Grasz z mistrzem Hiszpanii. Strzelasz gola do szatni. Prowadzisz 1:0 przez większość meczu. I co? I tracisz trzy punkty w 20 minut. Espanyol Barcelona dokonał dziś rzeczy niebywałej, choć i Atleti należą się brawa. Ekipa Diego Simeone wyszarpała wygraną w 100. minucie gry!
Oczywiście taka sytuacja była możliwa tylko dlatego, że z powodu licznych przerw sędzia doliczył aż 10 minut do podstawowego czasu gry. Niemniej jednak Atletico szacunek należy się za sam fakt, że pierwszego gola strzeliło w 79. minucie meczu. To wtedy do siatki trafił Yannick Carrasco. Dwadzieścia minut później zwycięskie trafienie zapisał na koncie Thomas Lemar, a dogrywał mu właśnie Belg. Dla Lemara też było wyjątkowe wydarzenie, bo nieco wcześniej jego bramka została anulowana.
Espanyol Barcelona – Atletico Madryt 1:2 (1:0)
de Tomas 40′ – Carrasco 79′, Lemar 90+10′
fot. Newspix