia polskiego (?) licencjonowanego mistrza świata w typowaniu pozycji spalonej.Niech Milewski poda ile płacą za więcej niż dwa babole w Chelsea Londyn- Zenit w wykonaniu kandydata do nagrody Idiota roku?
Smyku powinienes wiedziecze brednie z tym waskim gronem.Kazdy sedzia mnie czy bardziej bedzie sedziowal lepiej od Frankowskiej.Ponadto dobrze wiesz ze od lat w kregu torunskim panuje opinia ze on nie cierpi Legii.Wracajac do sedziow zobacz np.mlodego Sylwestrzaka jak sobie poradził z ekipa Craxy ktorej mecze zawsze sa na wyzszym poziomie stresu niz klasyki ESA.
Dodatkowo dlaczego nie krytykujesz regionizacji sedziow kiedy sedziowie z Warszawy pol zycia spedzili w Gdansku czy Bydgoszczy?Byla chwila kiedy zniesiono i czy wtedy Kwiatkowski pomogl Legii?Sprawdz sobie.
Uhm ale juz Stefanski z Marciniakiem rowno gdizdali pod klub z Warszawy. Polska to ne Anglia gdzie sedzia z Londynu bedzie bezstronnie sedziowac klubom z tego miasta.
Nastepny ktory bedzie pisal o Stefanskim i Marciniaku za 10 lat boninnego przykladu nie znajdzie 🙂
Sylwestrzak rzeczywiscie „pokazał się” w Superpucharze, gdy
całą drugą połowę zajęło mu bezpośrednie pomaganie Legii.
Puszczał ordynarne i bandyckie faule na Rakoczanach, gwizdał
zaś (i to seryjnie) najbardziej żałosne padolina piłkarzy (L),
że już nie wspomnę cyrków Lukiniaka.
Ten sędzia ma ogromną przyszłośc…
Tak ten Lukinias tak udaje ze po kazdym meczu nie trenuje bo go kuruja a kontuzje ze Slaskiem sam sobie zrobil.Zenada.
Autor celowo lub nie pominął kilka ważnych faktów:
– Sędzia Frankowski miał pierwotnie sędziować w tej kolejce mecz Raków – Lech, ale z zostało to zmienione. (Info Liga+ Extra) Kto zatem zaprotestował? Lech czy Raków? Oj brzydko – nie można dopuścić do tego, że klub wpływa na obsadę sędziowską…
– W przypadku wszystkich kontrowersji związanych z tym arbitrem (główny lub VAR) pomyłki nastąpiły wyłącznie szkodę Legii
– PZPN z własnej winy dopuścił do tak nikłej ilości arbitrów na najwyższym poziomie
– Dalej trzymamy się archaicznego przepisu o braku sędziowania drużyn z terenu meldunku, co znacznie utrudnia rotację sędziów, chociaż jest to tak samo bez sensu jak sam przepis o obowiązku meldunku (spora cześć mieszkańców dużych miast ma meldunek w rodzinach stronach, gdzie przebywają z 10 dni w roku)
– sam arbiter nie jest postacią szanowaną przez piłkarzy ze względu na brak umiejętności trzymania ciśnienia (jego temat od kilku lat poruszają na szkoleniach z przepisów)
Frankowskiemu nie zamienili spotkan ze wzgledu na to ze Lech albo Rakow mialy cos przeciwko, a dlatego ze gwizdal by w niedziele w Czestochowie a we wtorek w Londynie, stad ta zamiana.
1 2 3 i wysyp zakompleksionych nieudacznikow na forum.Jestescie zalosni wiecej zajmujac sie Legia niz swoimi klubikami.Ponadto nie majac dziewczyny tematy Legii sa dla was zastepcza forma rozladowania seksualnego 🙂
„Jak już jest taki średni, to już raczej kierunek na Kalisz, Siedlce lub Lublin”
Zagłębie Lublin też gorąca ziemia, ja bym tu średnich akurat nie wysyłał, szczególnie po tych rzeczach z policjantami
Zagłębie to LUBIN. Lublin to Motor.
I racja co do komentarza
Nieprawda, Zagłębie Lublin i Motor Lubin
Smyku czy wydrukowanej tabeli wspomnisz ze przy karnym Golla musiakby dostac czerwona?Przy okazji zastanow sie czy to nie byl powod dlaczego Frankowska z Musialem przypalili glupa.
Golla czerwoną ? A Jędza jaką czarną ? hehehe głupki z poLegłej nie mogą przyjąć przegranej, a to dopiero początek upadku kur.y stolecznej i bankructwa.
Odpuśćmy sytuacje z bramką. Zobaczcie jak Frankowski sam podostrzył mecz. Pierwsza sytuacja, Golla wjeżdża w plecy Pekharta, bez szans na kontakt z piłką, Frankowski bez reakcji. Dalej pierwsza połowa, Golla wycina z boku boiska Skibickiego, przerywając dobrą akcje. Bez reakcji. Dalej Golla fauluje Pekharta przy wyskoku, pomagając sobie łokciem. Bez reakcji. Ale gdy Pekhart idzie na stykową piłkę, mając ją w zasięgu, OK, robi lekki stempel, ale bez siły i złośliwości – od razu żółta kartka. Frankowski ma jakis problem co do Legii, nie wiem, może jej nie lubi i niech sobie nie lubi, ale cholernie top widać.
frankowski jest słabym sędzią i w dodatku pozwala na chamską grę.
stempel obecnie jest karany żółtą kartką. Czy zrobi go Golla czy Pekhart kartka jest obligatoryjna.
Podobnie jak faul taktyczny powinien być zawsze karany kartką. Jednak w tym meczu Frankowski nie dał drugiej żółtej Jędrzęjczykowi bo by to byłą czerwona
A sytuacja z Jędrzejczykiem i faul na Praszeliku ? Pomimo wcześniejszego upomnienia go że następne przewinienie i dostanie kartkę ? Dostał ją dopiero w 71 minucie a gdyby otrzymał też tą którą miał dostać wcześniej to od 71 minuty Legia grała by w 10-kę. Rozumiem subiektywną ocenę , ale nie przesadzajmy z tymi faulami czy to w jedną czy w drugą stronę. Był też faul Wieteski w polu karnym Legii i też nikt w Śląsku z tego powodu nie płacze , bo było to z gatunku jeden gwizdnie drugi nie. Odpowiadając też na komentarz jednego znawcy przepisów powyżej – Przy ew. uznaniu faulu Golli nie byłby on wyrzucony z boiska bo tej sytuacji można ukarać żółtą i karnym. A dla ciebie info – Za stempel bez znaczenia z jaką intensywnością , siłą czy złośliwością jest obligatoryjnie dawana żółta kartka.
Nie tylko Legia na spec-prawach.
Weźmy takiego LUKINIAKA 😉
Chłop za wszelka cenę próbuje pokazać ze panuje nad sytuacja na boisku co tylko potęguje fakt jak bardzo nad nią nie panuje… Oczywiście błędy to swoja droga – inna sprawa czyja to wina ze jest 2-3 sędziów do wyboru na najważniejsze mecze z czego 2 jest z Warszawy a trzeci jest slaby? To jest dla kogos niespodzianka ze w 90% najważniejszych meczów w tej lidze w ostatnich 10 latach występuje Legia? Może ktoś powinien cos z tym zrobić żeby było ich więcej…?
Następnym krokiem powinna być decyzja że wszystkie mecze ległej będzie sędziował marciniak.Wtedy będzie sprawiedliwie, legła nie będzie się musiała męczyć na boisku, będzie bardziej wypoczęta żeby przyjąć wpi…l w europejskich pucharach.
może być Varciniak, ale i tak choćby nie wiadomo jak się starał, Żyleta go zgnoi za każdy gwizdek na rzecz przeciwnika.
Lepszy byłby Stefański, ten to jest dopiero prolegijny
Hahahaha, jaki karny dla Legii, żeby tam widzieć karnego to trzeba być niezłym gagatkiem
Ha ha ha ale z ciebie debil
Rozumiem, że sędzia liniowy mógł zmylić zawodników Legii podnosząc chorągiewkę. Z drugiej strony, legioniści na pewno by gonili zawodnika na ewidentnym spalonym, nawet gdyby sędzia głowny nie zareagował, bo wiedzą, że gra się do gwizdka… Tym razem zapomnieli o tej zasadzie…
Poczytaj wypowiedzi ex pilkarzy kazdy by tak zareagowal w sytuacji kiedy choragiewka jest podnoszona z opoznieniem przy spalonych.Taki Martins byl przekonany ze chodzi o sytuacje wczesniej.
Ale co zaczyna lub przerywa grę? Gwizdek. Nie wszyscy ex-pilkarze, którzy się wypowiadają mają rację, że wspomnę tylko Hajtę, Tomaszewskiego czy Węgrzyna – mistrza teleizyjnego . Sędzia liniowy nie powinien podnosić chorągiewki w górę, ale to główny podejmuje decyzję i podkął ją zgodnie z przepisami. Nie kibicuję ani Legii ani Śląskowi więc nie mam związku emocjonalnego z tą sytuacją.
Obejrzyj powtórkę zawodnik Śląska który widział sędziego też odpuścił
Śląsk Wrocław: 15 strzałów, 4 celne.
Legia: 9 strzałów, 2 celne.
Posiadanie piłki: 56% Legia, 44% Śląsk.
Kto jest winny, że Legia mając piłkę nie potrafi stworzyć okazji bramkowych? Sędzia Frankowski.
Ale czy ty nie możesz pojąć, że to nie chodzi konkretnie o ten mecz, ale całokształt Frankowskiego w meczach Legii gdzie on myli się od lat tylko na korzyśc rywali? Trzeba być idiotą, żeby twierdzić jak SMyk, że to przecież przez przypadek. Jego asystentem jest bratanek Bońka, ten samy łysy debil co tą chorągiewką machnął. Stąd jego plecy, wyjazd na EURO jako liniowy, teraz LM. Rudy mocno rodzinę obsadził.
Ogladales?Chyba nie bo bredzisz.Slask mial sytuacje dopiero w koncowce a tu oprocz dwoch 100procentowek Pekharta strzal w slupek Muciego.Najwazniejsze to ze oprocz karnego Golla wylatuje z boiska za faul.A teraz pomysl jak ta sama Legia moze grac lepiej z trudniejszymi przeciwnikami i zdobywac 13 bramek.Odpowiedz prosta tam nikt ich nie kopie bezkarnie a tu masz Golle ktory nie dostaje nawet zoltej kartki na brutalne wejscia na Pekharcie.
Kopiuj wklej z tekstu który pisałem dziś na pewnej Legijnej stronie
jw. Jak rozegrać akcję skoro
a) Najpierw trzeba odebrać piłkę a wiele czystych wejść i wszystkie stykowe sytuacje są gwizdane na stronę przeciwnika. Ponadto nadmiarowo dawane kartki uniemożliwiają w dalszej rozgrywce choćby ciut bardziej ryzykowne i agresywne próby odbioru
–> mniejsze posiadanie piłki niż przy normalnych sędziach.
–> Można legionistę mijać jak pachołek bo jeśli choćby stanie na drodze to ryzykuje wyrzuceniem z boiska.
b)Potem trzeba rozegrać piłkę. Ale przeciwnik może bezkarnie ją zabrać po skopaniu, wślizgu w nogi, łokciu w zęby, złapaniu w pół i zatrzymaniu … Nawet jeśli jakimś cudem sędzia odgwizda faul to nie da się płynnie rozegrać i zaskoczyć przeciwnika.
–> trudność przeprowadzenia akcji
Apropo powyższej wyliczanki pamiętam mecz który w każdej!! akcji był przekręcony sędziowsko. A w szczególności 3 akcie utkwiły w pamięci. Novikovas grał 1vs1 na skrzydle i dostał w zęby z łokcia. „Bez faulu” i z pochwałami wśród braci komentatorskiej za czyste odebranie piłki. Potem jędza złapany w pół przez kilka sekund ciągnął przeciwnika. W końcu się wkurzył i wymierzył tak samo z łokcia w zęby (za co dostał żółtą, dla niepoznaki rywal też), i trzecia .. któryś legionista przedzierał się przez środek niczym w rugby. Mija pierwszego jest złapany w pół ale przeciwnik nie utrzymał go. Mija drugiego i to samo a na koniec trzeci bodajże zabiera mu piłkę korzystając z tego że stracił prędkość złapany w pół :p
c) nawet jak wyjdzie płynna akcja to zawsze można zagwizdać przewinienie lub spalonego…
Nie twierdze że Legia gra doskonale. Ale trzeba pamiętać że mamy trudniej od pozostałych nie tylko bo rywale się spinają bardziej na nas ale też dlatego że sędziowie nam nie sprzyjają co rzutuje zarówno na defensywę jak i ofensywę.
LEGŁA NIE ŻYCZYŁA SOBIE MUSIAŁA KTÓRY WEDŁUG PIŁKARZY BYŁ NAJLEPSZYM ARBITREM W LIDZE, POMIJANO GO W OBSADACH NA MECZE W EUROPIE, NIE ŻYCZYŁA SOBIE ZŁOTKA BO TEŻ NIE ULEGAŁ – DO CZASU – PRESJI SLOIKOWEGO BAGNA A ŻE ZROBILI CZARNĄ MAFIE Z PRZEKRĘTÓW Z WAWY TO NIE MA KOGO WYSTAWIAC. TO ZAMIAST WYSYŁAĆ NP DO KRAKOWA PRZEKRĘTÓW TYPU RACZKOWSKI, STEFAŃSKI, JAKUBIK, KWIATKOWSKI, MARCINIAK CZY LASYK TO NIECH LEGŁEJ SĘDZIUJĄ. PRZYNAJMNIEJ BĘDZIE MIŁO W MEDIACH.
Ja rozumiem kibiców Legii, bo to co odstawił w meczu ze Śląskiem przy dwóch karnych to jest skandal. Tyle, że nałożyła się na to sytuacja, w której zawalił liniowy (a weź w emocjach wertuj w głowie trzydzieści stron przepisów piłkarskich, jak ci adrenalina wchodzi).
Tak samo w tym sezonie ewidentnie jest problem z temperowaniem ostrej gry przeciwko zawodnikom Legii. Ale dlaczego tak jest? Ponieważ w tamtym sezonie równie bezczelnie poczynał sobie Jędrzejczyk. Ten koleś powinien mieć zakaz stadionowy. No to w tym sezonie drużyny się połapały, że jak Jędrzejczyk jedzie z łokciami i kosami, to my też możemy.
I tak to się kręci w tej buraczano-cebulowej lidze.
Jako kibice Wisły domagaliśmy się swego czasu banicji bodajże Kwiatkowskiego za mecze z Piastem i Lechią, no ale niczego nie wskóraliśmy. Teraz okazuje się, że da się dać tymczasowego bana patałachowi z gwizdkiem, jeśli ewidentnie krzywdzi jedną drużynę. I tego właśnie nie rozumiem, drodzy kibice Legii (bez ironii).
No właśnie, po meczu z Piastem. A tutaj masz np. mecz z Jagą w tamtym sezonie gdzie Stolarski jest ewidentnie faulowany już w polu karnym, a ten daje wolnego. Masz mecz ze Stalą gdzie oni dostają 3 karne za mniejsze przewinienia niż to Golli czy te ściąganie Wieteski z tego meczu. Masz mecz z Górnikiem i słynne polowanie na Luqinhasa gdzie było na nim tyle brutalnych fauli, a ten kartek zapomniał. I masz też mecz z Piastem gdzie nie widzi ewidentej ręki. Praktycznie każdy mecz to jest jakiś wielbłąd w stronę rywala Legii. I ludzie twierdzą, że to normalne.
Tyle że w poprzednich sezonach też w większości meczy były takie akcje sędziowskie przeciw Legii
w poprzednim dopiero się sytuacja znormalizowała. W „niewydrukowanej tabeli Weszło” to Legia miała 2,5 sezonu na plus po pomyłkach sędziego. Nie mówiąc o grubych skandalach w meczach z Wisłą, Lechem czy Lechią.
Teraz to się obróciło, bo sędziowie nie chcą być oskarżani o wspieranie Legii.
Moja sugestia: Kluby mogą co kwartał dawać bana na jednego sędziego. Słaby sędzia, który krzywdziłby więcej klubów, wędruje do I ligi. Niestety PZPN obdarzył nas zawrotną liczbą 6 profesjonalnych składów sędziowskich, no to jest problem.
Bo jest słaby. Można przeklinać? bo jest kurwa słaby. Albo tendencyjny 😀
Zgadzam się z podsumowaniem. Skoro klub może sobie wybierać sędziów, to w Płocku nie chcemy widzieć Lasyka.
Lechia Stefańskiego, Wisła Kraków Kwiatkowskiego, Lech jakiegoś Musiała…
Ale jakos nie plakales hipokryto jak Stefanski przestal sedziowac Lechii?Slabe to
https://www.youtube.com/watch?v=4G2gLxg-Vrw
Pozdro!
To są jakieś kpiny i reszta dryżyn powinna zareagować na to.Co to jest za wybieranie sędziów?Jak Legia przekręciła Wisłę kilka lat temu a piłka wyszła o metr to warszawskie prostytutki coś tak nie szczekały
Milicyjny bezmózgu po pierwsze to było w czasach bez VARu, błędy były codziennością. Pamiętasz kurwo jak Niezgoda wychodził sam na sam, Wasilewski wyciął go równo z trawą, a ślepy Złotek da drugą żóltą Niezgodzie za symulkę, a nie czerwoną Wasylowi? Nie, nie pamiętasz, bo przecież pamiętasz sytuacje z przed 10 lat i na jej podstawie pierdolisz, że sędziowie Legii pomagają. Wy tam w Krakowie macie swój świat.
nie było VARu ale był sędzia i patrzył jak piłka wychodzi. Karny też wtedy Wiśle się należał, ale wy tam w tej Warszawie macie swój specjalny świat….
W innym artykulem na Weszli czytam ze o daily ma Pekharcie nie ma mowy, a co za tym idzie o karnym? Moze jakichs wspolny front?
Nio Legia z polskim murinio gra tak nowoczesny futbol tak magiczny pelen polotu…. C711 powinien zostac selekcjo najlepiej juz gdyz prowadzenie repry moze laczyc z L, juz kiedys pokazal ze sie (nie) da
Daily??? Faulu!!?
Ty najebany jesteś czy tylko 6 klas skończyłeś? Przeczytaj swoje wypociny i powiedz „co autor ma na myśli?”
Jeśli gość kolejny sezon myli się tylko i wyłącznie na korzyść rywali Legii. Do tego każdy mecz to jedna, wielka rąbanka piłkarzy Legii za którą rywale nie dostają kartek, za to Legioniści już tak, za wszystko. Do tego skoro pół pretekstu wystarczy mu do podyktowania karnego dla rywala, a dla Legii nawet ewidentnych nie gwizdnie to według Ciebie Smyku to jest normalne? I on tego nie robi celowo po prostu nie wytrzymuje presji? Nosz kurwa, jakby nie wytrzymywał presji to by się w 2 strony mylił, a nie zawsze rywal Legii jest na innych zasadach.
Chciałbym zwrócić uwagę, że Frankowski sędziuje fatalnie Legii nie od roku, dwóch, tylko od… siedmiu. Już w 2014 (!) roku pojawił się artykuł, w którym Ivica Vrdoljak zapowiedział, że Torunianin sędziuje tak stronniczo, że od teraz nie będzie Frankowskiemu podawał ręki. Z kadry Legii z tamtego momentu został chyba tylko Jędrzejczyk i Krzysztof Dowhań, a sytuacja jest ta sama, więc nie może być w tym żadnego przypadku.
Ale czy wierzę w teorię spiskową, że Frankowski specjalnie sędziuje źle, bo jej nienawidzi? Nie. Wierzę w to, że to sędzia bardzo słaby, która zupełnie nie radzi sobie z meczami pod presją. A największa presja w Ekstraklasie to oprócz różnych derbów, właśnie mecze Legia vs reszta Polski.
Co robi ten sędzia w Ekstraklasie i kto oraz dlaczego go tak natarczywie promuje nie tylko tutaj ale i w UEFA? Nie wiem.
Pozdro dla normalnych.
Weszlo jak wyscie mi tera zainpinowali!!! Serio. Wkoncu cos obiektywnego a nie wow jaka ta legia jest cacy, jaka nie pokrzywdzona itp. Brawo. Mozna?!
Tekst w założeniu jest błędny. Skoro jest grupa sedziow ekstraklasowych czyli wszyscy powinni gwarantować odpowiedni poziom. Frankowski ma takie samo prawo sedziowac Legia – Lech jak Łęczna – Nieciecza. A nie że Legii tylko frankowski
Tym bardziej, że po prostu nie ma w tej lidze gorszego sędziego, który aż tak nie panowałby nad tym co się dzieje na boisku w bardziej gorących meczach. On się do tego nie nadaje.
No to jedziemy w drugą stronę. Jędza kopie po Achillesach i wychodzi z meczu ze Śląskiem tylko z jednym żółtkiem. Exposito wygrywa pojedynek główkowy i wychodzi sam na sam z Borucem i … faul, bo panienka z Warszawy widząc swoją katastrofę teatralnie przewraca się po przegranym pojedynku.
Co do pomyłek sędziowskich. Pamiętam taki mecz Wisły z Legią, gdzie Legia strzeliła zwycięską bramkę po podaniu piłki pół metra zza linii bramkowej.
Jestem wyznawcą teorii, że suma szczęścia i pecha równa się zero. Śląskowi nie uznano bramki z Łęczną w ostatnich minutach, bo Varowcy koślawo wyrysował linię spalonego, na której wyszło, że sznurówka Piaseckiego była najbliżej bramkarza gości.
Albo uznano bramkę Lechii przeciwko Śląskowi (też w ostatniej minucie meczu, która dała przyjezdnym remis), pomimo faulu na (bodaj) Lewkocie.
No ale wtedy Polska nie zatrzęsła się. Odwrotnie teraz. Od sobotniego późnego wieczora ruchy tektoniczne spowodują dopisanie zapewne L dziesięć punktów w tabeli. Bo im się należy.
A podasz mi jakiś przykład błędu na korzyść Legii z ostatnich 3 lat? Tak, żeby jej ta samu też wyszła na zero? Bo ja ci błędów Frankowskiego mogę podać wiele. A sytuacja z Exposito i Wieteską… no proszę cię, przecież Exposito nie wygrał żadnego pojedynku główkowego, po prostu pchał Wieteskę i tylko on, a nie piłka go interesowała.
Podałem Ci. Gol z Wisłą. Piłka zagarnięta pół metra za liną kończącą boisko. Podanie i gol. Chłopaki wyżej wspominają o babolach na rzecz Legii w meczach z Pyrami. Nie wspomnę o wielu mięciutkich wskazań na rzecz Legii. Był taki mecz na Łazienkowskiej ze Śląskiem (3-4 lata wstecz) Mecz na zero zero. I nagle wrzutka z rogu. Płka (ponoć) ociera się o rękę Cholewiaka. Nic kompletnie nie widać na powtórkach, że piłka zmieniła lot. Ale karny! Eksperci bez przekonania: no niby karny…
Przepraszam, że nie operuję dokładnymi datami, ale się zaciera. Pozostaje tylko wrażenie , że nieLegia, to ma pod górkę. Inny przykład. Też Ł3 i mecz ze Śląskiem. Bodaj Pich faulowany na polu karnym Legii. Klika minut do końca. Szansa dla Śląska. Ale nie. Arbiter, pomimo oglądania varu, ostatecznie, pomimo 3 minutowej zwłoki wycofuje się z karnego. Choć kontakt z nogą postawną był jak byk. I co? Nic. Ziemia się nie zatrzęsła. A od soboty 10 w skali Beauforta.